Dolina Rozpaczy

Miejsce, gdzie stosunki, niegdyś przyjacielskie, pełne miłości, zmieniły się diametralnie. Teraz jest to teren, gdzie bezbronny, młody smok może czuć się najmniej bezpiecznie.
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6188
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Co tu dużo myśleć, sama się o to prosiła dodając do całej gry czynnik losowości, który lubił być tak przewrotny i nieprzewidywalny. Liczyła, na nieco inne wyniki i sama stała się ofiarą własnego planu, a jeśli porównywać to z pewną przygodą z dzieciństwa, tego też nie będzie pamiętać.
I co dał mu fakt, że miał okazje zobaczyć niewielką część, kryjąca się za całą maską chłodnego opanowania? Niewiele tego było, do tego zmienione przez coraz to mocniejszy wpływ alkoholu krążącego w organizmie. Nie było to nic, godnego całego tego starania.
– A kto powiedział, że mówiłam o sobie?– odcięła się nieco, starając się utrzymać podobny co wcześniej ton. No nie całkiem wyszło to tak jak chciała, a we łbie dalej wirowało. Skoro na odejście z godnością nie było już raczej szans, a i wątpiła, że w obecnym stanie zdoła dojść do granicy terenów wspólnych, może powinna pomyśleć nad zwykłym wycofaniem się i drzemką w pierwszym lepszym, nadającym się do tego miejscu?
Tak to był by dobry plan, gdyby nie problem z samym wstaniem, a co dopiero odejściem.
Ktoś kręcił patykiem? Nie mogła skojarzyć czy rzeczywiście tak było, a gdy ten znalazł się między nią, a miejscem, w którym rozgrywało się ich małe losowanie nawet nie próbowała tego sprawdzać.
– Skoro nie... odeszłam. To chyba nie.– nie zamierzała tak łatwo oddać mu tych kamieni i przysługi.
– Do czego dążysz tymi pytaniami?– chciał pytanie to je dostał, a ona spróbowała zdobyć się na nieco uważniejsze spojrzenie.

Licznik słów: 244
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Ty sama...– Stwierdził dość pochopnie, jednak nie miało to teraz znaczenia. Zachowywała się inaczej niż poprzednio. Maska się stopiła, więc Jaah musał na nowo ukształtować sobie opinię na jej temat. Okazuje się, że wojowniczka o kamiennej twarzy miała podobne podejście do niego, chociaż nawet on czasami jednak potrafił wyrazić coś więcej, niż ciągle kamiennny pysk. Nawet teraz to robił, lekko uśmiechając się. Alkohol może nie uderzył mu do łba, ale czuł się swobodniej kiedy rozmówczyni się niechętnie otworzyła.
Jak się spodziewał, Fille nadziała się na jego... kłamstwo. Patyk wskazał pytanie, a on mógł na nie odpowiedzieć i to kompletnie bzdurnie, byleby dostała odpowiedź.
Chciałem się przekonać, że jesteśmy podobni. Popełniaiśmy błędy, cierpieliśmy i przeważnie nie potrafimy pogodzić się z własnymi wyborami.
Odpowiedź była szczera, ale niepełna Nie wiedziała, że Jaah ciągle miał we łbie jej ciągłe pytania o Mimir. Dociekał prawdy przy okazji poznawania jej i to już było wszystko czego chciał od niej.
Po raz kolejny zakręcił patykiem i nawet nie musiał oszukiwać... Kolejne pytanie... Samiec podniósł wzrok na Fille i uśmiechnął się.
Obiecałaś opowiedzieć o Bandyckiej... Nie lubiłaś jej tak jak ja? Co z nią zrobiłaś?
Tak, to ostatnia chwila zanim zacznie odpływać pewnie z powodu alkoholu, więc czas w końcu zakończyć ten temat i poznać prawdę czy faktycznie Flle nie miała nic wspólnego ze zniknięciem Mimir...

Licznik słów: 222
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6188
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
To, że przy nim do tej pory utrzymywała ową maskę, nie oznaczała, że jest taka zawsze i dla każdego. Istniało grono smoków, mogących liczyć na przyjemniejszy ton głosu, a i uśmiech na pysku się wtedy znalazł. Tu było to nieco wymuszone, gdy przez upojenie nie potrafiła w porę ogarnąć sytuacji i odpowiednio zareagować. Robiła to szybciej, niż otumaniony umysł zdążył poskładać fakty, a efekt tego był raczej opłakany.
Mówiła o sobie? Nie... Tego akurat była pewna. To, że tak siebie czasem postrzegała, nie oznaczał, że przy nim do tego nawiązała. W końcu nikt nie wiedział, a może wiedział? Wszystkie informacje zdążyły się wymieszać w nieskładną całość.
-Podobni?– parsknęła głupio. Chciała go zbyć machnięciem łapy i nawet ją uniosła, gdy wszystko co widziała zakręciło kolejnego bączka. Stojąca na ziemi łapa odjechała, a ona jak długa wyrżnęła na ziemie wprost na brzuch, o tyle dobrze, że łeb utrzymał się w górze. Warknęła coś niewyraźnie pod nosem i w sumie nawet nie próbowała się podnieść, poprawiła jedynie łapy i odwróciła wzrok gdzieś na swoje prawo.
– To, że... eh..... nie jestem jak ty.– to dodała już ciszej, w duchu licząc, że zwyczajnie uśnie za chwilę i to będzie koniec.
Oj, jak bardzo się myliła, bo najgorsze dopiero nadeszło.
– Też byś tak zrobił...– mruknęła układając łeb na łapach, nadal nie patrząc na niego. Po raz pierwszy czuła się częściowo bezbronna i zaczynało ją to irytować.
– I tak nic nie znajdą..– kolejne ciche mruknięcie i pokusiła się na przymknięcie powiek.

Licznik słów: 247
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Nie miało znaczenia co myślała tak na prawdę. W tej chwili istotne były tylko jej wspomnienia, a nie racjonalne myślenie. Jaah więc szybko porzucał tematy zbędne i przeszedł do sedna. Gra jakby nie patrzeć się zakończyła, a pozostały tylko gole fakty. Samiec wykorzystał moment i zaczął pytać. Jej reakcja była jednak niezbyt przyjazna, a przynajmniej tak uważał. Jaah musiał więc uważać co robi.
Jak się okazało miał rację przy tych podejrzeniach, ale daleko mu było do zadowolenia ze swojej przebiegłości. Tak na prawdę czuł się gorzej przez to odkrycie, ale i tak zamierzał w to brnąć jakby miał patrzeć na poćwiartowane ciało pisklęcia... to znaczy nie chce się tego oglądać, ale jest to na tyle nietypowe, że się na to spoglądasz.
Chroniłaś rodzinę, prawda? Ona chciała ich skrzywdzić, walczyła...
Powiedział spokojnie starając się nawiązywać do tego co już wcześniej słyszał od Chaosu. Może jeśli podbuduje jej wartości to będzie bardziej skłonna przyznawać się?
Musiałaś ukryć ciało... Tak? Za barierą, żeby oni się nie dowiedzieli... Nie mogą się dowiedzieć, bo nie chcemy wywoływać wojny. A Ty przecież masz dla kogo żyć i nie chcesz też umrzeć za zabicie wojowniczki Plagi...
Samiec zaszurał ogonem mocno po ziemi, aby przerwać ciszę i wybudzić z zamyślenia, albo zasypiania Chaos. Ciągle patrzył na nią, a jeśli się spojrzy na niego to nie zobaczy wrogości, ani też lekceważenia, a raczej przygnębienie i to nawet niezbyt udawane.

Licznik słów: 232
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6188
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Nie obróciła ku niemu łba, nie chcąc sprawdzać, czy zobaczy tam wyraz pyska wskazujący na litość, czy złośliwy uśmiech, sugerujący jego zwycięstwo. Jedno, gorsze od drugiego i wywołujące niepotrzebną frustrację. I bez tego wiedziała, że wygląda kiepsko.
Może i była pijana, jednak gdzieś tam zdołała się przebić myśl, że o reszcie dowiedzieć się nie może.
Słuchała jego podchodów, pytań mających zachęcić ją do otwarcia pyska i powiedzenia jak było. Jeszcze przed rozpoczęciem całej tej gry, może i by odeszła, zostawiając go tu bez słowa i nawet najmniejszej odpowiedzi. Przebolała te pięć kamieni i miała spokój. Teraz jednak ostrożność zawiodła.
Jak w tym wszystkim miał interes?
-Tak, zabiłam...No dalej... zawołaj ich..– odburknęła, a puchaty ogon przylgnął do boku jej ciała. Było jej już obojętne, czy zaraz wpadnie tu ktoś z zamiarem ukręcenia jej łba w zemście. W sumie ciekawe, ile duszyczek ucieszyło by się z jej śmierci?
Z taką właśnie myślą powoli poddała się działaniu rumu, a powieki zrobiły się dziwnie ciężkie. Szurnięcie ogonem spowodowały uniesienie jednego ucha, co oznaczało, że nie spała, ale ciężko będzie prowadzić z nią jakąkolwiek sensowną decyzję. Bo czy można było mieć pewność, że pijackie bełkotanie jest w ogóle prawdziwe, a może wyssane ze szpona.

Licznik słów: 199
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
To zabawne, jak czasem te rzeczy, których pragniemy staja się rzeczami, których wolelibyśmy nigdy nie usłyszeć. Tak było i w tym przypadku.
Przygnębienie malowało się na jego pysku i uświadomił sobie że wcale nie chciał śmierci Mimir. Wolałby żeby istniała... po prostu ignorując jego istnienie tak jak zwykle to robiła.
Po raz kolejny potwierdziła, że zabiła ją, a on westchnął, dłuższy czas milcząc po prostu przyglądał się jej. W końcu zrobił dwa kroki w jej stronę, szurając łapami po kamiennym podłożu.
Kiedy pytałem, wybrałaś życie... Mądry wybór... Śmierć to tylko śmierć. Gdybyś tu umarła, co znaczyłaby twoja śmierć? Nic. Nie powstrzymałbym nic. Nie zmieniłbym nic... A wcale nie chce się mścić.
Będąc na wyciągnięcie łapy od niej, pochylił się nad nią i posmakował jen zapachu. Oczywiście jednak jej nie dotknął.
Ale zabiłaś moja siostrę... – rzekł stanowczo i dmuchnął jej zimniejszym podmuchem w pysk, używając do tego odrobinę śluzu z gruczołów w gardle, aby tylko schłodzić swój oddech.
Miała pisklęta, partnerkę i nie wiedzą co się stało... gdybyś straciła kogoś bliskiego to chciałabyś wiedzieć, co się stało z bliską Ci osobą! Miej serce i powiedz co się stało!
Jaah nieco się uniósł, ale chciał obudzić w niej jakieś wyrzuty sumienia.

Licznik słów: 203
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6188
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
A czy ona jej chciała? Nie.
Sytuacja na niej to wymusiła, w pierwszych chwilach gdy adrenalina po walce nadal krążyła w żyłach, nie uderzyło w nią to zbyt mocno. Dopiero chwilę później, gdy trzymała jej łeb i szeptała "wybacz mi".
Co niby innego miała by zrobić? Zostawić ją nieprzytomną i pozwolić, by po wstaniu kolejny raz spróbowała zabić jednego z grupy. Już próbowała Rhys i niewiele brakowało by ją dobiła. Jeszcze gorzej, czuła by się gdyby ktoś z Wodnych ktoś tam zginął, czego na szczęście udało się uniknąć.
Zbliżające się kroki i intensywniejszy zapach Jaaha, wymusił na niej podniesienie powiek. W tym samym momencie dostała po pysku chłodnym podmuchem oddechu. Skrzywiła się, na moment kładąc po sobie uszy, by chociaż tam nie wdarło się powietrze.
Dopiero po chwili dotarły do niej słowa uzdrowiciela i podniesiony głos. Spięła się cała, nie warknęła jednak, nie podniosła nawet szponu. Niebieskie ślepia wpatrywały się w jego pysk, znajdujący się zdecydowanie zbyt blisko.
– A myślisz... że prawie nie straciłam? Prawie zabiła jedną z naszych.– chłód coś tam pomógł, bo język chciał w miarę współpracować. Podniosła łeb z ziemi, opierając się senności.
Bo z jakiegoś powodu wiedziała gdzie szukać iskry, próbowała ją zwinąć na wasze tereny i zaatakowała moją rodzinę. Dlatego skręciłam jej kark, zadowolony?– wiedziała o pisklętach od Nawałnicy. O partnerce nie, podobnie o fakcie, że byli rodzeństwem.
Nie chciał zemsty? Ciężko było jej w to uwierzyć.
– Nie wiem po jaką cholerę się tam znalazła, po co udawała człowieka.– tu głos się nieco podłamał, a łeb wrócił na łapy, ponownie odwracając spojrzenie w bok. Wyrzucenie tego z siebie, nie dało żadnej ulgi, wręcz przeciwnie.
Sprawiło, że znowu miała dość.

Licznik słów: 277
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Dostał dokładnie to czego chciał i to po raz kolejny... Tajemnica została rozwiązana, ale co zamierzał z nią zrobić? Powoli odsunął od niej łeb kiedy odwróciła wzrok. Musiał to wszystko przemyśleć na spokojnie, więc po prostu usiadł na łapach i wpatrzony w wojowniczkę analizował jej zachowanie. Była wypita, zmęczona... Być może zaraz zaśnie, a wtedy też może zapomni o całej tej rozmowie. Miał we łbie wyryte już jej słowa i zarazem wymuszoną spowiedź... Zarazem uznał, że jej słowa zdradzały prawdziwe powody dla których mogłaby zabić, ale czy faktycznie musiała?
Co się stało z jej ciałem?
Rzekł spokojnie jakby rozmawiali o pogodzie. Czego od niej chciał, czy zamierzał ją teraz szantażować? A może zrozumie, że nie każdy Plagowy musi być jej wrogiem?
A może właśnie wypisała na siebie wyrok. Z pewnością nie miała pewności co postanowi, skoro sam jej nie miał. Pozostał ostatni element układanki. Skoro 'nikt jej nie odnajdzie' to czyżby ją zjedli? Może to paskudna wizja, ale chyba jedna z bardziej skutecznych, szczególnie jeśli kości się połamie. Czy ona przypadkiem zaraz znów nie zaśnie?

Licznik słów: 176
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6188
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Na prawdę uważał, że po wlaniu w nią takiej ilości rumu, będzie rozmyślać nad jego planami? Jeśli tak, to grubo się mylił. Powieki ponownie opadły, a pytanie zdawało się dochodzić jak by z daleka. Nie potrafiła skupić myśli na jednym temacie, pozwalając tym samym rozwlec im się na wszystkie strony. Coś tam chyba mruknęła pod nosem, co mogło zabrzmieć jak "spłonęło", ale to tyle jej chęci na dalszą rozmowę.
Opadające nieco w dół skrzydło, szturchnęło torbę leżąca u jej prawego boku. Ta otworzyła się nieco, a Jaah mógł zobaczyć łepek lalki, bez jednego oczka. Z daleka czuć było od niej zapach uzdrowiciela i miała do niego wrócić. Niestety przez to wszystko, zapomniała o niej.
Uzdrowiciel mógł tylko zauważyć, jak rozluźniła się, a co za tym idzie zasnęła.

Licznik słów: 127
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Teraz już nie miało to znaczenia co sobie samica myślała. W pewien sposób sama była sobie winna tego co zaszło, tych pytań, tego upicia... On tylko skorzystał z okazji co pewnie dla wielu byłoby 'wielkim obrzydlistwem'... Tyle że samica zapewne w podobny sposób skorzystałaby z takiej możliwości, pytając być może nawet o położenie obozu i siły stadne. Jaah nie zamierzał wywoływać wojen, ale chciał poznać motywacje tych wszystkich pytań o Mimir... Koszt za to był niewielki, więcej to szczęścia potrzebował, żeby 'pokonać' samicę w tej zabawie. Teraz to mógłby pewnie jej wcisnąć wszystko, że nawet przegrała, albo próbowała go poderwać...
Ale spojrzał jak torba się lekko rozchyla samicy, a z niej wychylił się łeb lalki, która znalazł w koronie Enta, dał ją swojemu podopiecznemu, a kiedy ten wyrósł, przekazał ją Ostoi jako symbol tego, iż tak Aoha jak i Jaah pamiętają o niej. Samiec poczuł falę smutku i oczywiście zabrał zabawkę, którą schował w swojej torbie. Jakby miał mało zmartwień...
Potem znów zbliżył, się dokładniej obwąchał samicę po pysku, aby dobrze zapamiętać jej osobisty zapach, a potem... Cóż, odsunął się na ogon od niej i sam się położył. Pozbierał miski, spokojnie też dopił swój drink, zabrał szkło z rumu, a potem zwyczajnie czekał, aż się przebudzi.

Minęło pewnie ćwierć wieczora, w końcu alkohol powinien zacząć z niej złazić.
Uzdrowiciel przygotował mocny napar z nawłoci pospolitej, który ostudził mocno i postawił go niedaleko samicy. Kiedy zaczynała powoli się budzić, samiec otrzepał się, poprawił torbę i powoli zaczął odchodzić.
Wypij, pomoże na ból głowy.
Oznajmił na odchodne i zanim cokolwiek odpowie do niego, on zamachnie się skrzydłami i odleci, pozostawiając jej napar i drewnianą miseczkę.

Licznik słów: 274
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Więzy Krwi
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 22
Rasa: Wywerna – Jaskiniowy (+30% nietoperza)
Opiekun: Prostota Czerwi

Post autor: Więzy Krwi »
A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 3
U: Kż,Prs,A,O,Śl,MP,MA,MO,B,L,W: 1| Skr: 2
Atuty: Ostry węch; Empatia; Przyjaciel natury
Różana Łuska lubiła badać tereny poza granicami Stada Plagi, gdy tylko miała nieco wolnego czasu. Nie bez powodu z resztą, jako że nigdy nie wiadomo co można by znaleźć! Czasami zdarzało jej się spotkać nieznane jej smoki, czasami jakieś zwierzęta w oddali lub specyficzną roślinność. Okazjonalnie udawało jej się nawet znaleźć kamienie. Czy po prostu zgubione, czy pozostawione przez kogoś nieuważnie. Cóż...znalezione nie kradzione, jak to mówią!
Isima powróciła ponownie doliny, w której już kiedyś myszkowała gdy była pisklakiem. Powoli nadchodził wieczór, a słońce powoli zachodziło. Zaraz...gdzie znajdowała się ta szczelina? Nabrała ochoty sprawdzić czy wszystko wygląda tam tak samo. Nie zdziwiłaby się gdyby kiedyś jakiś smok spróbował coś tam ukryć, myśląc że będzie to dobra kryjówka. Samica poderwała się, szybując nisko nad ziemią. Jednak jak to miała w zwyczaju, zamyśliła się nie patrząc za bardzo przed siebie. Dlatego dopiero w ostatniej chwili zauważyła masę futra przed sobą, robiąc ostry skręt. – Aaaj! – Plagijska adeptka przetoczyła się po ziemi, lądując na grzbiecie. Na szczęście jednak nie była na tyle wysoko by zrobić sobie tym krzywdę.

Licznik słów: 176
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
=|ATUTY|=

♫~♫~♫


Ostry węch – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)
Empatia -2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
Przyjaciel natury: drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze



Lagnei – Feniks
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
L:1| MA:1| MO:1 |S:1
Ko'mir (niemechaniczny) – Spaleniec niedźwiadek


Dialog – #1C5C49 | Maddara – #8C0000

Kalectwo: Światłowstręt +1st do akcjo przeprowadzanych w ciągu dnia.
Kryształowy Karp
Dawna postać
Huang
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 66
Rejestracja: 12 wrz 2021, 15:08
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 31
Rasa: bezskrzydły x północny

Post autor: Kryształowy Karp »
A: S: 4| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: W,B,Skr,A,O,Prs,MP,Śl,MA,MO,Pł,Kż: 1
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Tancerz
Było tyle interesujących miejsc do zobaczenia i jeszcze więcej smoków do poznania. Nikt mu nie kazał siedzieć na zadzie w Ogniu, dlatego zdarzało mu się zawędrować dalej, poza granice zapachowe. Wciąż uważał je za czyste barbarzyństwo, ale powoli przyzwyczajał się do woni kojarzonej z Klanem Ognia... tak długo jak nie czuł ostrego zapachu moczu.

Dolina, którą przypadkiem odnalazł, okazała się specyficznym miejscem. Powiewy wiatru wywoływały jeżące sierść jęki, choć dla Huanga były raczej przyjemną atrakcją, która do pewnego stopnia kojarzyła mu się z domem i misjami, na które bywał zabierany. Co zaś nie było przyjemne to smoczy kształt, który prawie na niego wpadł. Adept odruchowo podniósł łapę, by sparować potencjalny cios, ale obcy smok zdołał wykręcić i zamiast tego przetoczył się po ziemi. Na biało-złotym pysku pojawił się wyraz konsternacji, gdy Huang zorientował się, że nie był atakowany, a zwyczajnie prawie stał się ofiarą czyjejś nieuwagi. Zbliżył się do wyraźnie młodszej smoczycy i przyjrzał jej się, próbując dostrzec potencjalne obrażenia. Upadek wyglądał całkiem boleśnie.

Wszystko w porządku, xiaojie? – zapytał, mając nadzieję, że nie będzie musiał ściągać tutaj żadnego uzdrowiciela.

Licznik słów: 181
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
 
Obrazek

wygląd theme

pechowiec – po niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

trudny cel – +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną


mowa – #FFCA49 maddara – #FFDC90
Więzy Krwi
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 22
Rasa: Wywerna – Jaskiniowy (+30% nietoperza)
Opiekun: Prostota Czerwi

Post autor: Więzy Krwi »
A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 3
U: Kż,Prs,A,O,Śl,MP,MA,MO,B,L,W: 1| Skr: 2
Atuty: Ostry węch; Empatia; Przyjaciel natury
Na szczęście obojga, Isima nie była ranna. Kości całe i żadnych ran. Jeżeli już to po prostu się trochę poobijała. Kwestią pozostawało, nie był to pierwszy raz kiedy wpadła na kogoś przez nieuwagę. Diun prawdopodobnie miał rację, że powinna bardziej uważać gdzie leci. Bo w końcu dla kogoś się to źle skończy.
Isima przekręciła się na brzuch, podpierając na skrzydłach i kręcąc głową. Nadal odrobinę kręciło jej się w głowie. Po chwili wyłapała dopiero że nieznajomy jej samiec zabrał głos i widocznie wyglądał na bardziej zaniepokojonego o nią, niż złego o to co się stało. – Oh...nie...Znaczy tak! Nic mi nie jest! – Isima odpowiedziała. Nie była pewna co robić, jako że puchaty smok mógł nie być tak wyrozumiały jak Diun. – O rany! Przepraszam, nic Panu się nie stało? – Podrywając się, samica obejrzała dokładniej Cytrynowego, ale nie zauważyła widocznym obrażeń lub krwi. Nie wydawał się także odczuwać żadnego silnego bólu. Oglądając mogła zauważyć kilka charakterystycznych cech. Pojedynczy róg na czole, sporo puchatego futra i biżuterii. Do tej pory widziała tylko jednego smoka który nosił biżuterię...
Xiaojie. Różana Łuska przekręciła lekko głowę, zdziwiona. Nie wydawało się żeby znała takie słowo...chyba że miało być to imię? Czyżby pomylił ją z kimś? – Wybacz, ale to nie moje imię, chyba mnie z kimś mylisz. Nazywam się I...Różana Łuska. – Mówiono jej że skoro była adeptką, nie powinna zdradzać swojego prawdziwego imienia byle komu. Nie żeby uznawała samca za byle kogo, ale także nie znała go.

Licznik słów: 244
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
=|ATUTY|=

♫~♫~♫


Ostry węch – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)
Empatia -2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
Przyjaciel natury: drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze



Lagnei – Feniks
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
L:1| MA:1| MO:1 |S:1
Ko'mir (niemechaniczny) – Spaleniec niedźwiadek


Dialog – #1C5C49 | Maddara – #8C0000

Kalectwo: Światłowstręt +1st do akcjo przeprowadzanych w ciągu dnia.
Kryształowy Karp
Dawna postać
Huang
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 66
Rejestracja: 12 wrz 2021, 15:08
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 31
Rasa: bezskrzydły x północny

Post autor: Kryształowy Karp »
A: S: 4| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: W,B,Skr,A,O,Prs,MP,Śl,MA,MO,Pł,Kż: 1
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Tancerz
Widząc zamotanie młodszej smoczycy uśmiechnął się pod nosem, a w jego czarnych oczach błysnęło rozbawienie. Wreszcie gdy z jej pyska padło pytanie, jedynie zaśmiał się cicho i pokręcił głową. Mimo to nie protestował, gdy postanowiła się upewnić, że na pewno nic mu się nie stało.

Huang jest twardy. Gdyby xiaojie na niego wpadła, nic by się mu nie stało – odparł rezolutnie, posyłając nieznajomej pogodny uśmiech.

Niemal parsknął po raz drugi, widząc nagłą konsternację na mordce smoczycy. Nie był specjalnie zaskoczony jej słowami. Obecność Moraxa w Klanie Ognia sprawiła, że nie rezygnował większość czasu ze zwrotów w swoim rodzimym języku, mimo że inne smoki niekoniecznie je rozumiały. Choć nieco zaskoczyło go to, że niektóre z nich same chciały się dowiedzieć więcej. Był ciekaw czy we wszystkich tutejszych klanach tak to wyglądało, że do obcych i ich tradycji oraz języka nie podchodzono negatywnie.

Xiaojie to zwrot z rodzimego języka Huanga. Używa się go względem młodych samic – wyjaśnił. – Huang to imię tego smoka. Drugie brzmi Kryształowy Karp. Jest wojownikiem z Klanu Ognia – doprecyzował, przy okazji decydując się w pełni przedstawić Różanej Łusce.

Licznik słów: 185
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
 
Obrazek

wygląd theme

pechowiec – po niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

trudny cel – +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną


mowa – #FFCA49 maddara – #FFDC90
Wspomnienie Nocy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 5749
Rejestracja: 07 lip 2020, 20:59
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 55
Rasa: olbrzymi x północny
Opiekun: Przesilenie Północne, Sosnowy Pocisk
Partner: Były sobie kiedyś dwie

Post autor: Wspomnienie Nocy »
A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż: 1| L,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Mistyk; Poświęcenie; Uzdolniony
Wspomnienie bardzo rzadko pokazywał się na terenach wspólnych. Od kiedy dowiedział się, że Sekcja przez czysty przypadek plątała się po ich ziemiach wyciągnął z tego wnioski i często samotnie patrolował swoje własne tereny o różnych porach dnia i nocy. Co więc tu robił? Dobre pytanie.
Było widać, że ma zły nastrój. Niespecjalnie przejmował się swoim otoczeniem i uderzał ogonem o pobliskie drzewa, a innym razem rozciął coś pazurami. Było to zdecydowanie niecodzienne zjawisko dla Wspomnienia. Zdawal się w ogóle nie panować nad własnymi emocjami.

/czart

Licznik słów: 85
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_ _
So when it's black this insomniac take an original tack
Keep the beast in my nature under ceaseless attack
__________________________________

________adopcje błysk przyszłości: 23.03
→ pełny brzuch_________________________________
– 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

→ niestabilny___________________________________
dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka
✭ mistyk ✭
raz na walkę +1 sukces do ataku mag.
___✭ poświęcenie ✭
raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej
___✭ utalentowany ✭
(moc, wytrzymałość)
ObrazekBurru – gryf
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2
Tatakae – cień kazuar
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2
Souba – ptak gromu
Wutai – sowa śnieżna
Czarci Pomiot
Wojownik Mgieł
Pomiot Nieprzejednana
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika

GŁOS THEME BATTLE
Obrazek

I want to drink you down
mix your body with the spirits and wine
intoxicated by you
I want you whole and unrefined
your spectral tease is killing me
Posty: 1043
Rejestracja: 03 sty 2021, 18:20
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Wzrost: 2m
Księżyce: 218
Rasa: Olbrzymi/górski
Opiekun: Gasnący Gwiazdozbiór, Pajęcza Lilia
Mistrz: Przesilenie Północne
Partner: Gruszki i miód

Post autor: Czarci Pomiot »
A: S: 5| W: 5| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,L,Prs,MP,MA,MO,Śl,Kż: 1| B,O,Skr: 2| A: 3
Atuty: Zdrów jak ryba; Silny; Adrenalina; Czempion; Furia Niebios; Uzdolniony; Wiecznie Młody
Odgłosy uderzeń, skrobania i łamanych gałęzi toczyły się echem po dolinie, zdradzając miejsce pobytu przywódcy Księżyca. Niejako przypominały też dźwięki szargającej się w sidłach zdobyczy, czy też ciężko rannego zwierzęcia, które biegnąć na oślep usiłowało ratować swoją skórę, chociaż dobitnie zdradzało dokąd teraz zmierza, i nieumyślnie ściągało na siebie jedynie więcej drapieżników. Watah wściekłych wilków nie było tu jednak co szukać. Nie było ani jednego śladu rysia, niedźwiedzia czy innych bestii. Jedynie kilka ptaków przerażonych całym rabanem odbiło się od konarów drzew i odleciało gdzieś dalej, z dala od zgiełku. Nic... Prócz tajemniczych jęknięć, które czasem rozlegały się gdzieś w pobliżu, ale gdy tylko ktoś zwrócił łeb w ich kierunku, to urywały się nagle, znikając równie szybko, co się pojawiły.
W końcu Pełnia się doigrał. Stwory znalazły go i tutaj. Dwie pary ślepi wychyliły się zza jednego drzewa, wwiercając się w jego sylwetkę jakby z oburzeniem. Pomarańczowe i czerwone kolory lśniły ostrzegawczo w półcieniu, by powoli skrócić dzielący ich dystans, ukazując znajomy, rogaty łeb i stojącego tuż obok demona.
Życie Ci niemiłe, ojciec? – odezwała się w końcu Pomiot, a jej głos wibrował od nieco rozbawionego tonu. Jej zastępczy rodziciel miotał się w amoku, usiłując wyżyć się na pobliskich drzewach, a było to do niego dość niepodobne. Spoglądała pobłażliwe jak obija ogonem o konary, licząc cichutko w duchu, że staruszek nie połamie się w dwudziestu miejscach i nie będzie musiała go targać za sobą do obozu Księżyca. Dodała jeszcze: – Wiesz ile tu się może demonów kręcić? – Kątem oka zerknęła na stojącego nieopodal Malara, który skończył już z wgapianiem się w ojca Czart, by zacząć spoglądać z rezygnacją na swoją właścicielkę. I znów przyjdzie mu się wsłuchiwać w wielce fascynujące konwersacje smoków. Z ciężkim westchnieniem usiadł na glebie obok. Czymże się stał? Był parodią potężnego przeciwnika.
Wojowniczka natomiast znów zaczęła się wpatrywać w drugiego smoka, mrużąc ślepia i szukając w nim jakiejś podpowiedzi co mogło być nie tak. Niemniej nie posiadała boskiej mocy czytania w myślach, pozostało jej jedynie zgadywać.
Coś się stało? – zapytała w końcu, sadzając zad na glebie. Szykowała się dłuższa rozmowa.

Licznik słów: 348
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wiecznie młody
brak +2 ST po 110 księżycu,
zachowanie płodności po 110 księżycu

Adrenalina
dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony,
w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Furia niebios
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Zdrów jak ryba
odporność na choroby, leczony
dostaje bonus już od min. ilości ziół

Czempion
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego


‎ ‎
‎ ‎
‎ ‎
‎ ‎
Malar - Demon - Typ 3
S: 1 | W: 2 | Z: 1 | M: 3 | P: 2 | A: 1 ‎ ‎ ‎ ‎
B, Skr, Śl: 1 | MA, MO: 2
Nablis - Spaleniec - Typ 2
Wojownik wspaniały ‎ ‎ ‎ ‎
Kompan niemechaniczny


#9f0f0f
Urthemiel
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 124
Rejestracja: 09 mar 2023, 17:53
Stado: Waham się
Płeć: samiec
Księżyce: 49
Rasa: wywernowy x górski
Opiekun: Mythal [*]
Mistrz: Elgar'nan [*]

Dolina Rozpaczy

Post autor: Urthemiel »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,Pł,O,A,W,MO,MP,MA,Prs: 1| L,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Trudny Cel; Samotny Myśliwy;
  • Oderwanie się od Sytherai powinno przynieść mu ukojenie. Powinno. Dlaczego więc wcale nie czuł się lepiej? Może jednak powinien był poderżnąć jej gardło, gdy miał okazję. Bez wątpienia i ona o tym myślała. Widział, jak chwilami jej łapa drży, ilekroć powiedział coś, co było jej w niesmak. Zupełnie, jakby miała prawo jakkolwiek go oceniać po tym, co zrobiła. I to wobec smoków, które przyjęły ją, pomogły przeżyć.

    Buchnął parą z nozdrzy i potrząsnął łbem, chcąc wyciszyć myśli i skupić się na tym, co istotne – czyli znalezieniu jakiejś zwierzyny łownej. Było jej mało po drodze – zapewne mógł o to winić łowców smoków, których cudem zdołał wyminąć, do tego z balastem w postaci Syt. Teraz jednak był na smoczym terytorium, więc liczył, że trafi chociaż na samotną sarnę. Jadł stosunkowo niedawno, ale miał dosyć życia na królikach.
    Szedł więc doliną, bystrymi oczami wodząc po otoczeniu, raz po raz poruszając nozdrzami, smakując powietrze. Dużo zapachów smoków, ale nic jakkolwiek sugerującego zwierzynę. Dziwne.

Licznik słów: 161
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek  "O Ty, Ksią­żę wy­gna­nia, mimo wszyst­kie klę­ski
Nie­po­ko­na­ny ni­g­dy i za­wsze zwy­cię­ski."

✦ ✧ ✦


I » OSTRY WZROK « I
Dodatkowa kość percepcji do testów
opartych na wzroku [kamienie szlachetne].


II » TRUDNY CEL « II
+ 1 do ST ataków fizycznych przeciwnika;
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą rany krytycznej ani śmiertelnej.


III » SAMOTNY MYŚLIWY « III
Na polowaniu jest traktowany jak łowca.

GŁOS | MOTYW MUZYCZNY
Wybory Serca
Łowca Ziemi
what's up, danger?
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1158
Rejestracja: 22 gru 2022, 14:02
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 60
Rasa: Drzewny & północny
Opiekun: Córa Róż i Pasterz Ziemi
Mistrz: Wilcza Konwalia
Partner: Spóźniony Debiut

Dolina Rozpaczy

Post autor: Wybory Serca »
A: S: 5| W: 3| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,Pł,L,Prs,Śl,MP,MA,MO: 1| B,A,O,Kż: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry węch, Pamięć przodka, Lekkostopa, Uczona
– ... i wtedy Chwiejka schowała wszystkie monety do kuferka, a pan ojciec Astral zaczął panikować, gdy ich szukał. – Skończyła opowiadać, na co Śnieżka się głośno zaśmiała. Podrzuciła kompance jabłko, a ta ze smakiem zaczęła je obgryzać.

– O rany! To musiało być przezabawne! Żałuję, że nie widziałam jego miny. – Zachichotała, próbując sobie wyobrazić ten obrazek. Przeskoczyła nad jednym z kamieni, cały czas musząc forsować na sobie wolniejsze tempo. Nadal zapominała o niepełnosprawności chochliczki, która kuśtykała. Szkoda, że nawet smoczy uzdrowiciele nie potrafili już tego naprawić.

Wyczuła zapach nieznanego smoka. Zatrzymała się i rozejrzała po dolinie, aż jej wzrok zakotwiczył się w, niespodzianka, wywernie. Do tego całkiem podobnej do ostatniego osobnika. Przesunęła ogonem w bok tak, by zatrzymać tym gestem Chwiejkę. Kompanka podniosła wzrok znad ogryzka, szukając powodu dla którego przerwały spacer.

Urthemiel

Licznik słów: 135
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Urthemiel
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 124
Rejestracja: 09 mar 2023, 17:53
Stado: Waham się
Płeć: samiec
Księżyce: 49
Rasa: wywernowy x górski
Opiekun: Mythal [*]
Mistrz: Elgar'nan [*]

Dolina Rozpaczy

Post autor: Urthemiel »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,Pł,O,A,W,MO,MP,MA,Prs: 1| L,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Trudny Cel; Samotny Myśliwy;
  • Wypuścił ciężko powietrze z płuc. Dziwne te tereny, zaiste. Ani zwierzyny łownej, ani nawet kamieni szlachetnych. Gdyby jakieś miał, mógłby pewnie wymienić się z jakimś smokiem za trochę mięsa, albo nawet, od biedy, jakichś owoców. W jakiś sposób byłoby to urazą na jego dumie, ale potrafił ją przełknąć, gdy w grę wchodziło przetrwanie. Jeśli te ziemie naprawdę były tak ubogie w... Cokolwiek, to przydałoby mu się chociaż wystarczająco dużo sił, by stąd odlecieć i szukać szczęścia gdzieś indziej.

    Zatrzymał się, gdy smoczy zapach stał się nagle zbyt intensywny, by sugerować bycie sprzed kilku dni. Odwrócił powoli głowę w stronę... Oh, smoka. Minęło sporo czasu, odkąd widział jakiegoś poza Sytherai, który byłby żywy, a nie w formie resztek pozostawionych przez łowców.
    Nie wiedział do końca, w jaki sposób działały tutaj powitania. Powinien unieść skrzydło i pomachać? Pokłonić się? Samica wyglądała na dosyć młodą, a skoro był starszy, to pokłon chyba nie był na miejscu.
    Odchrząknął subtelnie i skłonił tylko łeb w geście najbardziej, jak mniemał, uniwersalnego możliwego powitania.

    – Hmm, mam nadzieję, że zrozumiesz to, co teraz powiem. – mruknął bardziej sam do siebie, bo nie wiedział, czy Wolne Stada nie mają jakiegoś osobnego dialektu smoczego języka. Jeśli tak, to doda to do puli swoich problemów. – Witaj, samico. Możesz mi powiedzieć, jak nazywa się to miejsce? Konkretnie to, w którym teraz się znajduję.
    Zakręcił długim palcem w powietrzu, jakby zaznaczając teren, na którym stał. Dowiedzieć się, jak w ogóle nazywa się ta lokalizacja to pierwszy krok do odkrycia... Czegokolwiek, tak właściwie. Gdyby był z Sytherai, pewnie byłoby mu łatwiej, ale miał już dosyć oglądania jej zdradzieckiego pyska po tylu księżycach.

    Wybory Serca

Licznik słów: 272
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek  "O Ty, Ksią­żę wy­gna­nia, mimo wszyst­kie klę­ski
Nie­po­ko­na­ny ni­g­dy i za­wsze zwy­cię­ski."

✦ ✧ ✦


I » OSTRY WZROK « I
Dodatkowa kość percepcji do testów
opartych na wzroku [kamienie szlachetne].


II » TRUDNY CEL « II
+ 1 do ST ataków fizycznych przeciwnika;
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą rany krytycznej ani śmiertelnej.


III » SAMOTNY MYŚLIWY « III
Na polowaniu jest traktowany jak łowca.

GŁOS | MOTYW MUZYCZNY
Wybory Serca
Łowca Ziemi
what's up, danger?
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1158
Rejestracja: 22 gru 2022, 14:02
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 60
Rasa: Drzewny & północny
Opiekun: Córa Róż i Pasterz Ziemi
Mistrz: Wilcza Konwalia
Partner: Spóźniony Debiut

Dolina Rozpaczy

Post autor: Wybory Serca »
A: S: 5| W: 3| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,Pł,L,Prs,Śl,MP,MA,MO: 1| B,A,O,Kż: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry węch, Pamięć przodka, Lekkostopa, Uczona
Łał. Nazywali ją różnie, ale "samica" zabrzmiało jakoś najmniej przyjemne ze wszystkich określeń. Starała się jednak nie pokazać tego po sobie. Nieznajomy raczej nie miał nic złego na myśli. Wyglądał na szczerze zagubionego. Ewentualnie robił sobie z niej jaja, nie mogła tego wykluczyć mając za brata Szaleja.
– Um, Wolne Stada...? – odpowiedziała niepewnie. Może miał na myśli konkretnie? – Tereny niczyje. Enklawa otoczona ziemiami trzech stad. Kiedyś czterech. – Dodała naprędce, nie chcąc żadnych niedomówień. Nazwy tego miejsca, gdzie obecnie stali, sama nie znała. Wychowała się pod kloszem.

Ale przynajmniej miała dobre maniery, o czym sobie przypomniała po chwili.
– Jestem Śnieżka, a to moja kompanka, Chwiejka. – Przedstawiła się, podchodząc nieco bliżej, żeby nie musieli do siebie krzyczeć.

Urthemiel

Licznik słów: 121
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Urthemiel
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 124
Rejestracja: 09 mar 2023, 17:53
Stado: Waham się
Płeć: samiec
Księżyce: 49
Rasa: wywernowy x górski
Opiekun: Mythal [*]
Mistrz: Elgar'nan [*]

Dolina Rozpaczy

Post autor: Urthemiel »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,Pł,O,A,W,MO,MP,MA,Prs: 1| L,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Trudny Cel; Samotny Myśliwy;
  • Powstrzymał się od westchnięcia, bo byłoby to średnio uprzejme, a ostatnie tego chciał na start to narobić sobie wrogów. Wystarczy, że gdzieś nadal szlaja się Sytherai, nadal na pewno rozważająca pozytywy wynikające z próby zamachu na jego życie.
    Po stracie rodziny nie wiedział w sumie, czemu dalej tak bardzo chciał żyć. Może po prostu z czystej złośliwości wobec przybranej siostry.

    – Hmm, to akurat wiem, myślałem, że konkretnie to miejsce ma jakąś nazwę. Ale dziękuję mimo wszystko. – odparł neutralnie, podziękowania dodając raczej z czystej przyzwoitości, by nie wyjść na gbura. Był jednak dosyć sfrustrowany, że smoczyca nie była w stanie podać mu konkretów.

    Gdy podeszła bliżej, mimowolnie skupił wzrok na... Czy to był chochlik? Wiedział o istnieniu więzi, ale żeby smok chodził z akurat takim tworzeniem? To było nowe, ale przełknął złośliwy komentarz, zamiast tego witając Chwiejkę skinieniem łba, chociaż czuł się z tym faktem cholernie dziwnie.
    Nie robić sobie wrogów. Nie robić. Wystarczy, że pieprzona Syt zrobi to za niego, wbijając szpony w grzbiet każdemu, kto będzie na tyle naiwnym, by zaufać jej słodkiemu głosikowi.

    – Urthemiel. – przedstawił się, przystawiając dwa długie palce do swojej piersi. – Ja, hmm, nie jestem stąd. Właściwie to przybyłem tutaj jakieś dwa wschody słońca temu. I... Rzucił mi się w oczy absolutny brak zwierzyny. – rozejrzał się jeszcze to w prawo, to w lewo, jakby podkreślając swój punkt. – Ciąży na was jakaś plaga głodu?
    O tym, że Śnieżka na głodującą nie wyglądała nie wspomniał. Znając jego cholerne szczęście, pomyślałaby, że opisuje ją jako grubą.

    Wybory Serca

Licznik słów: 256
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek  "O Ty, Ksią­żę wy­gna­nia, mimo wszyst­kie klę­ski
Nie­po­ko­na­ny ni­g­dy i za­wsze zwy­cię­ski."

✦ ✧ ✦


I » OSTRY WZROK « I
Dodatkowa kość percepcji do testów
opartych na wzroku [kamienie szlachetne].


II » TRUDNY CEL « II
+ 1 do ST ataków fizycznych przeciwnika;
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą rany krytycznej ani śmiertelnej.


III » SAMOTNY MYŚLIWY « III
Na polowaniu jest traktowany jak łowca.

GŁOS | MOTYW MUZYCZNY
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej