A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 1
U: W,B,M,Pł,A,O,MA,MO,Śl,Kż,Skr: 1 | MP,Lecz: 2
Atuty: Mocarny, Szczęściarz
Pięciu? Pięciu... Zaczął wyliczać coś na szponach, zastanawiając się. Dziurawca mieli całkiem sporo w zapasach, o ile dobrze pamiętał. Więc była spora szansa, że ciocia nie zauważy jak na jedno leczenie poszedł jego nadmiar. Tylko kiedy mu się trafi taka okazja? Spojrzał z dołu na wywernę, zakłopotany.
– Osiem może już ciocia zauważyć... znaczy, że zniknęły z zapasów. Ona praktycznie mieszka w składziku. – Wytłumaczył. – Ale pięć chyba zdołam wygrzebać. Jak szybko zacznie mieć to efekt? Zdążę się ulotnić? Albo wrobić w to kogoś innego? – dopytywał, bo skoro była boginią od zemsty to na pewno miała odpowiednie informacje. A mu się bardzo przydadzą.
Usłyszawszy jej imię zdębiał, i to nie na żarty. Źrenice dwukolorowych ślepi się rozszerzyły. Jak. On. To. Ma. Wymówić. Tak właściwie?! Próbował zrobić to w myślach, a minę miał nietęgą. Proste nazwy przekręcał od dziecka, a teraz coś takiego? Oblizał wargi na koniec, podświadomie mimikując swoją nową boginię.
– A jakoś.. krócej? – uśmiechnął się zadziornie, wesoło, w nadziei, że go za to nie skarci. – Bo.. jest bardzo ładne, ale chyba go nie zapamiętam. Dyhawol... Yawhol... – mamrotał, próbując znaleźć złoty środek.
Z kombinowania wyrwało go nagłe pytanie wywerny. Och, obchodził ją? No, jasne że tak! Przecież mu pomagała i była dobra! Nie to co Zew, czy inne smoki jakie napotkał na swojej drodze. Ucieszył się w głębi ducha. Stracił po części rodzinę przez wybryki "taty", więc musiał znaleźć sobie nową. Och, gdyby miał taką mamę.. nie, wróć. Mama nic mu złego nie zrobiła. Tylko zdecydowanie za dużo płakała.
– Nie lubię jak pacjenci śmierdzą, a zwykle tak jest. Nie dbają o siebie, to obrzydliwe – skrzywił się na myśl o oddechach chorobowych. – Raczej dobrze mi idzie, czasem miewam kłopoty z koncentracją. Maddary dalej się uczę, ale wolę ją od nauk zręcznego nakładania opatrunków. Jest bardziej.. mistyczna, o! No i w wolnym czasie szukam sposobów na wykorzystanie ziół przeciwko wrogom. Póki co pamiętam o dziurawcu. Coś było z chmielem, ale ciocia tylko mówiła, by nie przekraczać konkretnej dawki. Zastanawiałem się co się stanie, gdy dam więcej szyszek.. – przyznał cicho, konspiracyjnym głosem.
Licznik słów: 349
.

Now I’m livin’ in ecstasy, without this bullsh*t to shackle me
I have reined in my demons, but they are far from tame

.
⌠ szczęściarz ⌡
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/etapie leczenia. (dost.)
.
Cercella (kk)
S:1| W:1| Z:1| M:1| P:1| A:1
B,Pł,Kż,A,O:1
.
#724b5c
.