Kanion Szeptów

Miejsce, gdzie stosunki, niegdyś przyjacielskie, pełne miłości, zmieniły się diametralnie. Teraz jest to teren, gdzie bezbronny, młody smok może czuć się najmniej bezpiecznie.
Lawina Obłoków
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 19 wrz 2019, 16:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Opiekun: Echo Istnienia na zawsze w serduszku
Partner: Szukam kawalera

Post autor: Lawina Obłoków »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 5| A: 2
U: W,B,Pł,M,L,Skr,A,O,MP,MA,MO,Kż,Śl: 1
Atuty: Ostry wzrok; Empatia; Przybrany rodzic;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Piastunka obserwowała, jak uczennica poznaje swoje skrzydła. To był ważny krok, w końcu to w tym momencie dowiadujesz się czy twoje skrzydła współpracują, czy jesteś gotowy nabrać w nie wiatru. Już miała ją łapać przez nieudany start, ale na szczęście brązowołuska się nie zniechęciła. Nie wyglądała też na uszkodzoną. No tak, przecież start nie zawsze jest udany za pierwszym razem. Przecież sama miała z tym problem. Z dumą patrzyła, jak Noir wzbija się w powietrze.
Doskonale! Lubię twoją zawziętość.
Zagruchała.
Dzięki temu będziesz mogła atakować z powietrza i żaden zając nie będzie mógł się czuć bezpiecznie. Dobrze, Już wiesz jak się unieść, niedługo sprawdzimy twoją odwagę, ale na początku zaczniemy spokojnie. Bieg, latanie i pływanie są do siebie podobne, zauważyłaś? W każdym z nich ogon odgrywa kluczową rolę. To twój ster, to on pomaga zachować równowagę.
Kontynuowała tłumaczenie, robiąc koło wokół olbrzymki. W ten sposób będzie mogła się przyjrzeć, jak się skręca, zanim sama zacznie.
Skręcanie jest proste, opanowałaś je już na ziemi. Tutaj tylko dochodzą skrzydła.
Ciało adeptki było wygięte w lekki łuk, w prawą stronę, prawe skrzydło dała lekko niżej. Zataczała koło powoli, zupełnie jakby dryfowała na wietrze.
Jeśli chcesz skręcić w lewo, to musisz wygiąć ciało w lewo i dać lewe skrzydło niżej. Jeśli chcesz skręcać w prawo to i łuk robisz w prawo, a w dół idzie prawe skrzydło. Rozumiesz? Spróbuj polecieć dookoła mnie w ten sam sposób.
Po pełnym okręgu zmieniła stronę. Teraz skręciła w lewo, tworząc trasę na kształt ósemki. Na koniec zawisła w powietrzu i czekała na ruch przyszłej łowczyni. O ile oczywiście nie miała pytań.
Jak to zrobisz, to pokażę ci sztuczkę, której nauczył mnie piastun Plagi.
Uśmiechnęła się, wspominając radosne piruety przyjaciela.

Licznik słów: 281
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

I. Ostry Wzrok – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku
II. Empatia – -2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi.

Inne:

»Czapeczka firmy "Chochlik Miłości" (Jednorazowo; Chroni łeb przed smoczym oddechem)
»
Skarpetki na wszystkie cztery łapy firmy Chochlik Miłości (Jednorazowo chronią kończyne przed lodowym oddechem)

KK: Dzióbek
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 2 | A: 1
L, A, O, Skr: 1
Sugestia Grzechu
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 302
Rejestracja: 10 paź 2019, 16:55
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Skrajny

Post autor: Sugestia Grzechu »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,W,MP,Kż,Skr,Śl,M:1| O:2| A:3
Atuty: Silny, Szczęściarz, Czempion, Wybraniec bogów
Uważnie słuchała i instrukcji. Bo jak sądziła, były one kluczowe, do nauki lotu. Mimo, że łatwe to to nie było podczas machania skrzydłami, ale o dziwo wszyskto dokładnie zrozumiała.
– Rozumiem – odpowiedziała i zaczęła przystąpywać do skręcania. Swoje ciało wygieła w lewą stronę, obniżając przy tym swoje lewe skrzydło, tak jak tłumaczyła jej piastunka. Szybko zakręciła koło, po czym szybko wygieła się w prawą stronę, obniżając tym razem prawe skrzydło, co zaowocowało skręt w prawo. To nie było, aż tak trudne. Lecz pustynna chciała to jeszcze trochę przetestować. Dlatego wykonała jeszcze parę kółek, pomagając sobie swoim ogonem oraz testując różne konty skrętu. Fdy to zrobiła, zawróciła do wodnej i zawisła przed nią w powietrzu.
– Co to za sztuczka? – Bardzo ją to zaciekawiło... Zwłaszcza, że sama w sobie nie umiała żadnych sztuczek, no może oprócz szybkiego pałaszowania jedzenia, ale to raczej nie było nic nie zwykłego. Ale co to by nie było, na pewno będzie fajne!

Licznik słów: 158
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
_________________
szczęściara
W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji lub rzutu na Wytrzymałość Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie.
Następne użycie: (27.08)

czempion
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
wybraniec bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

_________________
DORWANE ZADY NA ARENIE:
2xPrzesilenie Północne(zjawiskowy zad), Sosnowy Pocisk, Świetlista Laguna, Barbarzyński Pogrom
Lawina Obłoków
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 19 wrz 2019, 16:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Opiekun: Echo Istnienia na zawsze w serduszku
Partner: Szukam kawalera

Post autor: Lawina Obłoków »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 5| A: 2
U: W,B,Pł,M,L,Skr,A,O,MP,MA,MO,Kż,Śl: 1
Atuty: Ostry wzrok; Empatia; Przybrany rodzic;
Zachmurzona obserwowała poczynania pustynnej. Radziła sobie dobrze. Skręty wykonywała prawidłowo, a nawet powtarzała je kilka razy. Świetnie. Szybciej utrwali wiedzę.
Podstawę już znasz. Gratulację. Ale czeka cię jeszcze hamowanie no i obiecana sztuczka. Może zaczniemy od tej drugiej? Zobaczymy czy jesteś na tyle odważna żeby to powtórzyć.
Samica wytknęła rozwidlony jęzor, po czym ostro wybiła się w powietrze, mocnym machnięciem skrzydeł.
Zapraszam za mną!
Zaśmiała się, składając skrzydła i odchylając łeb do tyłu. Liczyła, że Noir poleci za nią. Później wszystko poszło szybko, siła przyciągania pociągnęła cielsko czarnołuskiej w dół. Niczym pikujący ptak, opadała, śmiejąc się przy tym. O tak, zabawa pokazana przez Plagusa strasznie przypadła jej do gustu. Była coraz niżej, ale nadal na bezpiecznej wysokości do takich akrobacji. Kiedy tak opadała, nagle rozłożyła skrzydła. Powietrze napięło błonę, z szarpnięciem do tyłu, wyrównując pozycję adeptki.
Opadanie z hamowaniem w powietrzu! Haha!
Przyjemna zabawa wymagająca odwagi, samozaparcia i zaufania. A przy okazji przygotowująca do normalnego lądowania.

