A: S: 3| W: 2| Z: 5| M: 1| P: 5| A: 1
U: W,Pł,L,Śl,MP,O,MA,MO,Prs: 1| B,Kż,Skr: 2 | A:3
Atuty: Spostrzegawcza, Łakoma magia, Bystrooka, Uzdolniona, Otoczona
// event
Dzień się kończył i słońce powoli chyliło się ku zachodowi. Cichy podmuch chłodnego wiatru błąkał się po białym pustkowiu, nie racząc już nawet wziąć rozpęd żeby poruszyć zmrożone listowia sterczące gdzieniegdzie spod białego puchu. Mijał kolejny dzień spędzony na bezowocnym szukaniu zwierzyny odebrał Morze resztę humoru. Odczuwała ogromne wyrzuty sumienia, a wewnętrzna frustracja roznieciła gniew skierowany na siebie samą. Młoda łowczyni nie umiała sobie wybaczyć tych wcześniejszych sztuk łosi, które miała jakby podane na tacy, a jednak coś ją podkusiło, żeby szukać kamieni szlachetnych. A gdy przyszła refleksja, to zwierzyny ani widu, ani słychu.
Zatrzymała się i wypuściła nosem obłok zimnej pary. Całe szczęście, że nie była wrażliwa na tnące mrozem szpony, bo już dawno pewnie by się rozchorowała od tego ciągłego błąkania się w zamieciach. Dzisiaj pogoda była całkiem niezła. Chmury rozstąpiły się na niebie, a powietrze wyklarowało. Dlatego mogła dostrzec w oddali każdy kształt, który normalny smok mógł przeoczyć. Mora miała zwyczaj polować do późnej nocy i wracać do obozu tylko wtedy, kiedy ktoś ją zawołał, albo miała do przeniesienia upolowane mięso. Dzisiaj nie miała nic do noszenia, więc nie zamierzała wracać. Tradycyjnie, więc zostawała i przesypiała w miejscu w którym kończyła polowanie. Tym razem obrała sobie za cel duże samotne drzewo, które miała przed sobą. Gdy podeszła do niego bliżej, odkryła w jego korzeniach idealnie pasujące na gniazdko, niewielkie zagłębienie, osłonięte od wiatru przez nieco pochylony pień. Ametystowa samiczka wpierw zajęła się odpowiednim rozgarnięciem śniegu aż dokopała się do suchej ziemi. Jej zapach przypomniał jej ciepłą jesień, czasy spadających liści i uświadomił jej jak bardzo za nimi tęskniła. Po przygotowaniu prowizorycznego legowiska, odeszła jeszcze kawałek od drzewa, żeby umyć się w śniegu. Wytarzała się w białym puchu, rozcierając na miękkim futrze śnieg, który starł z niego nieczystości. Otrzepawszy się z niego ruszyła do drzewa i ułożyła się wygodnie w korzennym zagłębieniu, zwijając się w ciasny kłębek. Głowę oparła na ogonie, ogon zaś leżał na przednich łapach. Jego opierzona końcówka bujała się lekko, podczas gdy smoczyca zaczęła nucić sobie pod nosem skomponowaną przez siebie melodię.
Licznik słów: 339
~ Odznaczenia ~
~ Atuty ~
spostrzegawcza – jednorazowo +1 do Percepcji
łakoma magia – +1 ST do ataków magicznych przeciwnika, drapieżniki atakujące magicznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
bystrooka – raz na tydzień +1 sukces do Percepcji
otoczona – możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
~ Kompani ~
Falco – sokół
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 2 | A: 1
L: 1 | A: 1 | O: 1 Skr: 1
~ Ważne dla niej ~
nakładka na róg od Shirona
1x różowy topaz
~ Galeria ~
art by Kyouki
art by Zorza
av by Kuszenie Diabła
art by Vul