A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Wpatrywał się w kamienie, jakby wyczekiwał od nich zbawienia i choć nie do końca przybrało charakter, jakiego mógłby się spodziewać, głos Kaltarela połowicznie zmniejszył jego obawy. Otóż śmierć na oczach przywódców byłaby nieco upokarzająca, ale przynajmniej nie musiałby mierzyć się z obserwowaniem jej konsekwencji, więc w głębi duszy prędzej akceptował ją, niż konieczność przyznania smokom, że chyba nici z jego planu i bóg o nim zapomniał.
Nie rozumiał w prawdzie dlaczego Kaltarel wcześniej nie powiadomił go, że nie ma dość siły aby mu patronować, ale że mocą i rangą był znacznie wyżej niż on, nie odważył się nawet skrytykować go w myślach. Więcej uwagi poświęcił za to samemu sobie i zimnu, które urządziło sobie ucztę na jego już i tak spiętym ciele. Nawet jeśli w okresie mrozów zdarzało mu się wskakiwać do przymarzniętych jezior, żeby się zahartować, uczucie którego doświadczył nie było nawet zbliżone do naturalnego chłodu, który już znał.
Tak mocno zacisnął szczęki, że poczuł zgrzyt zębów aż w skroni i jednocześnie zgniótł się skrzydłami, podświadomie licząc, że w ten sposób zdoła się ogrzać. Odrętwienie było okropne, lecz koniec końców do przeżycia, dlatego nie chciał jęczeć na podarowane mu... na cokolwiek właśnie uczynił Kaltarel.
Odetchnął porządnie, jeszcze przez krótką chwilę skupiając na wijącym w nim zimnie, a następnie uniósł wzrok. Zaletą boskiej interwencji było to, że płomień zażenowania nie był w stanie przedrzeć się przez nową warstwę pewności, którą nadało mu umówione pośrednictwo. Martwiła go w prawdzie informacja dotycząca nieobecności innego patrona, lecz to potraktował, jako wywołanie do misji, której treści jeszcze nie poznał. Prawdopodobnie? Jesteś prorokiem do cholery, nie ma tutaj miejsca na wątpliwości!
...
Jakim prorokiem, jeśli bez patrona? Czy smokom nie będzie przeszkadzało to, o czym właśnie wspomniał były Nauczyciel? Odchrząknął, w końcu przywołując się do porządku –Domyślam się, że ma to związek tak samo z moją, jak waszą pracą, ale do tego dojdziemy za chwilę– Odniósł się do wątku, choć może nieprecyzyjnie, bo w końcu nie znali jego myśli –Część z was oraz smoków z waszych stad, swoją pracą i osiągnięciami zasłużyła na wyróżnienie i choć nie wszystkim należy się kryształ wypełniony boską mocą, wezwę każdego, kto zasłużył na oficjalnie nadany tytuł– Zabawne, że jeszcze kilkanaście księżyców temu krzywił się na tę tradycję. Nadal nie uważał jej za naturalną, bo smoki nagradzać się mogły za byle co, ale skoro był to zwyczaj istotny kulturowo, nie mógł na głos go krytykować. Posławszy wiadomość mentalną do poszczególnych zainteresowanych, zaczął wykładać przed siebie podpisane kryształy, dzieląc je na trzy stada. Niezbyt dobrze znał runy, ale wiedział już, do kogo należały konkretne podarki, dlatego nie miał problemu z segregacją, a przy okazji wyryciem sobie poznanych znaków w pamięci. Martwota kryształu mającego być nagrodą dla Kuszenia nieco go zaskoczyła, ale biorąc pod uwagę, że jedynie Plaga nie zaakceptowała go na nowym stanowisku, nie sądził że to pomyłka. Miło ze strony Kaltarela, nawet jeśli prawdopodobnie przysporzy mu to problemów