Licznik słów: 156
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

I. Ostry Wzrok – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku
II. Empatia – -2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi.

Inne:

»Czapeczka firmy "Chochlik Miłości" (Jednorazowo; Chroni łeb przed smoczym oddechem)
»
Skarpetki na wszystkie cztery łapy firmy Chochlik Miłości (Jednorazowo chronią kończyne przed lodowym oddechem)

KK: Dzióbek
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 2 | A: 1
L, A, O, Skr: 1
Sugestia Grzechu
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 302
Rejestracja: 10 paź 2019, 16:55
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Skrajny

Post autor: Sugestia Grzechu »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,W,MP,Kż,Skr,Śl,M:1| O:2| A:3
Atuty: Silny, Szczęściarz, Czempion, Wybraniec bogów
Noir wesoło pisnęła, kiedy to usłyszała o sztuczce. Zatoczyła parę szybkich kółek wokół piastunki, figlarnie trącąc ją ogonem przy ostatnim, po czym wbiła się zaraz za nią, gdy ta zrobiła to samo, ale wcześniej.
Gdy Chmurka , zaczęła spadać w dół, olbrzymka wpatrywała się w nią z przerażeniem. Już myślała, że jej skrzydełka przestały działać. Miała już popędzić jej na pomoc, jednak ta niesamowicie powróciła do latania. Samicze opadła szczęka, a jej źrenice rozszerzyły się ze zdumienia.
– Łał! To było niesamowite! – Zakrzyknęła głośno, po czym wzbiła się jeszcze wyżej w powietrze. Bardzo chciała powtórzyć wyczyn wodnej, ale chciała zrobić to jeszcze wyżej. Dlatego gdy znalazła się wystarczająco dla niej wysoko, odsunęła swoją głowę do tyłu, składając przy tym skrzydła. Spadając na dno, zataczała podczas spadania pionowe kółka wokół siebie. Głośno się przy tym śmiejąc, po czym gdy była już niedaleko dna, szybko i sprawnie rozłożyła swoje skrzydła, wzbijając się ponownie w powietrze. Gdy to zrobiła, podleciała do swojej nauczycielki.
– To było super!!–

Licznik słów: 165
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
_________________
szczęściara
W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji lub rzutu na Wytrzymałość Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie.
Następne użycie: (27.08)

czempion
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
wybraniec bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

_________________
DORWANE ZADY NA ARENIE:
2xPrzesilenie Północne(zjawiskowy zad), Sosnowy Pocisk, Świetlista Laguna, Barbarzyński Pogrom
Lawina Obłoków
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 19 wrz 2019, 16:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Opiekun: Echo Istnienia na zawsze w serduszku
Partner: Szukam kawalera

Post autor: Lawina Obłoków »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 5| A: 2
U: W,B,Pł,M,L,Skr,A,O,MP,MA,MO,Kż,Śl: 1
Atuty: Ostry wzrok; Empatia; Przybrany rodzic;
Zachmurzona śmiała się radośnie. Wyglądało na to, że Nori latanie przypadło do gustu. Świetnie! Będzie miała z kim się ścigać w przyszłości. A może pustynna kiedyś sama wymyśli jakiś ciekawy manewr, którego będzie mogła nauczyć Chmurkę? Latanie było niesamowite, właśnie dlatego, że można było je robić na tyle sposobów. Każdy mógł znaleźć swój indywidualny styl. Uczennica nie musiała się o nią obawiać, chociaż było to miłe na swój sposób. W końcu martwimy się o smoki, które są nam bliskie. Tutaj jednak nie było to konieczne. Adeptka doskonale wiedziała co robi. Każdy jej ruch był zaplanowany. Manewr wyćwiczony do perfekcji. Miała świadomość, że powietrze pociągnie ją do tyłu, ale nie było to bolesne, bardziej zabawne. Po opadaniu obserwowała jak radzi sobie olbrzymka, czy zdecyduje się powtórzyć ruch. Jasne, wyglądała na odważną, ale czy na tyle? Szybko przekonała się o odpowiedzi. Ognista miała nie tylko zapał, ale i ambicje. Wzleciała jeszcze wyżej niż Chmurka i podobnie jak ona, zaczęła opadać do tyłu. Jak się okazało, przyszła łowczyni poszła o krok dalej i dodała coś własnego, zaraz kręcąc obroty.
-Świetnie! Wymyślanie swoich własnych manewrów jest najlepsze!
Dodała ze śmiechem, patrząc jak ognista po skończonych akrobacjach podlatuje do niej.
-To co? Ścigamy się kto pierwszy na dole? Lądowanie jest proste, najpierw lecisz w dół, trochę tak jak teraz leciałyśmy, a później musisz wytracić prędkość, więc możesz machnąć skrzydłami do przodu. I jak już będziesz nisko, to wysuń łapy do przodu. Możesz je lekko zgiąć w momencie dotknięcia ziemi, to zamortyzuje lądowanie. To co? Ostatni to zgniłe jajo.
Po szybkim wyjaśnieniu jak działa lądowanie, przyszła piastunka zabrała się do roboty. W końcu nie chciała zostać wspomnianym zgniłym jajem. Złożyła skrzydła, przechylając cielsko, tym razem do przodu. I coraz niżej i niżej, opadała. Kiedy była wystarczająco nisko na wytracenie prędkości, pociągnęła ciało do góry, a skrzydłami machnęła do przodu, stawiając opór powietrzu. Wyciągnęła kończyny. Pierwsze ziemię poczuły zadnie łapy, a chwilę później przednie. Czy ognista dała radę ją dogonić?

Licznik słów: 323
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

I. Ostry Wzrok – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku
II. Empatia – -2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi.

Inne:

»Czapeczka firmy "Chochlik Miłości" (Jednorazowo; Chroni łeb przed smoczym oddechem)
»
Skarpetki na wszystkie cztery łapy firmy Chochlik Miłości (Jednorazowo chronią kończyne przed lodowym oddechem)

KK: Dzióbek
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 2 | A: 1
L, A, O, Skr: 1
Sugestia Grzechu
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 302
Rejestracja: 10 paź 2019, 16:55
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Skrajny

Post autor: Sugestia Grzechu »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,W,MP,Kż,Skr,Śl,M:1| O:2| A:3
Atuty: Silny, Szczęściarz, Czempion, Wybraniec bogów
Noir oczywiście, nie chciała dać za wygraną i również pognała w dół. Gdy już wystarczająco obniżyła swoją wysokość, to pochyliła się do tyłu tak, aby mogła machać swoimi skrzydłami w przód, tym samym skutecznie wytracając swoją prędkość. Gdy znalazła się już całkiem blisko ziemi, wysunęła swoje łapy tak jak doradzała jej Chmurka.
Gdy przechodziła już do lądowania, lekko ugięła swoje łapy w momencie lądowania, co pomogło jej zamortyzować uderzenie jej łap o siebie. Wpierw były to zadnie łapy, do których w krótkim czasie dołączyły przednie, wzbijając przy tym dość sporo pyłu. I... udało się. Samiczka stała bezpiecznie na ziemi z wielkim uśmiechem na pysku. Niestety zrobiła to dużo później od Chmurki, bo ta przecież miała w tym więcej doświadczenia.
– Wygląda na to, że zostałam zgniłym jajem. – Zaśmiała się głośno, oglądając swoje łapki.

