A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Adept popatrzył na ognistego łowce, smok był starszy i wyższy rangą, ale czarny nie przejmował się tym ani trochę. Dziwiło go tylko czemu tak duży smok wcześniej nie nauczył się mediacji. Powód był raczej oczywisty, jego profesja najwidoczniej nigdy nie potrzebowała w swoim zakresie umiejętności wielkich wyborów czy możliwości negocjacji w ważnych sytuacjach. Kiwnął pyskiem do młodzika z cienia, nie mógł przecież zignorować drugiego ucznia. Nauki miały być dopełnieniem, to co nie powie Misterna postara się powiedzieć Nocny. Oczywiście w swoich naukach też zaznaczy te najważniejsze rzeczy, tak na wszelki wypadek. Samiec nie był za bardzo rozmowny, ale z każdym przy przywitaniu miał zawsze kontakt wzrokowy, wtedy miał pewność że uczeń na pewno nie poczuję się niezauważony, czy coś z tych rzeczy. Oba smoki były mu bliżej nie znane, ale to żaden problem. Nie wiedział jak będą wyglądać nauki Rek, więc poczekał póki dokończy swoje przemówienie. Dokładnie przyglądał się smokowi z ognia i z cienia, tylko obserwacja pokaże co z tego zrozumieli, ich wyraz pysków był bezcenny. Radowało to czarnego, że nie tylko młodzi chcą się uczyć. Kiedy już napływ informacji doszedł do obu uczniów, a smoki zdawały się już wszystko zrozumieć odezwał się, zimnym i surowym głosem. Kto go znał to wiedział, że to tylko twarda pokrywa, w rzeczywistości to bardzo dobry adept. "Nocny Kolec, Shadows. Przyszły piastun ziemi, wasz brat, nauczyciel i opiekun, oczywiście jak zechcecie." Tajemniczo wprowadził swoją osobę, nie czas przecież na wielkie przemowy, opowieści i obietnice. Te parę krótkich słów załatwiło wszystko co chciał im przekazać. Im? No właśnie, czarny nie umiał za bardzo ignorować kogoś obok. Więc każde kierowane słowo było do wszystkich, oczywiście jak będzie to problemem to oddali się kawałek. On nie widział w tym nic złego, ale wiadomo jakie są smoki, nieprzewidywalne. Jego zamyślenie co do treści wprowadzającej nie trwał długo. Kiedy uczniowie zdawali się już go słuchać dodał nadal ciężko i poważnie. "Mediacja... Jest dokładnie tym co powiedziała przed chwilą Rek. Jest to umiejętność wyboru. Co więcej, nie zawszę musi to być wybór pomiędzy dobrem, a złem. Są rzeczywiście takie sytuacje, a niektórzy twierdzą że wybierają większe dobro, ale moim zdaniem wszystko zależy od sytuacji. Dla każdego z nas kryzysowa sytuacja byłaby całkiem inna. Kończąc pierwsze stwierdzenie, mediacja jest to wybór pomiędzy przewidywalnym i nieprzewidywalnym. Dobro i zło to szeroki zakres pojęcia, dla każdego zło czy dobro będzie miało inną postać. Nigdy wasz wybór nie będzie do końca czarny czy biały, czyli dogłębnie zły lub dostatecznie dobry. Mediację można opisać jako balansowanie po krawędzi tych obu stron, tylko od nas zależy czy nasze słowa zejdą na lewy czy prawy tor.(ciągle nawiązując do dobra i zła oczywiście). Konflikt najczęściej odbywa się pomiędzy jednym, a drugim smokiem, chociaż bywają wyjątki. Wszyscy wiemy, że nie jesteśmy tu jedynymi rozumnymi istotami. Cud mediacji polega na tym by problem został rozwiązany w takim samym stopniu po obu stronach spotkania. Nie ważne czy to smoki tego samego stada, wieku, rasy czy płci. Prawdziwa negocjacja powinna opierać się na równości, nie można nikogo potraktować lepiej lub gorzej. Lepiej być wtedy szczerym, tylko w takim razie wasze słowa będą coś warte i możliwe że przekonają innych. Zawsze przy sporach daję z siebie wszystko, kieruję się sercem i myśleniem niestandardowym. Szukam argumentu na który nie wpadłby żaden zebrany. Oczywiście nie pomijam rzeczy istotnie ważnych, bo i takie też są, na przykład prawo i zasady. Zawsze każdemu to powtarzam, że nie wolno nam ślepo na nie patrzeć. Trzeba mieć własny rozum by rozgraniczyć dobro od przymusu. To wszystko jeśli chodzi o wstęp. Wątpliwości? Odpowiem też na inne spostrzeżenia, trzeba pamiętać że nauka to matka wszystkich i uczą się tu oba aspekty. Nauczyciel....uczeń." Samczyk popatrzył na Misterną, chyba wszystko co powiedział było słuszne prawda? Dobrze, że trafił mu się starszy smok, dzięki temu wiedział że na pewno zostanie zrozumiany. Przy ognistej jakoś się nie stresował, czuł że każde jego nie dopowiedzenie zostanie zaraz dopełnione. Takie nauki były na prawdę czymś wartym uwagi, oba smoki o podobnym rozumowaniu. Chłodne spojrzenie jednak wróciło na swojego ucznia, Rytm mógł poczuć skupienie nauczyciela właśnie na jego odpowiedzi która za pewne zaraz padnie. Nocny był gotowy też, że Rek może zapytać jego co o tym myśli wtedy też będzie gotów pomóc. Kto wie, może stanie się to też odwrotnie, może czarny zapyta o zdanie Rek. No, nie zrobi tego pierwszy, bo wie że tylko niewychowane smoki wtrącają się w czyjeś obowiązki. Gdyby jednak miał coś ważnego do przekazania to powie to Misternej maddarą. Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko granice, a razem można wszystko.
Licznik słów: 748
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.