Modry Kolec
Akurat żadna instrukcja nie jest potrzebna, Kwarce są… Całkiem plastyczne pod tym względem. Kamień błysnął jasnym, oślepiającym wręcz światłem.
Ramzy znalazł się na strasznie ubłoconej ścieżce. Wszystko, oprócz jednej rzeczy skryte było jasną mgiełką. Jedynym co widział, było niewielkie bagienko, tuż przy drodze. Na ziemi leżała… Lina. Zadanie? Wyciągnąć to, cokolwiek leżało właśnie w bagnie. Ramzy chwycił więc linę w pysk i zaparł się łapami. Nie było to zbyt łatwe, zważywszy na nietypowe podłoże… Chwilę się siłował i spostrzegł, że tym, co próbował wygrzebać była… Kłoda. Połączone ze wspomnianą liną w jakiś magiczny sposób, niemalże były jednością. Jeszcze krótka chwila, kilka upadków i pośliźnięć i Ramzy wyłowił kłodę! Nie nacieszył się za bardzo tym widokiem, bo światło błysnęło mu w łeb przenosząc go z powrotem do tej samej scenerii. Znowu lina niknąca gdzieś w tym bagnie, które… Zrobiło się nieco większe?
Ramzy chwycił linę w pysk i znowu się zaparł. Poczuł, że tym razem chybakłoda jest nieco cięższa niż ostatnio… I chyba jest nieco głębiej? Tak mu się wydawało. Przekonał się o tym, kiedy w końcu wydobył kawałek drzewa na powierzchnię. Światło pojawiło się równie szybko, co ostatnio.
I tak wyglądał cały trening Ramzy'ego. Wyciąganie coraz to cięższych kłód z coraz to głębszego bagienka. Nie było to zadanie łatwe, łapy do bolały, pysk go bolał, często się też ślizgał i tracił równowagę, ale jakimś cudem kłoda nie tonęła… Przynajmniej w tym wypadku Kwarc ułatwiał mu to zadanie.
Standardowo nie wiedział ile minęło czasu, nim na nowo nie znalazł się przed Kwarcem. Po zapłacie nie został nawet ślad, w porównaniu do treningu… Co prawda ubłoconych łap nie miał, ale ból… Oj, będzie go pewnie odczuwał jeszcze przez jakiś czas.
Kasmeer
Kwarc błysnął, oślepiając oba smoki. Tylko, dla Eynell to wszystko będzie tylko chwilą, a dla Kasmeera… Przygodą. Powiedzmy, bo to jak on to nazwie, zobaczymy nieco później.
Samiec został przeniesiony… Pod wodę. Miał wokół swojego łba bańkę z powietrzem, ale nie na długo, po prostu… Kwarc chciał, żeby jego pierwszy szok minął i żeby smok przyzwyczaił się do nowej sytuacji. A jaka ona była? Ano był zamknięty w… Olbrzymiej małży. Musiał się z niej wydostać, rozwierając jej zamknięte muszle. W środku nie znajdowało się nic innego, więc chyba była to jedyna droga wyjścia… No cóż, chciał w końcu poćwiczyć siłę, czyż nie? Wetknął więc swoje łapy w widoczną przerwę, zupełnie jakby była przygotowana specjalnie dla niego, łapy zmieściły mu się idealnie. Ah, no tak, pamiętaj żeby wstrzymać oddech, taka myśl przewinęła mu się przez łeb. Usłuchał się jej, wziął oddech, zaparł się łapami i… Bańka powietrzna zniknęła. Rozpoczęło się odliczanie.
Wydostanie się ze środka nie było trudne, teraz pozostało mu się tylko zorientować w okolicy. Szybko wypatrzył światło i popłynął w jego stronę, tylko po to, by odkryć, że… Znajduje się w jaskini, a miejscem, do którego wpłynął była kieszeń powietrzna, żeby mógł odetchnąć. Wrócił pod wodę. Błądził tak po jaskini, trafiając czasem na podobne kieszenie, aż znowu nie znalazł wyjścia, które… Bardzo przypominało tamtą małżę. Znowu wsadził swoje łapy, zaparł się i utworzył je. Przywitał go jasny błysk światła.
Znowu znalazł się tam, gdzie był na początku, z tym, że… Woda stała się zimniejsza i jak odkrył z czasem, małża była nieco trudniejsza do otwarcia.
I tak wyglądał cały jego trening – wydostawał się z coraz to mocniej zaciśniętej małży, kieszeni powietrznych było mniej, więc musiał na dłużej wstrzymywać oddech, a woda stawała się coraz to zimniejsza…
Nie wiedział ile takich podwodnych labiryntów przepłynął, z ilu małż się wydostał, ale w końcu jasne światło zabrało go przed oblicze Kwarcu. Było mu zimno, ale nie był mokry. Czuł też jak mięśnie w łapach płoną mu z wysiłku. Po zapłacie nie było nawet śladu, on i Eynell nie ruszyli się również z miejsca.
Modry Kolec
– 24/4
+ Siła II
Kasmeer
– szafir, tanzanit, agat, nefryt, ametyst, onyks
– 28/4 miesa
– 28/4 roślin
+ Siła II i III
+ Wytrzymałość III
Otchłań Ametystu
Nie zatwierdzam – proszę żeby Pieśń Feniksa napisała post fabularny w
przeznaczonym do tego temacie i żebyś Ty w swoim poście dała odnośnik do jej posta lub żeby przekazała Ci mięso poprzed powiadomienia. Wyślij wtedy ten post ponownie.