Licznik słów: 134
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
_________________
szczęściara
W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji lub rzutu na Wytrzymałość Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie.
Następne użycie: (27.08)

czempion
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
wybraniec bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

_________________
DORWANE ZADY NA ARENIE:
2xPrzesilenie Północne(zjawiskowy zad), Sosnowy Pocisk, Świetlista Laguna, Barbarzyński Pogrom
Urna Cieni
Starszy Mgieł
Mahvran Chimeryczna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 10330
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 262
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Urna Cieni »

A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Nie często zapuszczała się na tereny wspólne. Wynikało to po prostu z pewnego rodzaju niechęci wobec nich. Po co przekraczać granice własnego stada, skoro jego tereny są jeszcze bardziej różnorodne? Cóż, zazwyczaj powodem była chęć wyzwania kogoś do walki i tak też było tym razem. A ponieważ do Kanionu Szeptów miała już swego rodzaju sentyment, to właśnie to miejsce wybrała, opuszczając swoją jaskinię wczesnym wieczorem razem z trójką kompanów. Żywiołaki nie trzymały się jej jednak niczym bóstwa, tylko w kilkunastogonowych odstępach wędrowały po tej samej okolicy, rozstrzelone nieco po kanionie, ale nadal w stosunkowym pobliżu. Wiedźma zaś wylądowała miękko w jednym z jego szerszych punktów, wodząc spojrzeniem po wysokich ścianach. Robiło się ciemno i chłodno – w sam raz.
Podrapała się po czarnołuskiej gardzieli i zadarła łeb, wydobywając z siebie charakterystyczny, nieprzyjemny ryk, sugerujący walkę dla kogokolwiek zainteresowanego. Może odpowie ktoś szukający rozrywki.
Albo ktoś inny.

Licznik słów: 146
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekTHE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:
do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?

Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
ULFHEDINN :: żywiołak ognia [hydra]_________MÖRKVARG :: żywiołak ziemi [wilk]_________VÍÐBLAÍNN :: żywiołak wody [hyena]
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_______________B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_____________B, Pł, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2

NIÐHÖRGG :: feniks___________ZALDRIZES :: sarna
« niemechaniczny »___________« niemechaniczny »
Dar Tdary
Dawna postać
Nie lubi Cię
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1591
Rejestracja: 09 wrz 2016, 16:57
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Mistrz: Feeria

Post autor: Dar Tdary »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,A,O,W,Śl,Skr,Kż,M: 1 | Pł,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Mistyk, Wybraniec bogów, Opiekun
Nie miał w zwyczaju odzywać się na porykiwania smoków, chyba że mowa była o czasach bycia uzdrowicielem. Teraz bym bardziej nie śpieszno mu było by ze smokami rozmawiać. Ciało go bolało, a ból wywoływał w nim jeszcze większe pokłady frustracji i wredności niż zwykle. Z drugiej jednak strony, kiedy miał rozmawiać jak nie teraz? Za kilka księżyców w końcu odpocznie, a tylko niech okaże się to być nową przygodą... sam wezwanie Aterala czy Immanora i powie mu co o tym myśli.
Ruszył więc za dźwiękiem. Słyszał, że się zmieniła, słyszał również, że powalił ją jej syn. Ciekawe czemu zeszła ze ścieżki uzdrawiania... on nie miał wyboru, musiał oddać stanowisko szczeniakowi, gdyby nie to... ach gdyby nie to. Wiatr hulał tu mocniej niż na otwartym terenie. Świetnie, zachciało mu się spacerów... Zacisnął zęby czując jak stawy zaczynają nienawidzić go za podjętą decyzję. Mimo bólu i ciężkiej korony poroża łeb niósł jednak wysoko.
– Musiałem ujrzeć to na własne ślepia bo nie do końca wierzyłem.
rzucił chrapliwym, starym głosem. Zapewne czuł na sobie spojrzenia kompanów, ale nie czuł zagrożenia. W pewnym wieku, smokowi już wszystko jedno co będzie się z nim działo. Z resztą... był Darem Tdary, pożeraczem iskier i pośrednim zabójcą Zewu. Niezbyt przepadał za tymi przydomkami, ale trudno się mówiło.
– Były uzdrowiciel Plagi we własnej osobie. Byłaś zdolna, czemu zrezygnowałaś.
zapytał po prosto z mostu nadal podchodząc do samicy. Mówił jednak na tyle głośno, że wiatr nie był w stanie ukraść jego słów.

Licznik słów: 244
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

# Ostry węch #
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
# Szczęściarz #
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na 2 tygodnie
# Mistyk #
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę
# Wybraniec bogów #
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji
# Opiekun #
-2 ST dla kompana

~ Lothric (80ks) R.I.P. Best friend forever~

Naładowany Kryształ Ideału/ Gladiatora


Głos Daru || Muzyka Daru | złoty dublon 03.19, srebrny 06.19, 07.19, 08.19, 09.19 || Dialogi #789aa0
Urna Cieni
Starszy Mgieł
Mahvran Chimeryczna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 10330
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 262
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Urna Cieni »

A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Zmrużyła ślepia, pozwalając powiewom chłodnego wiatru smagać jej pysk. Kanion był niezwykle cichy, do poziomu w którym wydawało się to być nienaturalne. Najwyraźniej chwilami nawet nawiedzające go szepty przestawały się udzielać, pozwalając temu miejscu odpocząć. Miała wyczucie czasu, jak widać. Lub może jej obecność uciszyła nienaturalne głosy nawiedzające kanion.
Rozchyliła powieki ponownie, gdy do jej uszu dobiegł samczy głos. Brzmiał dziwnie znajomo, ale był bardziej cięższy i ochrypły. Starszy. Wbiła spojrzenie w sylwetkę starego, Ziemnego uzdrowiciela, wykrzywiając lewy kącik pyska w niemal niedostrzegalnym... Ni to grymasie, ni to uśmiechu. Nigdy nie pałała do Daru sympatią, ani przesadnie szacunkiem. Spisywała go na straty jak każdego, kto roznosił wokół siebie charakterystyczną, stadną woń żywicy i leśnego poszycia.

