Na Terenach Wspólnych Wolnych Stad znajduje się kompleks jaskiń od dawien dawna pełniących rolę miejsca czci bogów tych ziem. Niestety, boskiej obecności od dawna nie było czuć, ale z jakiegoś powodu miejsce to nadal cieszyło się sporym szacunkiem smoków.
Pojawił się z rana w świątyni, ciekaw dokąd tym razem zaprowadzi go los. Z drugiej strony, nieco się obawiał towarzystwa przywódcy sojuszniczego stada. Co, jeżeli Erja zrobi coś źle i odbije się to na jego wczesnym stadium kariery? Też był tatą Siv. Co, jeżeli mu naskarżyła? O ile miała na co? Chyba nie? Westchnął pod nosem i posłał Strażnikowi ulotny uśmiech, który był jedyną zapłatą w dniu dzisiejszym.
// Darmowe błogosławieństwo na 1 zwiad (bonus za szkolenie MG) za 21.12
Jaah zwyczajowo przybył... spóźniony. Uzdrowiciel pomimo swojego wyszkolenia i zręczności nie potrafił trzymać się idealnie wszystkich terminów... A może to wina jednak pisklaka, którym teraz zajmował się częściej niż Kane? Zły już totalnie wyrażał niechęć do pilnowania małej, a uzdrowiciel nieraz musiał zmusić mantykorę do tego, kiedy sam zajmował się leczeniami smoków.
Uciążliwe, ale potrzebne. Nauczony był już, że piskląt nie zostawia się samych, nawet na chwilę. Trochę to paranoiczne zapewne, ale dzięki temu zawsze wracał do legowiska, a tam czekało pisklę.
Dziś nawet Zły miał nieco... lepszy humor i jakoś dzielniej znosił powoli dorastającą samiczkę.
No ale my nie o tym teraz. Jaah wylądował przed świątynią i położył ostatnie kamienie, które miał na składzie. Przyszło mu dziadować na starość, ale tez częściej wybierał się w zimowe tereny. Po raz kolejny zamierzał iść po prostu poza tereny, gdzie mógł odnaleźć coś ciekawszego od tych samych ciągle pysków w Pladze.
Światokrążca wraz z swoją wesołą kompanią pojawił się przed wejściem do świątyni, w miejscu gdzie zazwyczaj stał Strażnik. Powoli zdjął z grzbietu górę mięsa, która była zapłatą za
–Myślicie, że trafimy na kolejny statek? – zapytał swoich. Następnie jego spokojny wzrok spoczął na Strażniku. – Może ty coś wiesz? Czy powinniśmy się zwrócić bezpośrednio do Kaltarela? – zapytał proroka.
Matka przybyła wraz z dziadkiem na plac przed świątynią, po czym ułożyła przed sobą górkę owoców i alg w formie zapłaty za błogosławieństwo. Nie miała za dużo zapasów i zaczynała dochodzić do wniosku, że powinna powrócić do polowań, jeśli chciała wybrać się jeszcze na jakiś zwiad. – Mam nadzieje, bo ten raczej już dawno odpłynął – odpowiedziała Światu. Gdy padło pytanie do proroka to przeniosła na niego wzrok, również ciekawa czy ten coś wiedział.
I thank God every day That I woke up feelin' this way And I can't help lovin' myself And I don't need nobody else, nuh uh
~Chytry Przeciwnik~ Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika ~Czempion~ raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego ~Magiczny Śpiew~ raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika ~Znawca Terenów~ znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy Ostatnie użycie Błysku Przyszłości:2022-06-02
Atuty: Boski ulubieniec, Niestabilny, Twardy jak diament, Nieulękły, Przezorny
Hiacynt westchnął. To że statek odpłynął było wrzodem na zadzie.
Zanim zdążył przywołać wspomnienia z ostatniej wizyty przed świątynią, trzepnął łbem i posłał Strażnikowi powitalny uśmiech.
Boski ulubieniec Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego”. Niestabilny Dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję. Twardy jak diament Smok ma -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. Nieulękły Do smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze. Przezorny Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.Motyw walkiMorrigan
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:2
L, Skr, A, O: 1
Atuty: Ostry wzrok, Adrenalina, Twardy jak diament, Uzdolniony
Okrzyk zamykał pochód. Skrzywił się, słysząc słowa dziadka i lekko parsknął. Nie wiedział, czy podróże morskie były dla dwunogów regularne jak patrole, ale nie liczył zbytnio na łut szczęścia.
– Gdybyśmy wszyscy mieli skrzela, nie byłoby problemu – westchnął pod nosem, zrzucając z grzbietu mięso na zapłatę.
Jak zwykle przywitał Proroka skinieniem łba i przymknął ślepia, oczekując na śmieszno-dziwne odczucie, które zawsze towarzyszyło błogosławieństwu.
☾ ostry wzrok ☽ dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku
☾ adrenalina ☽ dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona)
w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.
Wyciągnięty za futro nie miał innego wyboru jak pójść za swoją towarzyszką nim podpali mu glebę pod łapami, żeby przekonać go w inny sposób. Zresztą nie było nawet potrzeba, miał taką motywację, że lepszej mieć już nie mógł. Tego dnia Wspomnienie wyglądał na wyjątkowo uradowanego; na jego pysku pojawił się nawet cień uśmiechu, gdy wręczał zapłatę Strażnikowi. Ciekawe co było tego przyczyną?
~~~
W sumie to nie miał pojęcia, co podkusiło go do wyprawy w towarzystwie młodego piastuna z innego stada. Prawdopodobnie chęć posiadania z kimś takim dobrych relacji. Musiał przyznać, że wysługiwanie się kimś do podstawowych i nudnych, w jego opinii, nauk było bardzo wygodne, a Silv nie marudziła. Gdyby Pełnia wziął się za nauki samiczka byłaby o wiele bardziej znudzona. Nie miał wielkiego talentu do przekazywania wiedzy w kreatywny sposób.
Położył przed Strażnikiem zapłatę i przywitał się z młodym Erją. Byli gotowi do ruszenia.
/ 4/4 mięsa, 4/4 owoców za quest 20.12
/ 8/4 mięsa za quest 21.12
__ So when it's black this insomniac take an original tack Keep the beast in my nature under ceaseless attack __________________________________
________adopcje✶błysk przyszłości: 23.03 → pełny brzuch_________________________________ – 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
→ niestabilny___________________________________ dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka✭ mistyk ✭ raz na walkę +1 sukces do ataku mag.___✭ poświęcenie ✭ raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej___✭ utalentowany ✭ (moc, wytrzymałość) Burru – gryf A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2Tatakae – cień kazuar A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2Souba – ptak gromu Wutai – sowa śnieżna
Wylądowała na placu, jak zwykle towarzyszyło temu uderzenie łap o kamień. W grzywie skryty siedział cień, czasem wychylał łepek i przyglądał się zebranym. Odnalazła wzrokiem Pełnie i Pestkę, podeszła do nich, uprzednio układając gdzie trzeba nieco warzyw, ziół i mięsa jako zapłatę. Mieli prosty cel, a przynajmniej tak jej się wydawało.
// 5/4 warzyw, 1/4 mięsa oraz 5x żywokost za misje 20.12
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Linia czasowa na 18 i 19
Dni mijały nadzwyczaj szybko, gdy można było liczyć je wyprawami. Nie wszystkie poranki się nimi zaczynały, lecz te które to robiły definitywnie pozwalały o sobie zapamiętać. Czasami dopiero przy retrospekcji, ponieważ na bieżąco miał wrażenie, że jeden dzień zlewa się z drugim, ale gdy zaglądał do swoich notatek, znał dokładną chronologię. Zdawało mu się, że po przemyśleniach na temat Maestrii dopilnowanie tego będzie trudniejsze, lecz desperacka próba ugruntowania się w czymś prostym i przede wszystkim teraźniejszym była przy tej okoliczności bardzo przydatna.
W jednym z dni przyszło mu odprawić Chaos i Szarego idących w niewielkich odstępach od siebie oraz grupę Ziemistych rozmawiających na temat statków.
Przełknął nerwy dotyczące dwójki zaobserwowanej wcześniej, którym jedynie kiwnął łbem, nim rozeszli się, wzmocnieni światłem Sennah. Po ostatniej rozmowie z Szarym czuł zresztą zażenowanie, więc ledwie w ogóle na siebie spojrzeli. Co go w ogóle podkusiło na jakieś wynurzenia, kiedy w tyle głowy powinien przede wszystkim pamiętać o tym co zrobił kiedyś.
– Spotka się z wami, jeśli zechce – odpowiedział Światokrążcy – Choć nie dopóki tego nie potrzebujecie – Pytanie bogów o wszystko zapewne mijałoby się z celem, jeśli nie chcieli zupełnie się od nich uzależniać. Byli prędzej okazjonalnym przysmakiem niż czymś, czym powinni się nażerać.
Ale że smoki zjadały bogów?
Czemu nie mogłaby czasami się nie interesować?
- Linia czasowa na 20.12
Kolejnego dnia rano czuł się nieco inaczej, nawet jeśli nie lepiej. Wiadomość od Aterala była zagadkowa, dlatego przede wszystkim ekscytująca. W końcu to bóg chciał czegoś od niego i wyznaczył na to specjalny przedział czasowy, jakby miała ich czekać dłuższa rozmowa. Nie wiedział jak tę sytuację zaadresować i jak w takim napięciu miałby wytrzymać aż do wieczora. Ale wyboru nie miał, bo Śmierci, ani tej ani żadnej innej nie wypadało popędzać.
Kwintesencji, Pełni i Pestce krótko skinął łbem, rzucając okiem na zapłaty które ofiarowali. Nie było w ich rozejściu się niczego nadzwyczajnego, może poza uśmiechem Pełni, ale był za bardzo skupiony na Ateralu, żeby cokolwiek do tego dorabiać. Sennah nie oszczędziła im trochę oślepiającej energii, ale przynajmniej mieli coś, co ocieplało ich ciała w tę okropną pogodę.
A co do tego zjadania bogów z wczoraj....
Dwa oddechy miała, zanim nie zacznie myśleć o sarninie
Błogosławieństwo Sennah 18.12.21
Kwintesencja Chaosu
– 2x tygrysie oko
Morax przybył na tereny świątyni, gdzie zatrzymał się na placu, czekając na obecność Diamentowego Serca. Wiedział, że zanim wyruszą po za granicę Wolnych Stad muszą otrzymać jakiś rodzaj błogosławieństwa od proroka tych ziem, które wzmocni płynące w ich ciałach chi na tyle, że będą w stanie sprawnie się nim posługiwać. Miał ze sobą garstkę kamieni szlachetnych i czuł dużą presję aby nie zmarnować tej okazji. Jeśli uda mu się oswoić silnego kompana podniesie tym samy walory obronne swojego stada jak i przyspieszy zbiór ziół. Wyprawa warta była ryzyka.
Diamentowe Serce musiała jeszcze pozałatwiać kilka spraw przed wyj... wyjściem za granicę. W końcu nigdy nie wiadomo co się tam wydarzy. Ile razy to już się zdarzało, że ktoś już nigdy nie wracał z takich wypraw, albo nie w całości? Podchodząc do boku uzdrowiciela z uwagą przyjrzała się mu ciekawa, czy zdawał sobie sprawę z tego, że błogosławieństwo Sennah nie było tradycją, ale koniecznością i w dodatku... nie dawało gwarancji, że nic im nie grozi. A groziło. Od łowców, po dziwne i nieznane moce, którym ich maddara nie dorównuje. – Gotów na wyprawę życia? – zagaiła samca i trąciła go skrzydłem w bok. Widziała, że był spięty. Ona też czuła lekką ekscytację, co uwidaczniał jej lekko kiwający się nad ziemią ogon. – Będzie dobrze. Ja tam byłam już wiele razy, więc zdaj się na swoją przewodniczkę – mrugnęła na niego, a potem powitała Proroka ukłonem głowy. – Witaj, Strażniku. Czyń swoją powinność – uśmiechnęła się do Proroka kładąc przed sobą diament i trochę mięsa.
spostrzegawcza – jednorazowo +1 do Percepcji
łakoma magia – +1 ST do ataków magicznych przeciwnika, drapieżniki atakujące magicznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
bystrooka – raz na tydzień +1 sukces do Percepcji
otoczona – możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Pierwsza na miejscu zjawiła się wojowniczka. Bez zapłaty w łapach. Coś mówiło jej, że nie musiała płacić i oddawać obcym kamieni. Przybyła w zasadzie jedynie z racji na to, by czuwać nad resztą towarzyszy wyprawy. Cupnęła gdzieś nie przeszkadzając nikomu i oczekując, aż do niej dołączą.
– Co w zasadzie dają nam te błogosławieństwa i dlaczego... bogowie pragną za nie kamieni? – rzuciła krótko do proroka imitując maddarą własny głos, wlepiając weń podejrzliwy wzrok.
// Darmowa misja z nagrody za wyprawę 5.1.2022 o 16.
𝓢𝓲𝓵𝓷𝓪 Jednorazowo +1 do siły 𝓒𝓱𝔂𝓽𝓻𝔂 𝓹𝓻𝔃𝓮𝓬𝓲𝔀𝓷𝓲𝓴 Raz na pojedynek/ dwa tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika 𝓒𝔃𝓮𝓶𝓹𝓲𝓸𝓷 Raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego 𝓝𝓲𝓮𝓾𝓵𝓮𝓴𝓵𝓪 Zawsze rozpoczyna walkę jako pierwsza, a przeciwnik otrzymuje +1 ST w pierwszej turze 𝓟𝓻𝔃𝓮𝔃𝓸𝓻𝓷𝓪 Przeciwnicy otrzymują +2 ST do kontrataków Błysk przyszłości ~ 12.5.2022
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Powitawszy Ognistych skinieniem łba, przyjrzał się ich zapłacie bez specjalnego zaangażowania. Sennah wiedziała czego chce, więc choć on również miał tutaj swój udział, było to wciąż działanie znikome w porównaniu z boską łapą. Gdy wszystko okazało się zgadzać, prorok jedynie przemieścił łapę w powietrzu, a wtedy plac zalał się blaskiem bogini, który zarówno oślepiał, jak i rozgrzewał wędrowców. To pierwsze trzymać ich się miało na jedynie kilka oddechów, o ile w porę, nie zamknęli ślepi, sam magiczny żar zaś aż do zachodu słońca. "Powodzenia" mruknął im na odchodne, kiwając łbem.
-–
Plagijkę, która przybyła następnego dnia, również przywitał krótkim kiwnięciem głowy. Na jej pytanie odchrząknął krótko, przygotowując się do wyjaśnienia. Miał wrażenie iż już to kiedyś przedstawiał na rozdaniu tytułów, ale nie miał ochoty grzebać w pamięci, jeśli mógł zwyczajnie odpowiedzieć.
– Nie ma nic fizycznego co moglibyście ofiarować bogom, zatem zapłatą za doglądanie waszych wypraw jest wasz wysiłek, osobisty bądź kolektywny. Ofiarujecie im w ten sposób szacunek, a w zamian Sennah przypatruje się waszym ścieżkom. Wracając przed zmrokiem, nim zakończy się jej opieka, będziecie osłonięci przed obcymi, którzy mogliby za wami podążyć. Ponadto, w wyniku ciężkich ran, bogini wspomoże stabilizację waszego stanu, abyście mogli bezpiecznie wrócić do Wolnych.
Sądzę, że to rozsądna cena za dodatkowe bezpieczeństwo dla waszych bliskich. Ah, no i nie marnujecie czasu błądząc bez celu, bo dogląda waszych kierunków– Wyjaśniał bez irytacji, czy wyjątkowo nawet chłodu w głosie. Trochę z apatią, ale to nie było nic nowego. Najwazniejsze, że zachował dostojną posturę i maniery.
–Okazjonalnie Sennah ofiaruje błogosławieństwa bez opłaty, lecz jest to już wyłącznie jej kaprys – wyjaśnił, uświadomiony iż właśnie to był powód nieobecności opłaty i Obłędu.
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Tutaj też dawno jej nie było. Nadal nie potrafiła pojąć dlaczego takie wyprawy wymagały pseudobłogosławieństwa, podczas gdy spędziła ona łącznie ponad pięćdziesiąt księżyców daleko za barierą bez najmniejszego uszczerbku na zdrowiu. No, może nie najmniejszego, ale zdecydowanie nie wróciła będąc na jakimś etapie rozkładu.
Wiedźma w milczeniu dołączyła do Obłędu Agonii i stanęła nieopodal niej na skraju placu, niosąc ze sobą dwa kamienie szlachetne – koral i turkus. Nie przepadała za nimi więc rozstanie się bolało nieco mniej niż gdyby płaciła czymś bardziej cieszącym jej oczy.
THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT: do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice... HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
✦ PECHOWIEC— po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu. ✧ RETORYKA— stałe -2 do ST przy testach na perswazję. ✦ SZCZĘŚCIARZ— jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06]. ✧ NIEUGIĘTA— możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
+4 do ST akcji broniącego się. ✦ POJEMNE PŁUCA— raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji. ✧ GOJENIE RAN— raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01]. ✦ ZDROWA JAK RYBA— odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
tylko wynik 1 z rzutu k10. ✧ MAGICZNY ŚPIEW— raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023 KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
//jezu żyłam w przekonaniu że tutaj odpisałam
Od dawna nie widział Infamii wybierającej się na wyprawy, więc choć nie mógłby tego doświadczenia nazwać pozytywnym, na pewno było w nim coś ironicznie melancholijnego. Z obiema postaciami pożegnał się skinieniem łba, gdy Sennah zalała i swoim błogosławieństwem.
Błogosławieństwo Sennah 05.01.22
Obłęd Agonii
– Darmowa misja
Wspomnienie przybył dzierżąc w łapach zapłatę. Skinął łbem Strażnikowi i poczekał na jego obowiązkowe czary. Czekał też na córkę, chociaż nie spodziewał się, żeby ta miała się spóźnić.Położył przed Prorokiem zapłatę i czekał.
__ So when it's black this insomniac take an original tack Keep the beast in my nature under ceaseless attack __________________________________
________adopcje✶błysk przyszłości: 23.03 → pełny brzuch_________________________________ – 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
→ niestabilny___________________________________ dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka✭ mistyk ✭ raz na walkę +1 sukces do ataku mag.___✭ poświęcenie ✭ raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej___✭ utalentowany ✭ (moc, wytrzymałość) Burru – gryf A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2Tatakae – cień kazuar A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2Souba – ptak gromu Wutai – sowa śnieżna