A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Nocny spoważniał kiedy weszła reszta ziemistych, kiwnął pyskiem na powitanie, a z młodym Zaranne tylko cicho się przywitał. Potem skupił się na modlitwie prowadzonej przez siostrę, po niej wsłuchał się w pieśń. Była krótka, ale piękna wszystko złączyło się w wspaniałą całość, przynajmniej zdaniem czarnego adepta. Czyli teraz jego kolej, przybył jako drugi. Nie zastanawiał się długo, w sumie za każdym razem prosił, dziękował i przepraszał za to samo, tylko czasami trochę innymi słowami. To o tyle się różni, że modlitwa ma być bardziej zbiorowością niż tylko myśleniem o sobie. Chociaż, czarny nawet samotnie modlił się o innych... Ale to już nie ważne, to co powie z serca na pewno nie będzie źle przyjęte przez bogów. To w końcu oni napawali go dobrem, dzięki nich był tym kim jest. A przecież nie był zły no nie? Jego ton pociągnął się tak jak melodia aż po sklepieniu świątyni, niech wszyscy uważnie słuchają bo to co powie może być kiedyś bardzo istotne. "Oddałem już wszystko, swoje myśli, swoje słowa, swoje gesty, swój los. Prowadzicie mnie od tak dawna, a ja przychodzę jak głodny smok po pokarm dla mej duszy." Początek zawsze był wstępem do tej jedynej oryginalnej modlitwy, tym razem nie chciał niczego pominąć. Chciał właśnie tu przy bogach dać świadectwo swojego dalszego postępowania. "Moje serce niczym głaz, moje szpony niczym stal. Mądrzy mówią by nie obiecywać tego czego nie można dotrzymać, ale ja zginę a zrobię wszystko by dopełnić każdego mego słowa." Wyprostował się patrząc na posąg Imannora "Puki oddycham moje serce będzie dla każdego smoka z tego świata, nie spocznę, dopiero kiedy zwaśnione stada się pogodzą, będę mógł skonać za waszą zgodą. A jeśli nie pisane mi będzie tego dożyć, zasieje wasze nasiona jako symbol dobroci. Jeśli dacie im szansę, na pewno plony będą owocne. Kroczę nie od dziś po tych ziemiach i wielu ma na prawdę dobre serca. Prowadźcie nas bogowie przez drogi przez was udogodnione, tylko wy widzicie przez tą ciemność. Bo wasza wola nie nasza się stanie." Po tych kilku słowach dodał "Smoki to rodzina nie ważne z jakiego stada, ja wszystkich ich przyjmę pod swoje skrzydła. Lecz spójrzcie dziś na stado, na smoki ziemi. Wszyscy jak jedność prosimy was o pomoc. Jak zlęknione dzieci chowamy się przed chłodem w wasze oblicza." Jego ton był niewiarygodnie oziębły i surowy, ale w jego wnętrzu szalała prawdziwa burza emocji. Komu jak komu, ale bogom należy się prawda. Pod koniec ujął swoje myśli w krótkim przemyśleniu "Moje myśli znacie, pragnienia spełniacie, dziękuje za wszystko. Proszę o dużo, lecz też przepraszam jeszcze powiedziałem za wiele. Jeśli tylko to możliwe, spuście na błądzących swe jasne spojrzenia..." Po tym wszystkim nawet się nie obejrzał, bo cóż mógł ujrzeć. Czy smoki które negowały jego dobroć i tu będą miały odwagę go skarcić? A może w końcu powiedział wszystko w zgodzie z rodziną, tak tą wielką rodziną, nie tylko smoków ziemi. Podniósł lekko pysk już łagodnie wzdychając, to właśnie to uczucie kiedy wszystko z serca uderza z hukiem o litą kamienną posadzkę. Zamknął ślepia, a kiedy je otworzył poniósł ciche szepty w odmęty świątyni. Nie była ona melodyjna, miała tylko nieść przesłanie. "Ciemność, ciemność w okół nas. Kto wciąż dąży, a kto zgasł? Kto wciąż gada, to upada, bo tylko czyny zmieniają świat. Dano smokom ślepia, a tak mało widzą. Dano nam słuch, a tak rzadko słuchamy. Wykształcono pyski i języki, żeby tylko było wiadomo jak nimi nie ranić. Dlatego oddawajcie się bogom, oni nadal czekają. Ciemność, ciemność w okół nas. Kto powstanie, nadszedł czas." Gdy znów cisza zagościła w świątyni samiec skruszony spuścił pysk. Skłamałby gdyby powiedział, że żałuje najbardziej. Bo nie jemu dane było to oceniać, miał tylko jak zawsze nadzieję, że jakoś to będzie.
Licznik słów: 612
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.