–Z obecnych tutaj, tytuły należą się przywódcy Wody, Przesileniu Północnemu oraz przedstawicielce Plagi, Kuszeniu...– chrząknięcie. Znał drugi człon jej imienia, ale nie musiał go wypowiadać –Przesilenie za wielokrotne uczestniczenie w misjach zwiadowczych, szczodrość w oddawaniu swoich łupów na rzecz stada i pilną naukę w młodym wieku zasłużył sobie na tytuł szczodrobliwego, pojętnego ucznia, odkrywcy i włóczykija. Za pojętnego ucznia oraz szczodrobliwego przysługują mu dwa kryształy, za włóczykija zaś, niższa zapłata w zamian za błogosławieństwo Kartarela, przy wyruszaniu na kolejne wyprawy– Następnym krokiem przed angażowaniem się w jakiekolwiek spotkania, powinien zapytać, na cóż w praktyce bóg zbiera te kamienie –Możesz podejść– polecił Wodnemu, wysuwając pulsujące energią przedmioty nieco dalej. Pamiętał, że te które wręczała Dzika były jakoś oprawione, lecz on definitywnie się na tym nie znał, ani nie przywiązywał wagi do takich ozdób. Prawdopodobnie zawiesiłby je gdzieś na gałęzi i nigdy więcej się ich nie dotknął –Jeden z nich gwarantuje ci błogosławieństwo podczas poszukiwania kamieni szlachetnych, tak abyś podczas podróży zawsze odnajdywał dodatkowy egzemplarz. Użytkować go możesz przez jeden księżyc, w świątyni ładować co trzy. Drugi z kolei stanowi świadectwo twoich osiągnięć, ale nie w tak samo praktyczny sposób– Nim Przesilenie zdołał podejść bliżej, aby zwinąć swój haracz za bycie przyzwoitym smokiem, Strażnik zwrócił się do jasnołuskiej smoczycy. Bez ironii, czy złośliwości, jedynie z chłodnym patetymem, nawet jeśli rozdawanie tytułów nie wydawało się szczególnie pociągające –Za twój wkład w wyprawy, przyznane zostają ci tytuły poszukiwacza, odkrywcy i włóczykija – który to funkcjonuje tak samo jak w przypadku Przesilenia– Borze, smoki naprawdę musiały czuć się niedowartościowane albo bogowie znudzeni, skoro tytułowano je trzema synonimami tego samego słowa, za trzy prawie identyczne osiągnięcia –Może to kwestia stopniowania i powinien przysługiwać tylko ten ostatni?– wymamrotał do samego siebie, na moment gubiąc kontakt wzrokowy ze smoczycą –Za godne uwagi zostały uznane także twoje wysiłki w zaawansowanych szkoleniach, za co otrzymujesz kryształ i tytuł ideału– Okropne. Nikt nie powinien się tak nazywać, choćby w żartach. Może bóg, ale nawet im brakowało do obiektywnie osiągniętej perfekcji – Twój jako jedyny nie został napełniony mocą, ale nie z mojej woli, więc najpewniej Kaltarel skomentował postawę Plagi w głosowaniu– Uniósł blady, choć niebrzydki kamień pod nos, żeby mu się przyjrzeć, jakby szukał jakiegoś defektu, a potem odłożył go dalej przed siebie, coby mogła go zabrać –Zakładam, że nie pozostanie do końca nieaktywny, więc zdołasz napełnić go w świątyni– Bezpośrednio u Kaltarela, tak jak sobie życzyła –Wraz z naładowaniem, otrzymasz błogosławieństwo sprawności– Mając tę część za sobą poprawił pozycję, rojąc sobie w czaszce, że zaczyna się garbić, choć prawdopodobnie bardziej sztywno prezentacyjna postawa była już niemożliwa.
–Po nadaniu tytułów pozostałym smokom, pragnę omówić z wami przebieg wypraw na które regularnie się udajecie, dlatego proszę abyście zostali na miejscach. Podzielenie się swoją wiedzą z innymi smokami może okazać się korzystne dla zwiadowców z każdego stada, ze względu na już raz odkryte zagrożenia, bądź istotne wskazówki względem tematów, które was interesują– Zaznaczył dość ogólnikowo, ale nie był szczególnie na bieżąco, więc to dobry moment na rehabilitację.
Licznik słów: 972
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji
♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników
[color=#585858] ♦ [color=#755252] ♦ [color=#B69278] ♦ [color=#C63C3C] ♦ [color=#B88576]