– W takim razie wygląda na to żeś niewiele w życiu widział, stary jaszczurze. – Stwierdziła ze spokojem, patrząc jak bezskrzydła sylwetka staje się coraz większa z każdym krokiem zmniejszającym dystans między nimi. Była nawet o tyle uprzejma, by skrócić tą mozolną wędrówkę i również postąpić kilka leniwych kroków w przód, sunąc gładko po podłożu.
– Bo gardziłam tym. – Odparła, mówiąc tylko po części prawdę. Faktycznie, nigdy nie kochała swojego starego fachu, ale głównym powodem była nienawiść do samej siebie po tym, jak nie podołała ostatecznej próbie i nie zdołała ocalić umierającego smoka. Nie czuła się godna dalej dzierżyć uzdrowicielski tytuł. – Nie widziałam sensu brnąć dalej w coś, co ewidentnie nie było moim powołaniem.
Uniosła głowę nieco wyżej, wyłapując w końcu porządny kontakt wzrokowy z samcem, gdy ten nareszcie był wystarczająco blisko. Teraz, gdy była w stanie chwycić jego złote ślepia w swoje własne, nie zamierzała puszczać.
– A więc słyszałeś o mnie. – Mruknęła po dłuższej chwili, mając na myśli to, iż do uszu Daru dotarły wzmianki o zmianach w jej życiu. – Ja zaś o tobie praktycznie nic. Nadal trzymasz się kurczowo swoich leczniczych ziółek? Wciskasz soczystą babkę lancetowatą w rozcięte pachwiny? – Zapytała spokojnym głosem, acz z nutą cynicznego uśmiechu, przekrzywiając minimalnie głowę.

Licznik słów: 323
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekTHE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:
do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?

Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
ULFHEDINN :: żywiołak ognia [hydra]_________MÖRKVARG :: żywiołak ziemi [wilk]_________VÍÐBLAÍNN :: żywiołak wody [hyena]
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_______________B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_____________B, Pł, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2

NIÐHÖRGG :: feniks___________ZALDRIZES :: sarna
« niemechaniczny »___________« niemechaniczny »
Dar Tdary
Dawna postać
Nie lubi Cię
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1591
Rejestracja: 09 wrz 2016, 16:57
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Mistrz: Feeria

Post autor: Dar Tdary »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,A,O,W,Śl,Skr,Kż,M: 1 | Pł,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Mistyk, Wybraniec bogów, Opiekun
Na wszystko co śmierdzi na tym świecie głupotą... czemu ona stała tak daleko? Czy na prawdę robił się aż tak niedołężny na starość? Z przykrością musiał stwierdzić iż ucieszył się na widok jej ruchu w jego kierunku. Co prawda szedł nieprzerwanie, szorując siwą kitą ogona po ziemi, ale im mniej podróży tym lepiej. Nadal wolał pływać rzekami, chodź też mniej niż te kilka księżyców temu.
– Fakt, zazwyczaj obdzierano z rang tylko zasłużone bądź wyjątkowo bezrozumne jednostki. Ty nie wydajesz się być ani bezrozumna ani zasłużona.
powiedział szczerze jak to miał w zwyczaju. Jak na uzdrowicielkę musiał ją leczyć wyjątkowo często. Pamiętał, że jej maddara strasznie buntowała się podczas styczności z jego własną. Jeśli podobnie było podczas nakładania łap na rannych, to nie mógł się dziwić, czemu zrezygnowała. Gardziła, też tak można. Bycie uzdrowicielem dawało mu cel w życiu, jeśli więc nie była szczęśliwa wykonując go to nawet lepiej. Nie zniósłby bycia bezmózgim wojownikiem. Z resztą podejrzewał, że przez ciągłe urazy łba Żer był kim był.
Wiatr zawiał mocniej jakby średnio zadowolony jego obecnością w kanionie. Szarpnął wąsami i siwą grzywą samca, kiedy ten zwalił zad na ziemię. Nieco lepiej... Mlasnął jęzorem i przyjrzał się uważniej młodej Mahvran. Czy nie powinna mieć nieco więcej księżyców? Czy możne znów stary wzrok płata mu figle?
– Nie mogę się więc dziwić podjętej decyzji, zwłaszcza, że momentami potrzebowałaś więcej pomocy niż sami ranni.
stwierdził kolejny fakt i podrapał się po koziej bródce.
– Godny czy jak wy tam go nazywanie, Calad? Jest moim synem co nieco o tobie mi mówił. Między innymi, że wróciłaś z martwych.
powiedział poważniej zwężając nieco źrenice. Czemu, po co, zwłaszcza ona która miała władzę nad życiem i śmiercią? Zanim jednak zadał te pytania padły te od niej.
– Niczego bardziej bym nie pragnął.
kłapnął zębami wylewając tyle zgorzkniałości ile tylko w nim siedziało.
– Dlatego chciałem wiedzieć czemu sama oddałaś swój tytuł. Mój został mi odebrany. Taka nagroda za sprawowanie tej funkcji odkąd pamiętam.
warknął nie ukrywając nie zadowolenia. Trzymał się z Ziemią, ale czy dobrze zrobił skoro stracił swoje stanowisko. Kaskada, Szyderca... obydwoje chcieli go swoich stadach. Ach... upartość odziedziczona po Zarannej będzie go prześladować aż do śmierci.
– Wyszkoliłem się by móc władać maddarą w bardziej ofensywny sposób, ale nie przynosi mi to satysfakcji. Dlaczego wróciłaś Mahvran. Dlaczego wróciłaś z martwych.
spojrzał jej znów w ślepia pragnąc tej wiedzy.

Licznik słów: 393
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

# Ostry węch #
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
# Szczęściarz #
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na 2 tygodnie
# Mistyk #
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę
# Wybraniec bogów #
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji
# Opiekun #
-2 ST dla kompana

~ Lothric (80ks) R.I.P. Best friend forever~

Naładowany Kryształ Ideału/ Gladiatora


Głos Daru || Muzyka Daru | złoty dublon 03.19, srebrny 06.19, 07.19, 08.19, 09.19 || Dialogi #789aa0
Urna Cieni
Starszy Mgieł
Mahvran Chimeryczna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 10330
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 262
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Urna Cieni »

A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Uniosła lekko prawy łuk brwiowy, słysząc mniej lub bardziej subtelny komplement, mimo wszystko przeplatany z brutalną szczerością. W pewnym sensie może i by to doceniła, bo jednak akceptowała to, że stał – a teraz już raczej siedział – przed nią smok znacznie starszy i o większej wiedzy. Z drugiej – podejście miała nadal pesymistyczne, a to tylko i wyłącznie przez przynależność uzdrowiciela. Ze wszystkich trzech wrogich stad to do Ziemi pałała największą nienawiścią. Ale i tak wątpiła, by uzdrowiciela to interesowało, czy przejmowało w jakimkolwiek stopniu.
– Ten żałosny pseudoromantyk jest twoim synem? Cholera, jaszczurze. Moje kondolencje. – Stwierdziła z teatralnym przyłożeniem skrzydła do piersi, schylając nieco łeb. Mogła nie lubić Daru, ale z takim bólem musiała się utożsamić. Na samą myśl o posiadaniu takiego potomka jakim był Godny, przez ciało Infamii przechodził dreszcz obrzydzenia.
– Przyszedłeś na świat w złym stadzie. – Odparła na jego wyznanie. Miała wrażenie że Ziemni upodobali sobie niesprawiedliwe podejście wobec członków własnego stada. Ten kolorowołuski, młody idiota. potem Krwawe Oko, a teraz Dar. Kto był następny w kolejce?
Jego pytanie zbiło ją minimalnie z tropu i nie odpowiedziała w pierwszym momencie, trawiąc jego słowa, jakby szukając ukrytego haczyka, motywu. Przejechała rozwidlonym jęzorem po popękanych wargach, zlizując krople czarnej, gęstej śliny, grożące spłynięciem na suchą ziemię kanionu.

– Zależy o którym powrocie mówisz. Pierwszym, czy drugim? – Odbiła jego pytanie własnym, uśmiechając się paskudnie kącikiem pyska. Zdawała sobie sprawę z niezwykłości swoich dwóch powrotów, podczas gdy każdemu innemu przypadał co najwyżej jeden. A na dodatek miała zapewniony trzeci, gdyby coś poszło nie tak. Była przepełniona pewnością siebie i przesadnym ego. Nic więc dziwnego, że nim zamierzała udzielić samcowi odpowiedzi, chciała podręczyć go dodatkową informacją.

Licznik słów: 279
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekTHE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:
do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?

Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
ULFHEDINN :: żywiołak ognia [hydra]_________MÖRKVARG :: żywiołak ziemi [wilk]_________VÍÐBLAÍNN :: żywiołak wody [hyena]
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_______________B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_____________B, Pł, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2

NIÐHÖRGG :: feniks___________ZALDRIZES :: sarna
« niemechaniczny »___________« niemechaniczny »
Dar Tdary
Dawna postać
Nie lubi Cię
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1591
Rejestracja: 09 wrz 2016, 16:57
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Mistrz: Feeria

Post autor: Dar Tdary »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,A,O,W,Śl,Skr,Kż,M: 1 | Pł,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Mistyk, Wybraniec bogów, Opiekun
Dar na ten przykład wolałby być ponad stadami. Nie kochał Ziemi całym sercem i nie był w nią zapatrzony. Otrzymany od przywódcy tytuł potraktował bardziej jako karę niż nagrodę. Serce Stada, farsa. Wszystkie stada były na swój sposób siebie warte. Wielkie zagrożenie dla smoków, a co oni robią? Walczą między sobą... nic dziwnego, że bogowie nie byli skorzy do pomocy, też by nie był. Wróćmy jednak znów do tematu bo przecież Dar i Mahvran nie potrafili prowadzić ze sobą rozmów na rozmyślania, czy nie? Nie miał w zwyczaju się uśmiechać, kiedyś tak... ale ostatnimi czasy rzadziej. Patrzył po prostu na czarodziejkę i jakim teatralnym gestem go uraczyła.
– Okazuje się, że twarda łapa była jednak zbyt daleko. W dodatku mam w stadzie kliku takich co uwielbiają wciskać nos w nie swoje sprawy. Nie przyszedłem tu jednak po to by się tłumaczyć, a i twoje kondolencje nie są mi do szczęścia potrzebne. Godny jest słaby przez swoje uczucia i mam nadzieję, że kiedyś się tego nauczy.
powiedział twardo i skinął lekko łbem.
– Mogłem je opuścić, ale przyrzekłem iż tego nie zrobię aż do śmierci. Dlatego smoki w tak młodym wieku nie powinny mieć prawa głosu.
dodał poważnie. Gdyby tylko mógł być przywódcą... ale stado wolało Żer, tak i jak i Strażnik. No cóż, mają to czego chcieli.
Wiatr znów szarpnął jego sierścią i jej błonami. Przypominała mu kogoś na swój sposób... sarkastyczny ton, chuda sylwetka. Nie, Kaskada miała coś jeszcze... nie żeby Dar jakoś głęboko potrafił kopać w swoich uczuciach które przysypał wiedzą. Nie zwrócił nawet oka w kierunku splunięcia, obserwował jej szczupły pysk, badał go.
– Był i drugi... tak chyba był. Wybacz moją pamięć. Widzę uzdrowicieli jako kogoś kto walczy z Ateralem i jego domeną, czemu przystałaś na jego warunki, czemu okazałaś słabość. Dwa razy... Smoki mówią, że jeśli mają taką możliwość to znaczy, że jest to normalne. W ogóle nie ruszają tymi pustymi łbami. Czemu my, czemu nie inne zwierzęta. Tylko nie mów, że jesteśmy wyjątkowi, Thahar już mnie mamił tymi słodkimi słowami. "Najciekawszy z gatunków z jakim obcowali bogowie", jakoś tak to szło.

Licznik słów: 347
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

# Ostry węch #
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
# Szczęściarz #
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na 2 tygodnie
# Mistyk #
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę
# Wybraniec bogów #
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji
# Opiekun #
-2 ST dla kompana

~ Lothric (80ks) R.I.P. Best friend forever~

Naładowany Kryształ Ideału/ Gladiatora


Głos Daru || Muzyka Daru | złoty dublon 03.19, srebrny 06.19, 07.19, 08.19, 09.19 || Dialogi #789aa0
Urna Cieni
Starszy Mgieł
Mahvran Chimeryczna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 10330
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 262
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Urna Cieni »

A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Dar może i nie lubił się uśmiechać, ale jego rozmówczyni już tak – chociaż owe uśmiechy praktycznie nigdy nie były ciepłe, raczej wyrażały ponure, prześmiewcze rozbawienie. Tak było i tym razem, gdy prawy kącik obsydianowego pyska ponownie wygiął się ku górze, pozwalając kilku onyksowym kłom ujrzeć światło dziennie, chociaż trwało to zaledwie jedno uderzenie serca.
– Biorąc pod uwagę to, w jak głębokie bagno przez te uczucia wpadł, śmiem twierdzić że to stracony przypadek. – Mruknęła, wypuszczając głośno powietrze z płuc. Czasem nie zdawała sobie nawet sprawy z tego, że zapominała o rytmicznym oddychaniu.
– Cóż, nie bez powodu takie są właśnie prawa. Młodego smoka łatwiej zmusić do wypowiedzenia słów, których nie rozumie. Potem jest już za późno by się wycofać, jeżeli nie chce się zyskać miana krzywoprzysięzcy. – Zacmokała cicho i zmrużyła lekko ślepia, gdy kolejny powiew chłodnego wiatru otulił jej pysk. Rozkoszowała się nim przez krótką chwilę, szybko powracając jednak do rzeczywistości. Nigdy nie była dobrym rozmówcą, toteż stroniła od kontaktów z innymi, jeżeli nie było ku temu konieczności. Tak było i tego wieczoru, gdy liczyła na szansę do przelania czyjejś krwi, podczas gdy wiatr przywiał jej nie potencjalnego oponenta, lecz rozmówcę. Cóż, raz na dziesięć księżyców mogła to przeżyć. Przynajmniej ów rozmówca nie zanudzał jej na śmierć, a i dysponował swego rodzaju ostrym, chłodnym podejściem, które było zaiste odświeżające po kilku spotkaniach z... Innymi jednostkami.
– Skąd pomysł, że moja rzekoma, jak to słyszałam kilka razy, "nieśmiertelność" wynika z układów z Ateralem, Tarramem, czy tymi śmiesznymi duszkami, jakimi lubicie się otaczać? – Zapytała, wciskając Dar do jednego wora z całą resztą smoków wolnych stad, jednocześnie w pewien sposób mu zarzucając iż robił to w jej przypadku. Cóż, to tylko szczypta niegroźnej hipokryzji... Dla smaku.
– Smoki są głupie, uzdrowicielu. Większy poziom intelektualny paradoksalnie rozszerzył także horyzonty naszej głupoty. Ciekawi możemy być co najwyżej dla elfich dzieci, które o smokach słyszały tylko opowieści. Ale jesteśmy tylko jednym z wielu gatunków, które walczą o dominację, a tak naprawdę chwilami prezentują poziom niższy od watahy wilków, czy stada reniferów. – Mlasnęła cicho, zdając sobie sprawę z tego że znowu bawi się w filozofowanie. Mimo, że nigdy nie miała bezpośredniej styczności z matką czy babką, coś musiało nadal przeplatać się w jej genach. – Nie licz na szczegóły. Wracam z martwych bo mogę, albo może takie już jest moje fatum. Nie wnikaj, tak jak ja tego nie robię.
W rzeczywistości nie chciała się przyznawać do tego, że jej owszem, jej pierwszy powrót był w pewien sposób niewyjaśniony, tak drugi wynikał z desperacji Burdiga i jego błagań Sennah o wsparcie. Trzecie zaś wynikało z układu z tępogłowym Viliarem, ale... Po co dzielić się takimi szczegółami.
– Coś mi mówi, że próbujesz zgłębić i dotrzeć na dno jeziora, którego tematyką są tajniki walki ze śmiercią, bądź śmierć sama w sobie. Nie próbuj. Po prostu się... Poddaj. – Zamruczała niemalże kokieteryjnie, zaś w onyksowych ślepiach zalśniło rozbawienie.

Licznik słów: 483
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekTHE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:
do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?

Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
ULFHEDINN :: żywiołak ognia [hydra]_________MÖRKVARG :: żywiołak ziemi [wilk]_________VÍÐBLAÍNN :: żywiołak wody [hyena]
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_______________B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_____________B, Pł, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2

NIÐHÖRGG :: feniks___________ZALDRIZES :: sarna
« niemechaniczny »___________« niemechaniczny »
Dar Tdary
Dawna postać
Nie lubi Cię
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1591
Rejestracja: 09 wrz 2016, 16:57
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Mistrz: Feeria

Post autor: Dar Tdary »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,A,O,W,Śl,Skr,Kż,M: 1 | Pł,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Mistyk, Wybraniec bogów, Opiekun
Bardzo dawno temu zwróciłby uwagę na podobne uśmiechy, ale nie tym razem. Z resztą i pysk uśmiechającego należał do kogoś innego niż zazwyczaj. Uśmieszek Mahvran miał w sobie szczyptę frywolności, ale i sam nie wiedział, zachęty? Smok smokowi nie równy, każdy odbierał mimikę inaczej. Strażnik na ten przykład nie cierpiał gdy Dar kłapał szczękami albo mlaskał. Do kroćset turzych odchodów... normalne smocze zachowanie, a ten się zachowywał jakby sam był bogiem. Ach i znów umysł Daru odbiegał od tematu. Zadziorny wyraz pyska Mahvran igrał z jego słowami, ale nie przejmował się tym. Słuchał jej i co jakiś czas unosił nieznacznie krzaczastą brew nieco wyżej. Uznał temat swego zdecydowanie zbyt uczuciowego syna za zamknięty. Ucieszył się jednak wewnętrznie gdy podzieliła jego zdanie na temat młodzieży.
– Nikt?
Dar nie potrzebował wiele by pokazać szereg żółknących zębisk w uśmiechu. Dwie pary sporych szabli znacząco ułatwiały szerokie uśmiechy, choć starał się jedynie unieść górną wargę wyżej.
– Odnoszę wrażenie, że w dzisiejszych czasach co drugi smok ma głęboko w rzyci te przysięgi. Gdybym tylko był przywódcą stada... zebrałbym wszystkich pozostałych i uściślił co należy z uciekinierami robić. Zwłaszcza takimi którzy złożyli już "dorosłe" śluby przed stadem. Ukrywanie się za granicami innych by uciec przed odpowiedzialnością... Słyszałem również, że po Wspólnych chadzał "wolny" z Ziemi. Czemu nikt go nie zabił?
kłapnął zębami i zawarczał ponuro okazując całym sobą niesmak jaki czuł do obecnej sytuacji wśród smoków.
– Nie mówię już nawet o honorze, za dużo tchórzy dbających o siebie jest wśród nas, ale przywódcy są od tego by prawda egzekwować.
poniosło go? Zdecydowanie. Cóż takiego Mahvran mogło obchodzić rządzenie. Ona tylko przechadzała się po kanionie, szukała kogoś by uspokoić rządzę walki, tudzież z nudów. Zmarszczył brwi czekając na parsknięcie ignorancji. Jak przez całe życie. Poruszył ogonem i zwęził powieki czując jak zimny wiatr uderza w bolące stawy.
Rozmowa o nieśmiertelności była o wiele ciekawsza. Pozwolił sobie zwalić się na bok by położyć przednie łapy na sobie. Długie cielsko wężowego stworzyło niemal idealne zakole dla kogoś w wieku adepta. To byłoby ciekawe... młodzik uciekłaby szybciej niż wiatr wiał w kanionie gdyby siadł przy Darze. Przymknął jedno ślepie wpatrując się w wychudzoną zmorę.
– Masz bardzo intrygujące podejście do świata Mahvran, jak to się stało, że nigdy się nie odzywałaś podczas leczeń.
nie obchodziło go, że zazwyczaj wtedy ledwo żyła.
– Tak, smoki są niewypowiedzianie głupie. Czasem zastanawiam się jak to możliwe, że jeszcze nie wyginęliśmy. Nie zmienia to jednak faktu, że coś co jest o wiele potężniejsze, nazwijmy to "bytami" uznało za stosowne wtrącać się w nasze życia. Nie zrozum mnie źle, jeśli według ciebie to nie byty cię wskrzesiły tylko coś w co ty wierzysz, niech i tak będzie. Nie zmienia to faktu, że istnieją, a przez ich istnieje i to bydlę które zamienia smoki w kamień. Co do samego wskrzeszenia... niestety, ale wnikać będę, taki już jestem.
zacisnął na moment przednie łapy w pięści i rozprostował powoli.
– Tyle księżyców walki by przeciwdziałać śmierci i po co... wystarczy zostawiać ich rannych, czekać aż coś ich wskrzesi.
wzruszył barkami mówiąc to bardzo zgorzkniałym głosem. Zacharczał głośno. Dusił się? Nie... zaśmiał się.
– Mahvran, śmierć puka już do mojej groty, nie widzisz, że z niej uciekłem? Byt proponował mi oddalić to widmo, nie przystałem na tą ofertę. Jestem bardziej gotowy na śmierć niż całe Wolne Stada razem wzięte. Nie przeszkadza mi to jednak wnikać w jej sens. Chce ją poznać, zrozumieć.
Zmarszczył mocno brwi i umilkł.

Licznik słów: 571
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

# Ostry węch #
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
# Szczęściarz #
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na 2 tygodnie
# Mistyk #
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę
# Wybraniec bogów #
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji
# Opiekun #
-2 ST dla kompana

~ Lothric (80ks) R.I.P. Best friend forever~

Naładowany Kryształ Ideału/ Gladiatora


Głos Daru || Muzyka Daru | złoty dublon 03.19, srebrny 06.19, 07.19, 08.19, 09.19 || Dialogi #789aa0
Urna Cieni
Starszy Mgieł
Mahvran Chimeryczna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 10330
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 262
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Urna Cieni »

A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Dla Mahvran bawienie się mimiką pyska i mową ciała było zabawą, a jej intencje w większości przypadków były zupełnie odwrotne, niż sugerowała rozmówcy. Poniekąd było tak i tym razem. Stary uzdrowiciel był dla niej tylko tymczasową rozrywką, ucieczką od ciszy, szansą na wyplucie większej ilości śliny niż zazwyczaj. Przede wszystkim jednak nadal patrzyła na niego ze swego rodzaju niechęcią. Tylko dlatego, jakim stadem pachniał.
Była uprzedzona do niezdrowego poziomu. I w pełni tego świadoma. Nie chciała jednak tego zmieniać, bo uważała, że przesadna ostrożność i ksenofobia wyjdą jej na dobre. Jej i całej Pladze, dla której otwieranie się na innych zazwyczaj kończyło się tragicznie.

– Ufff, jaszczurze, przetrzyj może zęby czymś czyszczącym. – Zacmokała lekkodusznie, acz drwiąco, zerkając na pożółkłe kły jakimi błysnął w specyficznym uśmiechu. Nie byłaby sobą, gdyby czasem nie wtrąciła do rozmowy nic nie wartej, nie związanej z tematem uwagi. Gdzieś w głębi duszy nadal była młodą samicą, którą wydarzenia zmusiły do zdecydowanie zbyt szybkiego dorastania. Teraz ta zaniedbana, młodociana dusza, a raczej jej części, próbowały jakoś wyjść na zewnątrz i przeżyć swoje księżyce, które im odebrano.
– Nic mi o tym nie wiadomo. To, co dzieje się na terenach wspólnych mnie nie interesuje. Wewnętrzne problemy twojego stada również, a przynajmniej dopóki nie można wam pomóc w staczaniu się jeszcze niżej. – Przyznała bez ogródek, znów unosząc kącik pyska w delikatnym uśmiechu. Ten był jednak suchy i zdecydowanie sztuczny, bo zniknął po krótkiej chwili. Faktycznie, o tym że jakiś uciekinier z Ziemi szlajał się po terenach niczyich nie miała pojęcia.
– Przyczyną waszej słabości i zidiocenia jest to, że te same smoki, które składają tępo przysięgi w wieku siedmiu księżyców potem głosują za tym, który ma tych ślepców prowadzić i prezentować na arenie politycznej. Smoki są głupie, a przy tym uparte i niesforne. Jeżeli nie chwycisz stada mocno za mordy... To cóż, nie dziw się, że jesteście teraz na dnie łańcucha pokarmowego. Wedle mojej wiedzy historycznej nie mieliście porządnego przywódcy od... Cholera, chyba ładnych trzystu księżyców. – Klasnęła jęzorem i pokręciła lekko głową z udawanym współczuciem. Gdy wężowy samiec położył się na chłodnej posadzce kanionu, wywerna lekkim, powolnym krokiem podeszła bliżej, a następnie, jak gdyby nigdy nic, usiadła obok, na wysokości jego klatki piersiowej. Na tyle blisko, by móc bez problemu dosięgnąć zwinnymi palcami skrzydeł jego posiwiałej już miejscami grzywy. Nie miała problemu z naruszaniem przestrzeni prywatnej innych, natomiast spinała się momentalnie, gdy ktoś robił to w stosunku do niej. Hipokrytka, pomyślała w duchu, uśmiechając się pod nosem na ułamek sekundy.
– Nie znoszę rozmów. – Odpowiedziała zwyczajnie na jego pytanie, po czym, o ile ten nie wyrwał się, nie odtrącił, nie uderzył, lub cokolwiek innego – chwyciła trzy pasma jego grzywy, na wysokości połowy szyi, i jak gdyby nigdy nic, jak gdyby była córką siedzącą u ojcowskiego boku, zaczęła z uzdrowicielską zwinnością palców zaplatać samcowi luźny warkocz.
– No to poznasz. Zrozumiesz. Mruknęła, zerkając mu prosto w ślepia. Onyksowe oczy wiedźmy zalśniły nieprzyjemnie. – Z pierwszej ręki. Po prostu bądź cierpliwy, staruszku.
Zachichotała gardłowo, cicho, nie przestając pleść granatowogrzywego warkocza, z pewną dozą zachwytu patrząc, jak siwe pasma ładnie wplatają się w całość. Nadal miała słabość do pewnych... Hmm, cieszących oko szczegółów. Samica zawsze pozostanie samicą. – Czego żałujesz w życiu? – Zapytała nagle ni stąd, ni zowąd, skupiona na pleceniu warkocza, nie utrzymując już kontaktu wzrokowego. Nie zdziwiłaby się, gdyby samiec ją ofuknął i odmówił odpowiedzi, ale liczyła, że jednak podzieli się częścią wiedzy. Mogła go nie lubić, ale musiała szanować za wiek. I chciała uszczknąć trochę zawartości Darowych wspomnień i przemyśleń.

Licznik słów: 587
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekTHE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:
do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?

Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
ULFHEDINN :: żywiołak ognia [hydra]_________MÖRKVARG :: żywiołak ziemi [wilk]_________VÍÐBLAÍNN :: żywiołak wody [hyena]
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_______________B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_____________B, Pł, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2

NIÐHÖRGG :: feniks___________ZALDRIZES :: sarna
« niemechaniczny »___________« niemechaniczny »
Dar Tdary
Dawna postać
Nie lubi Cię
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1591
Rejestracja: 09 wrz 2016, 16:57
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Mistrz: Feeria

Post autor: Dar Tdary »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,A,O,W,Śl,Skr,Kż,M: 1 | Pł,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Mistyk, Wybraniec bogów, Opiekun
Mielił jęzorem dużo, czasem za dużo, ale taki już był jeśli znalazł się smok który chętny do słuchania. Niestety w Ziemi nie było ich zbyt wielu. Z kim prowadził najdłuższe najbardziej owocne rozmowy? Ze swoim przybranym synem oraz o dziwo... samicą. I teraz znów. Ach czyżby przez całe życie mylił się co do swojego szowinizmu? Mlasnął znów jęzorem słysząc komentarz czarownicy na temat swojego uzębienia. Nie potrzebny, ale... czy nie łudząco podobny? Kilka obmierzłych wspomnień uderzyło go w pysk. Jesteś sępem żrącym po mnie resztki. Czyż to nie słowa jego uroczej partnerki? Uśmiechnął się pod nosem i próżno szukać było na jego pysku cynizmu, cechy która była przecież jego drugą naturą. Wypuścił biały dym z nozdrzy i kontynuował swoje paplanie. A ona słuchała... bez pyskowania. Zdumiewające zważywszy na poprzedni komentarz.
Nie trzeba im pomagać, wystarczy, że syn proroka przetrzymuje w swojej grocie coś co zabiło Zew i uważa to coś za swego przyjaciela. Powiedział w myślach obrzydzony tym faktem.
– Fakt, całe moje życie poświęciłem na badanie i zgłębianie otaczającego nas świata. Stado było gdzieś przy okazji, gdzieś w tle. Pozostawione jednak samo sobie zgnuśniało. Wy jednak jak najwyższej klasy pasożyt pięknie wykorzystaliście okazję do wzrostu, a teraz chcecie zabić swojego byłego żywiciela. Po trupach do celu. Gdyby tylko stado mnie wtedy posłuchało... nie byłem chętny udzielać wam pomocy. Co było jednak to było.
rzucił krzywiąc się paskudnie jakby wygrzebywał jęzorem jakąś resztkę spomiędzy zębów. Nauka była dla niego zdecydowanie ważniejsza niż stada, cóż... sam był sobie winny obecnego stanu Ziemi. Ach Żer pewnie płakałby z radości słysząc te słowa. Niedoczekanie jednak ich wszystkich, prędzej sam zatańczy na swoim grobie niż przyzna się przed nim do błędu.
Oparł długi ogon o swoje udo i mruknął coś niezrozumiałego pod nosem.
Nie był pewien czy chciała go zmylić, uśpić czujność czy może bardzo zaczęło jej się nudzić. Nie odepchnął jej jednak. Wspomnienia znów ożywały... świadomość, że ktoś był od niego silniejszy nie przerażała go, to było wyzwanie. Wyzwanie dla jego jęzora by nie dać się zabić, a nawet jeśli... Podejrzewał Mahvran o atak tylko w pierwszych chwilach. Był świadom tego jak nacjonalistyczna była. Czyż nie był to gest mówiący iż mimo niechęci akceptowała go tu? Ach gdyby mógł i miał 5 księżyców pewnie nawet podskoczyłby z radości. Teraz jednak poczuł najzwyklejszą w świecie satysfakcję. Do kroćset... kiedy ostatni raz w pełni to czuł? Bierzcie i bijcie go teraz wszyscy, może zemrzeć.
Dał przeplatać sobie wiecznie rozwiane kudły.
– Wolisz monologi.
Nie pytał, przymknął ślepia do połowy i znów wypuścił biały dym z nozdrzy. Gdyby tylko miał ze sobą fajkę. Ziewnął otwierając szeroko paszczę po czym znów mlasnął jęzorem.
– Naukowiec nie powinien niczego żałować, chyba tylko czasu, że jest go za mało.
zdawało się iż uciął, ale nachmurzył się nieznacznie. Kiedy następnym razem będzie miał okazję do takiego relaksu? Piękna samica plotła mu warkocze, mimo pochodzenia siedziała obok i szanowała, a jeśli udawała to niech udaje dalej. Zaczął powoli dłubać szponem w ziemi tworząc coś na wzór runy.
– Przejęcie władzy, odkrycie działania kamiennego golema by służył mi, zabicie bytu zwanego Ateralem, powstrzymanie śmierci Goryczy, udane pochłonięcie mocy iskry Thahara, posiadanie potomka godnego mojej krwi, odbudowanie bariery i poznanie jej działania na skalę osobistą. Nie powinnaś pytać o takie rzeczy. Stare smoki albo będą ci paplać, że ich życie było takie jakie być miało, albo będą wyliczać ci to czego pragnęli jeszcze dokonać. Stare smoki...
umilkł na moment czując jak myśl mu ucieka. Zmarszczki niezadowolenia pojawiły się na grzbiecie jego pyska. Jak śmiesz... jak śmiesz zabierać mój umysł! Zawarczał nagle głucho i uniósł łapę przykrywając nią swoje ślepia.
– Nie sądziłem, że starość będzie tak obrzydliwa.
dodał i jak na zawołanie wiatr przebiegł zwinne po ciałach obu smoków. Poruszył błonami, sierścią, przeturlał też kilka mniejszych kamieni. Opuścił łapę. Nie powinien tego robić, okazywanie słabości równało się z proszeniem się o śmierć. Mimo bólu wyprostował szyję unosząc ciężkie poroże wyżej.
– O czym to ja...
zmarszczył brwi
– Znałaś tego smoka który był twoim kompanem?
zapytał nagle mając nadzieję, że będzie wiedziała o co pytał.

Licznik słów: 672
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

# Ostry węch #
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
# Szczęściarz #
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na 2 tygodnie
# Mistyk #
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę
# Wybraniec bogów #
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji
# Opiekun #
-2 ST dla kompana

~ Lothric (80ks) R.I.P. Best friend forever~

Naładowany Kryształ Ideału/ Gladiatora


Głos Daru || Muzyka Daru | złoty dublon 03.19, srebrny 06.19, 07.19, 08.19, 09.19 || Dialogi #789aa0
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej