Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Walentynki 2025

Raz przyziemne, raz niezwykłe – definiują każdego smoka, kiedy stają się miarą jego doświadczeń.
.

Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Administrator »
Z dnia na dzień wokół Skał Pokojów rozkwitły nieskończone łany kwiecia każdej maści, z każdej pory roku – wiosenne, letnie i jesienne, w każdej możliwej barwie. Niektóre gatunki nawet znawcom wydawały się być zupełnie nowe! Śnieg na te kilka chwil uciekł przed magiczną feerią i wycofał się poza obręb uświęconych pokojem skał. Łany wysokich traw chwiały się w zaskakująco ciepłej bryzie, rzucając cień na wszelkie gatunki kwiatów: od krokusów i przebiśniegów, przez mlecze i chabry, po nawłoć, rumianek i wiele innych... Na długich łodygach i krótkich, by dało się je wpleść w idealny wianek. Jeśli ktoś jednak miał ochotę na jemiołę czy owoce kaliny – musiał przynieść dodatkowe ozdoby sam!

Zaś w samym centrum skał pokoju rosło przepiękne drzewo kwitnącej wiśni. Duże i rozłożyste, choć o smukłym pniu, wyglądało jakby stało tam od zawsze. Jego gałęzie szumiały delikatnie wśród wiatrów, a słodki zapach kwiecia niósł się po okolicy. Zapach rozluźniał i uspokajał, pozwalając zapomnieć smokom o swoich codziennych zmartwieniach. Niektóre gałęzie były pozbawione nadmiernej ilości kwiatów. Sięgały w stronę smoków jakby oczekiwały, że coś na nich zawiśnie. Kilka ćwierkających ptaków wesoło skakało między listowiem, i plotło już swoje małe gniazdka.

Do opublikowania postu z wiankami, prosimy by każdy napisał maksymalnie jednego posta!

Obrazek

Licznik słów: 202
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Tęcza nad Wodospadem
Starszy Czarodziej Ziemi
Uszyje ci dobry nastrój
Starszy Czarodziej Ziemi
Awatar użytkownika

Galeria Głos Muzyka
A co byś zrobił, gdybyś się nie bał?
Posty: 374
Rejestracja: 11 cze 2023, 17:45
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Wzrost: 1,4 m
Księżyce: 103
Rasa: wężowy-morski
Opiekun: Trzeci Szlak
Partner: sztuka
Kompani

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Tęcza nad Wodospadem »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 5
U: W,B,Pł,Skr,Kż,Śl,Prs,A,OMP: 1| MA,MO: 2
Atuty: Zdrów jak Ryba, Boski Ulubieniec, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Magiczny Śpiew, Uzdolniony
Kalectwa: Brak skrzydeł
Oh, OH! Jakie piękne miejsce, bez śniegu, z kwiatami i kwitnącym drzewem! Yami pojawił się w tym miejscu jak zwykle wystrojony i pachnący brzoskwiniami (celowo zrobiony efekt uboczny używania przez niego maddary bo wyczarował wokół siebie kilka mieniących się motyli). Nałożył na siebie błękitny płaszcz z delikatnym haftem który miał również kaptur nałożony na głowę. W kapturze miał dziurki na rogi co zapewniało stabilność. Krawędź płaszcza przyozdobił pióropuszem z hipogryfich piór. Nie były to lotki, a miększy rodzaj ich pokrywy. Na przednich łapach miał karwasze z miękkiej skóry rekina również z haftem który zrobił już sam. Na rogach wymalował sobie fantazyjny złoty wzór który idealnie pasował do kolorów motyli które wokół siebie zrobił.

Yami przybył ze swoimi kompanami, Ser Kottonem i Fansy którzy pod szyjami mieli zielone muszki.

Czarodziej podszedł do drzewa, usiadł pod nim i postawił na ziemi obok siebie kosz pełen swoich włóczek i wstążek które zrobił z resztek bel materiałów.
Możecie częstować się moimi materiałami jako dodatkiem. Mogę również poradzić jeśli nie będziecie pewni kwiatu czy koloru.
uśmiechnął się ciepło i mówił to tym którzy pojawiali się w miejscu spotkania.

Licznik słów: 184
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek || Zdrów jak ryba || odporność na choroby; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół || Boski ulubieniec || raz na polowanie może wywołać losowe zdarzenie niespodziewane || Chytry Przeciwnik || raz na walkę +2 ST do akcji przeciwnika || Zaklinacz || stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną || Magiczny śpiew || raz na walkę odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
-
Yami nie ma skrzydeł i nie zieje, ma skrzela. || Głos
Tonacje Deszczu
Czarodziej Ziemi
Czarodziej Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 532
Rejestracja: 02 mar 2024, 11:11
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Wzrost: 1,5
Księżyce: 65
Rasa: Północny x Morski
Mistrz: Cisza po Lawinie
Partner:

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Tonacje Deszczu »
A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,O,MP,Kż,Śl,Prs: 1| L,A,Skr,MA: 2| MO: 3
Atuty: Regeneracja, Pechowiec, Szczęściarz, Zaklinacz, Poświęcenie, Przezorny
Kalectwa: +1 ST do P na wzrok [częściowa ślepota]
Tęskniła za wiosną, a zarazem wystrzegała się jej nadejścia. Wszystko co dobre zaczęło i skończyło się o tej porze roku. W obawie przed złymi wspomnieniami nie chciała wracać myślami do dobrych, niemniej jednak nie ominie jej to. Z pewną nostalgiczną zawiesiną w sercu zaciągnęła się kakofonią słodkich woni rozmaitych kwiatów. Tak, jak zaciągała się nimi mając ledwie dwa księżyce. Uznała, że da temu szansę i tak, jak niegdyś plotła krzywe, rozpadające się i wiotkie ozdoby tacie, tak teraz postara się znacznie bardziej i być może sprawi komuś przyjemność.

Dopiero widok Yamiego ściągnął ją z orbity. O mały włos nie roztrzaskałaby sobie nosa o śnieg, kiedy prawie na niego wpadła.
Rany boskie, Yami... – mruknęła. Przy takim łabędziu była ledwie wyliniałym kaczątkiem. – ... powinieneś spróbować się w soleńskim teatrze, wiesz? Nawet jeśli nie w grze aktorskiej, to przynajmniej jako projektant kostiumów. Elfy mają godny podziwu gust, ale z palcem w nosie byś im sprostał. – Uśmiechnęła się ospale, po czym wzrok opuściła na kosz. Zastanawiała się nad nim przez chwilę, ale o ile lubiła ładne rzeczy, tak... nie pasowały jej. To nie była ona. Zawsze żyła w zgodzie z naturą i jak najbliżej niej. Pachniała na zmianę zimnym wiatrem, morską bryzą i łąkowym kwieciem. Zwyczajową wolnością. Mimo częstych wizyt Ode Solen, nigdy nie oddała się salonom.

Przysunęła się do gałązek oliwnych, jakie rosły nieopodal, i w czuły, ostrożny sposób musnęła je łapą. Jak to szło? Symbol pokoju, nadziei oraz pojednania? O ile dobrze zapamiętała opowieści cioci Lyn, rzecz jasna. Hmpf. "Brzmi dobrze" – beztrosko i zacisznie. Położyła się w trawie i zaczęła powoli dłubać ozdobę. Zainteresowany jej skupieniem Ashland zszedł aż z nieba, zawodząc rozmaitymi tonacjami wielorybich pieśni, którym lubiła się przysłuchiwać. Sama również coś nuciła pod nosem. Coś mamrotała. Coś komentowała.

Kiedy skończyła, pogładziła żywiołaka dłonią po długim pysku i naparła na jego nos, by figlarnie, z zadziornym uśmiechem, pchnąć go z powrotem w eter. Wianek natomiast zawiesiła stosunkowo nisko, bowiem nie zależało jej na rzucaniu komukolwiek wyzwania. "Przynajmniej tym razem." Atmosfera tego miejsca działała uspokajająco.

Licznik słów: 338
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
REGENERACJA ::
Raz na tydz. obniżenie powagi
ran wybranego stopnia o jeden.


PECHOWIEC ::
-1 ST do nast. akcji po niepowodzeniu.
Bonus sumuje się do -3 ST.


SZCZĘŚCIARZ ::
Sukces zamiast niepowodzenia.
Raz na dwa tygodnie.
       
ZAKLINACZ ::
-1 ST do każdej
obrony magicznej.


POŚWIĘCENIE ::
+1 sukces do ataku
kosztem rany lekkiej.


PRZEZORNY ::
+2 ST do kontrataków
przeciwników.


Rany z poświęcenia są krwotokami wewnętrznymi.

:: ASHLAND ::
Żywiołak Powietrza :: Humbak :: T3
W: 1, M: 2, Z: 1, P: 2 | L, Skr, Śl, MA, MO: 1
:: Przyjaciel Natury ::Drapieżniki nie atakują kompana jako pierwsze.
Melancholijny Kaprys
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika

meow
Posty: 272
Rejestracja: 15 sty 2025, 22:32
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,4 m
Księżyce: 18
Rasa: Skrajny (Rajski x Północny)
Opiekun: Mackonur
Mistrz: Rdzeń Zarazy
Kompani

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Melancholijny Kaprys »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 3
U: W,B,Pł,L,Lecz,MP,Śl,Skr,Kż,Prs: 1
Atuty: Wiecznie Młody; Ostry Wzrok;
Dla młodego Jemiołuszka zelżenie zimy było czymś nowym, czego doświadczył pierwszy raz w swoim życiu. Słońce przyjemnie dogrzewało, świat zaczynał nabierać kolorowych barw, dało się słyszeć pierwsze, nieśmiałe śpiewy ptaków. Nie potrafił tego wytłumaczyć, ale czuł się dużo lżejszy, szczęśliwszy, pełniejszy życia. Śnieg był zimnawy, a kiedy jeszcze padało i wiało, dało się fuknąć ze zdenerwowania! Jednak nigdy nie narzekał na śnieg, był często nawet ogromnie zabawny i wydawało się, że lubił zimę, ale to jak się teraz czuł, było nie do opisania. Czuł się jak ryba w wodzie.

Piękne kwieciste łąki, które dzielnie walczyły z zimową otoczką, nie dawały za wygraną i opłaciło im się to. Słodki zapach unoszący się w powietrzu dodawał jeszcze większy urok całemu miejscu. Młody samczyk dotarł do pięknego wielkiego drzewa w towarzystwie kompanki swojego tatka. Biała wilczyca ostatnio często dotrzymywała mu towarzystwa.

Jemiołek nie miał na sobie żadnych ozdób, dlatego z lekkim zachwytem przyglądał się ślicznej pelerynie Yamiego. Był oczarowany i zachwycony, jego tatko oczywiście miał jakieś torby, ale nie widział nigdy, aby przywdziewał jakieś ładne szaty. Zdecydowanie młodziak także zapragnął kiedyś mieć coś równie ładnego. Coś na pewno wykombinuje! Już na własną rękę zaczął dbać o swoje piórka i futerko, aby zawsze były gładkie, śliczne i pachnące, ale nie zaczął jeszcze się przyozdabiać. Nie zamierzał się jednak wtrącać w rozmowę dwóch starszych smoków! Nie ośmieliłby się, nawet jeśli miał sporo rzeczy, które chciał powiedzieć i o które chciał zapytać. Chwilę obserwował, co robią, a robili jakieś śliczne wiązanki z kwiatów. Również chciał spróbować.
Przysiadł sobie, a wilczyca położyła się wygodnie obok niego, pozwalając sobie na odpoczynek. W tym czasie Jemiołuszek zaczął zrywać kwiatki, głównie mlecze i rumianki, a później próbował sklecić z nich wianek, nie wiedział za bardzo, jak się to robi, jedynie zamierzał próbować i metodą prób i błędów sklecić wianek.
Westchnął w duchu i spojrzał na Teigan, która posłała mu wymowne spojrzenie, że nie ma bata, że ona mu pomoże. Nawet gdyby chciała, nie było o tym mowy. Położył uszka po sobie niezbyt pocieszony i wrócił do kombinowania dalej.

W końcu się poddał i podszedł do ślicznego smoka w pelerynie, aby poprosić o pomoc i również o poradę. Skoro Niebanalnie Kuszący proponował pomoc, może jednak warto będzie spróbować. Przy okazji może dowie się czegoś ciekawego?

Licznik słów: 374
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Sen Zimowy
Łowca Mgieł
Cebalrai Subtelny
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 311
Rejestracja: 01 sie 2023, 9:02
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.66
Księżyce: 75
Rasa: Północny
Opiekun: Tiishoyr

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Sen Zimowy »
A: S: 3| W: 1| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Prs: 1| Kż,Skr: 2| Śl: 3
Atuty: Zdrów jak ryba; Szczupły; Ostry Węch; Pamięć Przodka; Przyjaciel Natury; Znawca Terenów; Otoczony;
Na miejsce przybył też i starszy samiec z dwójką dzieci. Usłyszał wezwanie, więc uznał, że to dobry moment, aby pokazać dzieciom też nieco boskiej mocy. Kiedy lecieli, po raz kolejny w jego łapach, tłumaczył im dość krótko.
Wśród nas na Wolnych żyją też bogowie. Potężne smoki, które czasami objawiają swoje moce przed nami. Opiekują się smoczą rasą, więc zwracajcie się do nich z szacunkiem, jak do każdego smoka wyższej rangi. Nie oczekują czci, ale niektórzy są ich wyznawcami. Dzisiaj Uessas, bóg miłości, zaprasza nas na plecenie wianków. I tak po tym wstępie smok wkrótce wylądował z młodymi na polance. Zdjął torbę z ramienia, wcześniej odstawiając bezpiecznie maluchy. Otworzył torbę i z niej wysypał różnorakie kolorowe kamyczki, wszelkiego rodzaju piórka, fragmenty skór, czy rogów. Ot, dodatkowe materiały, typowe dla łowcy, aby maluszki same mogły z nich skorzystać.

Chociaż samiec nie bardzo planował pleść wianek, to jednak chciał pomóc dzieciom. Zaczął zatem zbierać roślinki i wić je w wianek. Pokazywał, jak to robić, maluszkom, aby mogły wziąć mogły z niego przykład, jeśli oczywiście były tym zainteresowanem. Samiec nie śpieszył się ze swoim tworem, bardziej pilnując maluchów, niż skupiając się na swojej pracy. Powoli dziubał swoją pracę. Dzięki temu miał dość dużo czasu, aby przemyśleć, co w sumie chciał w niego wpleść. Wybierał kwiaty nieśpiesznie, a kiedy udało mu się utworzyć swoją ozdobę, to zawiesił ją na jednej z niższych gałęzi. Jeśli jego dzieci w tym czasie skończyły swoje twory, oczywiście pomógłby im zawiesić swoje wiązanki.


Razzma Rairish

Licznik słów: 247
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • SZCZUPŁY Potrzeba o 1/4 mniej pożywienia
    ZDRÓW JAK RYBA Odporność na choroby. Bonus od min. ilości ziół.
    OSTRY WĘCH Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)
    PAMIĘĆ PRZODKA -2 ST do walki z zwierzętami i -1 ST do walk z rasami rozumnymi
    PRZYJACIEL NATURY Drapieżniki nie atakują pierwsze
    ZNAWCA TERENÓW Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 10 szt. zioła 2x na polowanie. Min. 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
    OTOCZONY Możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST.
  • Kosznia – Ryś 2 – ♀ – KP
    S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
    B,A,O,Skr,Śl: 1
Mowa — #F6D893______Mentalki — #A36876
Narracja – #B4B2BD
Razzma
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 46
Rejestracja: 25 sty 2025, 18:21
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Wzrost: 1,66
Księżyce: 6
Rasa: Smok Północny
Opiekun: Celebrai

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Razzma »
A: S: 2| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
Atuty: Regeneracja;
Razzma trzymała się mocno łapy swojego ojca z wyraźnym dyskomfortem na twarzy, chodź zaczynała już się przyzwyczajać do takich wycieczek. Zaskoczeniem było dla niej otoczenie, nie mogła się napatrzeć na otaczającą ich roślinność szczególnie na kwiaty! Pisklę widywało kwiaty stosunkowo rzadko i jak dotąd nie napotkała jeszcze takiej ilości i różnorodności, kiedy tylko wylądowali nie mogła powstrzymać się od podbiegania za każdym razem kiedy ujrzała nowy okaz. Czyli to wszystko sprawka Boga Uessas? Jaka była okazja? Była jednak szybko zajęta innym zajęciem, żeby faktycznie szukać odpowiedzi na pytania. Kiedy otrzymała od Celebraia odpowiednie instrukcje od razu zabrała się za tworzenie własnego wianka, zaczęła od szukania kwiatów w idealnych kolorach, a jej uwagę przykuły mniszki lekarskie oraz chabry bławatki, które zaczęła zbierać na przemian w dużych ilościach. Kiedy wróciła próbowała naśladować sposób wiązania jaki pokazał im samiec, co chwilę spoglądając na to co postanowił upleść Rairish. Pomiędzy więzy łodyg kwiatów, próbowała wpleść kilka piór w podobnej kolorystyce jakie podarował im ojciec.
— Skończyłam. —
Stwierdziła z uśmiechem na twarzy kiedy jej kreacja w końcu była gotowa. Przyglądała się wieńcowi jeszcze przez moment, a nawet przymierzyła go na głowie Rairisha, za nim podała go Celebowi i razem z innymi, zawisnął na wielkim drzewie.

Rairish Sen Zimowy

Licznik słów: 204
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
✦•··································································································•✦

✦ Regeneracja ✦

— raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich ran wybranego stopnia o jeden —

···•✦•···

Obrazek
···•✦•···
✦•··································································································•✦
Nieme Przekleństwo
Zastępca Mgieł
Rairish Olśniony
Zastępca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 518
Rejestracja: 12 sty 2025, 2:05
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,5m
Księżyce: 44
Rasa: Wężowy X Północny
Opiekun: Cebalrai
Mistrz: Hyralia | Vunnud
Kompani

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Nieme Przekleństwo »
A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: Prs,W,B,Pł,Skr,Śl,Kż,MP,A,O: 1| MA,MO: 2
Atuty: Regeneracja; Boski Ulubieniec; Trudny Cel; Twardy jak Diament;
W przeciwieństwie do siostry Rairish jak zwykle relaksował się podczas lotu, wsłuchując się w słowa na temat bogów. Jak dotąd pisklak jeszcze nigdy nie usłyszał o istnieniu aż tak potężnych bytów. Ile ich było i czym dokładnie zajmował się każdy z nich? Rai na samą myśl poczuł wyrywający go ze spokoju zew, pragnący zdobycia wszystkich możliwych informacji na ich temat. Dziś jednak nie było za bardzo szansy na to, aby ponownie poruszyć ten temat ze swoim rodzicem.
Po wylądowaniu młodzik zaczął rozglądać się po okolicy. Pole było przepiękne, pełne przeróżnych barw. Rairish aż zignorował rzeczy przyniesione przez Ceba, zauroczony pięknem przyrody. Prędko „zanurkował w kwiatach” przyglądając się każdemu z osobna. W końcu powrócił do swojego opiekuna, obserwując, jak ten zaplata rośliny w wianek. Zapamiętywał, jak wyglądała praca jego łap, aby wkrótce ją powtórzyć.
W końcu pisklak ponownie wrócil do poszukiwania kwiatów tym razem zrywając te, które miały stanowić jego bukiet. Jego uwagę przykuły mało rozchwytywane przez innych, czarne róże, które po dokładniejszym przyjrzeniu się, były po prostu intensywnie fioletowe. Biedak nawet kilka razy został skaleczony przez ciernie rośliny, lecz to nie zatrzymywało go w dalszej kreacji wianka.
W końcu smok usiadł w miejscu, rozpoczynając plecenie wianka. Jego bazą nie były jednak róże, gdyż te nie miały wystarczająco giętkich łodyg, by móc z nich zrobić coś sensownego. Zamiast tego, Rairish używał innych roślin, na których łodygach pozostawiał jedynie liście. Dopiero do nich wplatał wcześniej wspomniane kwiaty róż. Jego dzieło na pewno było dalekie od perfekcyjnego, ale młodzik ewidentnie bardzo starał się, aby kreacja była schludna.
Po tym wszystkim podbiegł do Ceba i zaprezentował swój trochę ponury, ale wianek.
— Ja też! Korona godna króla! — stwierdził radośnie, pomimo tego, że wianek był stworzony z ciernistych róż.
To jednak nie był koniec przygody smoka, gdyż ten pozostawił kilka róż dla samego siebie. Jedną wplótł sobie w futro na głowie jeszcze przed tym, jak Razzma posadziła mu na łbie swój wianek.
Drugą natomiast postanowił podarować siostrze, również wplatając ją w jej futro.
— Proszę, teraz wyglądamy jeszcze podobniej! — rzucił do siostry, po chwili spoglądając w stronę olbrzymiego drzewa. Na pewno Rai będzie w przyszłości miło wspominać to wydarzenie.

Razzma Sen Zimowy

Licznik słów: 359
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

• Regeneracja: •
– raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich ran wybranego stopnia o jeden

• Boski ulubieniec: •
– raz na polowanie może wywołać losowe zdarzenie niespodziewane.

• Trudny cel: •
– +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej.

• Twardy jak diament: •
– stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość.

✦•······················•✦•······················•✦
#696F85 #C8D1E3 #32BBF5


Obrazek
Łuna Czaroitu
Starszy Czarodziej Słońca
The schizophrenia guy
Starszy Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 565
Rejestracja: 29 sie 2023, 23:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Wzrost: 1,5 m
Księżyce: 101
Rasa: wężowy × północny
Opiekun: Płocha Ćma
Mistrz: Rytm Wydm
Partner: !!! >///< Kai!

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Łuna Czaroitu »
A: S: 1| W: 5| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Zahartowany; Pechowiec; Nieparzystołuski [M]; Zaklinacz; Uzdolniony; Poświęcenie
Kalectwa: Brak skrzydeł, niewydolność serca i płuc [+2 ST do magii i wytrzymałości]
Informacja o miejscu pełnym kwiatów przyciągnęła na Skały Pokoju również Słonecznego Czarodzieja. Razem z Honkalit na grzbiecie podążał za niesionym przez wiatr, nietypowym dla tej pory roku, słodkim zapachem i z zachwytem przyglądał się zastanej scenerii, szczególnie imponującej kwitnącej wiśni. Huh, wiele obecnych gatunków kwiatów w ogóle pierwszy raz widział na oczy!
Jeśli skrzyżował z kimś spojrzenie, skinął łbem na powitanie. Do nikogo się nie zbliżał, choć zainteresował się tym, co robiły obecne tu smoki. Jakieś… kwiatowe ozdoby? Wyglądało to całkiem uroczo… Właściwie to ostatnio Xeri sam chciał zająć się wykonywaniem jakichś drobnych ozdób, także mógłby spróbować…

Pozbierał parę giętkich gałązek i różnych kwiatów, które to będzie mógł złożyć w kolorową kompozycję. Jak zwykle udał się gdzieś na ubocze, ażeby nie zwracać na siebie większej uwagi i tam położył się na trawie. Zdjął i postawił obok swoją torbę, z której wyjął jeszcze trochę materiałów – kilka cienkich, skórzanych rzemieni, kamieni i gęsich piór. Oh, pewnie tu trafiły, gdy gąska szukała w torbie smakołyków… Ale w sumie, może nawet je wykorzysta. Samiec podniósł i zaczął obracać w łapie rubin, który wcześniej oszlifował i wywiercił w nim dziurę za pomocą maddary. Gapił się na niego przez chwilę, jak i na leżące na trawie przygotowane róże. Racja, to z niego chciał próbować coś zrobić… może prezent… uhm. Westchnął, lekko speszony własnymi myślami i potrząsnął delikatnie pyskiem. Um, tak, wracając do wianka. Fioletowofutry wpierw związał parę gałązek, by utworzyć bazę, a następnie zaczął wplatać w nie kwiaty. Robótka zajęła mu dosyć długo, głównie dlatego, że co chwila zmieniał zdanie co do chociażby umiejscowienia elementów, czy doboru kolorów. Tak jakoś… zależało mu, żeby rezultat był jako tako satysfakcjonujący.

Honkalit przez chwilę przypatrywała się pracy swojego kompana, ale dosyć szybko się znudziła, tak więc poszła buszować wśród okolicznej roślinności. Skoro wróciły kwiaty, to może wróciły też i żyjące pośród nich stworzonka, na które tak lubiła polować. Chętnie zjadłaby teraz jakiegoś tłustego ślimaka…

Licznik słów: 316
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu



Zahartowany
••• okres rehabilitacji i rekonwalescencji po chorobach trwa o tydzień krócej •••
Pechowiec
••• po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu •••
Nieparzystołuski
••• -1 ST do Mocy i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy •••
Zaklinacz
••• stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną •••
Poświęcenie
••• raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej •••

••• wyglądObrazek
••• głosy[Xeri – #7d55c1]
[Daenjər – #ffcb67]
[Mentalki – #a1fffb]
••• inneOSOBOWOŚĆ WIELORAKA:
alter Xeri oraz alter Daenjər w jednym ciele
DWIE PARY OCZU:
nasilone migreny, zawroty głowy, dezorientacja
•••


HONKA – gęś, typ 1
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B, L, Kż: 1
••• wygląd kompanaObrazek
•••

Niereformowalna Barakuda
Wojownik Ziemi
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 144
Rejestracja: 07 sie 2024, 13:20
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Wzrost: 1,6
Księżyce: 37
Rasa: skrajny (morski x wężowy)
Opiekun: Pąk Róży
Mistrz: Barwy Ziemi

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Niereformowalna Barakuda »
A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,L,Kż,Śl,Skr,MP,MO,Prs: 1| A,O,MA: 2
Atuty: Wiecznie młody, Pechowiec, Trudny cel
– Noriko zobacz! Patrz ile kwiatów! – Krzyknęła radośnie Seisei. Potem odwróciła się, by zaczekać na brata, którego zostawiła odrobinkę w tyle, galopując na złamanie karku.
Te wszystkie kwiaty zebrane razem, tworzyły bardzo ciekawą kombinację zapachów – intensywną, trochę dziwną, ale jak najbardziej stymulującą. Tyle gatunków razem robiło wrażenie. Gdzie nie spojrzała, widziała coś nowego i zachwyt sprawiał, że kiwała się, przenosząc ciężar ciała to na jedną, to na drugą łapę.

W międzyczasie obok niej wylądowała harpia, która za chwilę kucnęła, przyglądając się kępce tulipanów.
-Naprawdę niesamowite... – Magia była bardzo mocna w tym miejscu... Daniel nie myślał tak dlatego, że sam mógł wyczuć jej zgromadzenie czy coś, tylko ze względu na fakt, że niektóre gatunki nie powinny tu w ogóle wystąpić.

Gdy Noriko zbliżył się na odległość ramienia, Seisei zerwała pobliskiego żonkila i założyła mu go za jedno z superowych nietoperzych uszu. Niby dostał je za karę, ale teraz byli z Seisei bardziej podobni. Ona miała swoje uszka, a on swoje. Powinien bardziej podenerwować wiedźmę to może dałaby mu też skrzydła.
– No to co? Do roboty! Powiedz jakiego poszukać to ci przyniosę! – Zachichotała.

Skrytość Motyla

Licznik słów: 188
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wiecznie młoda: brak kary +2 ST po 110 księżycu
Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Obrazek
✦ Theme
✦ Playlist
✦ Wygląd
Daniel ✦ harpia ✦ T2
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:2
B,L,Pł,A,O,Skr,Śl: 1
✦ #BF0040
✦ #00BFBF

✦ Wygląd
Płatki na Wietrze
Starszy Czarodziej Ziemi
jesieniara
Starszy Czarodziej Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1204
Rejestracja: 13 cze 2023, 16:50
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,45m
Księżyce: 84
Rasa: Północny x wężowy
Opiekun: Najlepszy Wojownik – Już nie żyje :)
Mistrz: Czereda Czerwi ♥
Partner: ♥ !!! XEeeRIIIIII !!! ♥
Kompani

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Płatki na Wietrze »
A: S: 3| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,Prs,Pł,B,MP,MA,O,Kż,Śl: 1| L,Skr: 2| A,MO: 3
Atuty: Wiecznie młody, Boski ulubieniec, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Magiczny śpiew
Uh, przyszedł tutaj w bardzo, bardzo konkretnym celu i z bardzo, bardzo konkretną myślą i planem. Mianowicie – wianek. Tak, pewnie na tym to polegało, ale... No, chciał zrobić wianek dla Kogoś. Kogoś konkretnego rzecz jasna. Rozejrzał się po okolicy i, uhm... Zamarł. No bo tak, smok o którym myślał też się tu pojawił... Co prawda siedział gdzieś na uboczu i robił coś swojego, ale, no, y, Kairaki poczuł się dziwnie nieswojo. To znaczy, chciał zrobić wianek dla niego, ale, jakoś tak, świadomość że on tu jest, robi swój, no, no działało to na jego wyobraźnię. Negatywnie. I wzmogło stres. Ale, y, starał się o tym za bardzo nie myśleć i chciał wziąć się do roboty. Tak bardzo zapatrzył się na tamtego smoka, że zignorował obecność swoich piskląt.

No ale dobra, zebrał kwiaty i podszedł niepewnie do Yamiego. Skoro już go tu miał i rozmawiał z nim o swoich sprawach sercowych, to... Skorzysta z jego pomocy.

– Hej, uh, mógłbyś mi pomóc? – Zagaił do niego i zaczął wyplatać przy nim wianek, opowiadając mu o smoku, dla którego go robi. – Nie wiem co jeszcze mógłbym tu dodać i, czy, uh dobrze to przymocowałem – dodał jeszcze na sam koniec, pokazując mu swój wianek.

Yami

Licznik słów: 205
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Atuty:
Wiecznie młody: brak kary +2 ST po 110 księżycu
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Magiczny śpiew: raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika


Roko – Panda Czerwona (T2) (samiec)

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1

U: B, A, O, Skr, Śl: 1


by Ciandoo

Bezczas Gwiazd
Prorok
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 3046
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Wzrost: 1,6 m
Księżyce: 90
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód Słońca* i Zachód Słońca*
Mistrz: Księżycolica*
Kompani

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Bezczas Gwiazd »
A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,Pł,O,W,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Regeneracja; Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
Czuła opór przed wędrowaniem tam, gdzie wiódł ją Uessas – po zeszłorocznym... fiasku głupotą było nastawiać się na dobrą wolę boga miłości. Na spotkanie kogoś, przy kim poczuje się spokojnie.
Ale stare rany już się zasklepiły, a blizny przypominały o sobie tępym bólem już nie codziennie – trochę rzadziej. Gorzki Miód zaś wbrew wszystkiemu była istotą nadziei, nieważne jak nieśmiałej i chybotliwej. Dlatego zjawiła się na Skałach Pokoju z czerwonym szalem owiniętym wokół szyi i chłonęła spojrzeniem barwy magicznie rozkwitłych kwiatów i rozpostartej nad równiną wiśni. Przebiegła wzrokiem po niezbyt jeszcze licznych zebranych, zatopionych w pracy nad własnymi wiankami. Młodzi.

Z lekkim, przygaszonym uśmiechem skinęła łbem Yamiemu, otaczanemu przez smoki szukające pomocy i materiałów.
Pięknie wyglądasz – skomentowała cicho strój syna, po czym skubnęła dla siebie kawał czerwonej wstążki i usunęła się na ubocze; zebrała kwiaty i zajęła się własnym dziełem. Przeplatała rzadkie mlecze z długimi kłosami trawy, pojedynczymi chabrami i długim, sosnowym igliwiem, a w całość wkręciła materiałową wstęgę. Jej palce pracowały powoli – z oporem. Nie czuła się gotowa podchodzić do drzewa i ofiarować mu swojego dzieła, więc – siedziała tak. Z niedokończonym wiankiem w palcach i rosnącą gulą w gardle.

Niebanalnie Kuszący

Licznik słów: 196
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "czerwony szal z wyhaftowanymi słońcami"


pechowiec » po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel » +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz » stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca » raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły » smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze
Skrytość Motyla
Uzdrowiciel Ziemi
Uzdrowiciel Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 117
Rejestracja: 07 sie 2024, 20:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,5 m
Księżyce: 54
Rasa: Bagienny
Opiekun: Pąk Róży
Mistrz: Jesienna Migracja
Kompani

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Skrytość Motyla »
A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 4
U: W,B,A,O,Kż,Skr,MA,MO,Prs: 1| Śl,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Zdrów jak ryba, Ostry węch, Empatia, Błyskotliwy, Wybraniec bogów
Kalectwa: brak skrzydeł
Oczy Noriko zabłysły niczym gwiazdy na niebie jak zobaczył piękne pole kwiatów rosnące na Skałach pokoju. Gdyby smoki wierzyły w raj to to byłby on!
– Oooh Seisei tu jest przepięknie!! – krzyknął zachwycony z rozdziawioną szeroko paszczą. Jak tu cokolwiek wybrać! Mógłby zrobić tysiące wianków o najróżniejszych kolorach, kształtach i wielkościach.
Przez chwilę stał wryty, przyjmując całe otoczenie w niedowierzaniu. Wiedział, że magia potrafiła wiele i pewnie wytworzenie takiej łąki to pikuś dla bogów, ale dla niego było to coś przekraczającego wszelkie oczekiwania.
Po kilkunastu uderzeniach serca w końcu wyrwał się z zachwytu i podszedł do siostry, które nie traciła czasu i jako pierwsza zerwała kwiatka, po czym włożyła mu go za ucho. Ah, tak. Ucho. Mały prezent od wiedźmy, a dokładniej miała być to kara. Noriko się ona bardzo podobała. Były takie fajne! Miał nadzieję, że zostaną mu już na stałe. Fioletowy język mniej mu przypadł do gustu, ale też nie był zły.
– Hmm taki duży wybór aż sam nie wiem. Może zacznę od czegoś prostego jak stokrotki… – zaczął mówić w zamyśleniu i zaraz przeniósł wzrok na siostrę – Ja też ci pomogę jak chcesz! Zrobimy wianki razem i zobaczymy czy ktoś nas wybierze – wyszczerzył się w szerokim uśmiechu i zaraz zabrał do roboty.


Niereformowalna Barakuda

Licznik słów: 211
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Zdrów jak ryba: odporność na choroby. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.

Ostry węch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi

Błyskotliwy -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów:raz na tydzień + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Udany Połów
Starszy Łowca Słońca
Rybiarz
Starszy Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1312
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 140 cm.
Księżyce: 100
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal [*]
Mistrz: Opoka Ognia [*]
Partner: Śpiew znad Pustkowi

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Udany Połów »
A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,W,MA,MO,MP: 1| Pł,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Wiecznie młody, Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów, Otoczony
Uśmiechnął się widząc ile smoków się zebrało. Intrygujące ile z nich lubi pleść wianki! Nawet dostrzegł znajome pyski, ale w chwili, kiedy ich spostrzegł byli zajęci rozmową z kimś. Nie przejmując się tym za bardzo po prostu zebrał kwiaty, które mu się podobały i usiadł na uboczu. Powoli wyplatał swój wianek. Starał się, bo przecież nie było pośpiechu. W końcu zakończył go. Poprawił go nieco, po czym zawiesił na drzewie. Bo chyba po to ono służyło. Odchodząc obejrzał się jeszcze na nie. Kładąc się na "swoim" miejscu także je obserwował zafascynowany widokiem takiego kwiecia w porze Kalterala.

Licznik słów: 97
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rozmiarowość
Polowanie ll Sennik ll Teczka ll Wygląd : Myśli postaci : Dialogi#80FFBF : Mentalki#999966 :Tytuły#d7a452 : Ustalenia#DDDD99 : Opisy#A5D6A7 :
Połów nosi na sobie słoneczny amulet.

Wiecznie młody: brak kary +2 ST po 110 księżycu
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)

Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST

Dotyczy Kudy: Bestiobójca: tabela wojownika w starciach ze zwierzętami. Nie działa na innych kompanów!
  • Bara T2    Kuda T2
    [ nosi srebrny łańcuch ]    [ nosi złoty kolczyk na płetwie grzbietowej ]
    S: 2 W: 1 Z: 2 M: 1 P: 2 A: 1    S: 2 W: 2 Z: 1 M: 1 P: 2 A: 1
    Pł, O, Kż, Śl: 1 Skr, A: 2    O, Skr, Kż, Śl: 1 Pł, A: 2
Skaza Granatu
Przywódca Mgieł
Hisseth Harmonijny
Przywódca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 431
Rejestracja: 20 cze 2024, 17:40
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Wzrost: 2 m
Księżyce: 74
Rasa: Olbrzymi Górski
Opiekun: Pieśń Feniksa
Mistrz: Iskra Mirażu
Partner: kiedyś
Kompani

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Skaza Granatu »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 1
U: W,B,PŁ,MP,Prs,Skr,MA,MO,Kż: 1| L,Śl,O: 2| A: 3
Atuty: Zdrów jak ryba; Pechowiec; Adrenalina; Czempion; Pojemne Płuca; Uzdolniony;
Pojawił się tu i Hisseth. Może nie był największym przyjacielem wiosny, czy też ciepła. Wręcz przeciwnie całkiem przyjemnie było mu opatulać się śniegiem leżącym dookoła. Zgromadzenie jednak go intrygowało.
Zawsze był ciekaw smoków, dlatego też pojawił się na polu, kiwając łbem i posyłając krzywe uśmiechy, komu znał, lub chociaż kojarzył. Reszta z którą, chociażby skrzyżowałby spojrzenie, obdarowana była po prostu kiwnięciem łba.
Widząc jak wiele smoków, próbuje zaplatać wianki i kilka sztuk wiszących już na drzewie, postanowił spróbować swoich własnych sił. Zgarnął parę z czerwonych, żółtych i białych kwiatów, trochę zielska i usiadł na boku skupiając się na tym co właściwie chciał zrobić.
Ogon zawinął, tak by mu nie przeszkadzał.
Problem był raczej dość prosty, o ile potrafił używać łap w celach wojowniczych, tak proste plecenie wianka było trudne. Nie do końca też wiedział, co robi.
Wyciągnął i przegryzł delikatnie jęzor w skupieniu podczas zawijania kwiatów o siebie nawzajem. Zajęło mu to sporo czasu, jako iż nie miał żadnego doświadczenia w tej materii, a też nie chciał się zbytnio spieszyć.
Wianek, mimo że wyszedł mu w takich barwach dokładnie jakich chciał, to nie wyszedł mu tak solidny. Miał wrażenie, że w każdej chwili może się rozlecieć mimo jego pracy w to włożonej. Bardzo delikatnie umieścił wianek na jednej z wyższych gałęzi, tak by on sam bez problemu dosięgał. Nie chciał, żeby przypadkiem spadł.

Licznik słów: 223
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek > Zdrów jak ryba <
odporność na choroby. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.

> Pechowiec <
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

> Adrenalina <
dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

> Czempion <
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego

> Pojemne płuca <
raz na walkę -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Naga Magia
Czarodziej Słońca
That's hot
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 139
Rejestracja: 01 lis 2024, 9:19
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Wzrost: 1,7 m
Księżyce: 51
Rasa: Górski x Pustynny
Mistrz: Bezczas Gwiazd
Kompani

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Naga Magia »
A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,L,A,O,W,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Regeneracja, Pechowiec, Niestabilny, Twardy jak Diament, Magiczny Śpiew;
Kalectwa: możliwe częstsze występowanie grzybicy
  • Ohoho... OHOHO!!! Lamba jeżeli chodziło o miłość, zazwyczaj stała PIERWSZA w kolejce by dowiedzieć się więcej o jakimś temacie i choć nie znała praktycznie tutejszych zwyczajów a co dopiero bogów, coś w tym wezwaniu bardzo ją zachęciło! Nie była za długo tutaj, nawet nie wiedziała najpierw co to za bóg ((tak bywa, jeżeli Twoi rodzice nie byli przesadnie religijni)) więc bardzo kulturalnie zapytała Jarusi o to ((no bo jednak była tu odrobine dłużej niż oni?)) i kiedy dostała odpowiedź, co to za bóg to biedna Rycerska była już skazana na towarzyszenie jej ((bo inaczej Lamba zajęczała i zapłakałaby się na śmierć..)).

    Droga minęła im nawet przyjemnie, choć oczywiście młodsza samica musiała znów zrobić cały monolog na temat tego, jak ciężko w ogóle jest znaleźć miłość i generalnie to ona podchodzi do tego sceptycznie bo już chyba nie klują się tak oddani panowie jak jej tatko ale z drugiej strony niesamowicie przeraża ją perspektywa związania się na stałe z jednym, kiedy wokół jest tyle pięknych kwiatów-–
    – OH! – pisnęła, gdy zobaczyła przepiękne drzewo. – JESTEŚMY! O rany Jarusia, ale tu ślicznie! Nie mówiłaś mi że tak tu ślicznie, ojeeeej zobacz ile smoków tu jest! – od razu przystanęła by ułożyć sobie grzywę, żeby nie wyglądać jak czupiradło. Nim dorwała się do kwiatów, oczy zaświeciły jej się jak klejnoty gdy najpierw zobaczyła kosz z włóczkami i wstążkami a potem..
    – Jaaaa Cięeeee ale piękniś z Ciebie! Czy to płaszcz? Za-je-bia-sz-czy! – zachichotała, kradnąc kilka wstążek a potem dobrała się do samych kwiatów. Była fanem chabrów więc to je wzięła sobie za główny budulec. Do tego jeszcze kilka fioletowych krokusów.. wstążeczki pocięła i zaczęła dodatkowo zwijać w dziwny sposób, nim nie zrobiła uroczych, różowych kokardeczek, które okalały bogato zdobiony wianek. Zrobiła jedną większą, do której wplotła dwa pozostałe kwiatki i.. przytwierdziła ją na jednym z rogów Jarusi, chichocząc. Wianek oczywiście gdy skończyła też zawiesiła, ot co!

Licznik słów: 314
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
Regeneracja: raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich ran wybranego stopnia o jeden.

Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

Niestabilny: dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament:-1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Magiczny Śpiew: raz na walkę odejmuje dwa sukcesy przeciwnika.
Odnaleziona na Jawie
Starszy Łowca Ziemi
Starszy Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 322
Rejestracja: 18 paź 2023, 15:19
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Wzrost: 1,2 m
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Słodycz Ziemi*, Pasterz Kóz*
Partner: Osąd Gwiazd

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Odnaleziona na Jawie »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: W,B,Pł,A,O,Kż,MP,MA,MO,Prs: 1| Śl: 2| Skr: 3
Atuty: Zdrów jak ryba, Ostry słuch, Empatia, Przyjaciel natury, Znawca terenów, Otoczony
Kalectwa: Brak skrzydeł; +2ST do W, +1ST do S [karłowatość I stopnia]; +1ST do akcji magicznych
Chmiel przyszła na dziwne wezwanie Boga Miłości spokojnie. Była.. dobra, sama nie miała większej potrzeby i raczej nie liczyła na nic wielkiego, jednak sama świadomość że mogła popleść wianki, była dla niej wystarczającym głosem na tak. Lubiła takie robótki ręczne, uznała że uplecie kilka by przy następnej okazji podarować Sikorce jeden. A drugi założy Valkhiemu. W sumie ten pierwszy, jaki nosił trochę się zużył więc..

Nie podchodziła do nikogo i nie nawiązywała jakiejś większej interakcji. Wzięła kilka ździebeł trawy, kilka stokrotek i dwa przebiśniegi oraz leżące na ziemi płatki wiśni. Zaczęła pleść dość okazały wianek, zawierając wszystkie te elementy i trzeba było przyznać że był bardzo.. techniczny. Chyba to jak plotła kosze weszło jej za bardzo w krew, co? Gdy skończyła, za pomocą magii zawiesiła swój na gałęzi.[/list]

Licznik słów: 128
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Karłowatość I Stopnia – +1 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, płodność od 30 księżyca Zdrów jak ryba: odporność na choroby. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół. Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik). Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi Przyjaciel Natury: drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. Smok zawsze zauważy utrudnienie. Znawca Terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 10 sztuk zioła dwa razy na polowanie. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny. Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST

Valkhi – t3, niedźwiedź (samiec)    Sadzawka – t2, cudorośl ląd. (samica)
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1    S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,A,O,SKR,ŚL: 1   B,A,O,SKR,ŚL:KŻ 1
Wichrogłos
Czarodziej Mgieł
Vunnud Pojętny
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika

rodzina teczka fullbody
Obrazek
vunvunvun
Posty: 250
Rejestracja: 26 paź 2024, 20:53
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,70
Księżyce: 52
Rasa: gigant (wężowy x morski)
Opiekun: Valnar i cała rodzina
Mistrz: Hisseth & Fioletowooki

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Wichrogłos »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,MP,MA,Śl,Kż,Skr,Prs: 1| Pł,MO,O: 2 | A: 3
Atuty: Zahartowany; Ostry Wzrok; Niestabilny; Twardy jak Diament; Uzdolniony;
Kalectwa: Brak skrzydeł (niezdolność do lotu), dwie pary oczu
A Vunnud w ciszy, gdzieś na uboczu, przyglądał się zgromadzeniu. Znów spojrzał markotnie na niebieskiego węża ze stada Słońca, mimowolnie przypominając sobie swe spotkanie na rozdaniu Proroka... i milknąco, raz jeszcze, zerwał kwiat o nieznanej mu nazwie.
Westchnął cicho, raz jeszcze unosząc wzrok. I północna samica o dwukolorowym łbie, o rogu białym bez skazy, złapała jego uwagę nader niechętnie. Wplótłszy kolejny kwiat, spoglądał na nią z ukosa, będąc nieskorym do przypomnienia sobie pierwszej swej myśli. W cieniu siedział bez słowa, plótł dalej, dobierając wyłącznie fioletowe kwiecie w swe objęcia. I choć robił to nieumiejętnie, choć wielokrotnie twór rozplatał mu się w gargantuicznych łapskach, maddarą sobie pomagał... nienagannie, kończył swe dzieło bez żadnej myśli w głowie. Ale oczy leciały dalej w stronę jasnobrązowej samicy o nieznanym wieku. Daleko, niezauważalnie, podziwiał jej wytrwałość.
I pochylił się ciężko, bezsilnie nad swym wiankiem. Dobrał i to chwastów, i to trawy, igliwia. Duży wian bez polotu, ot, mglisty kunszt. Ino sama zieleń, przepasana dwukrotnie chabrem. Jego wianek wyróżniał się swoją biedotą wśród zawieszonych, lecz młody Wichrogłos nie zdawał sobie z tego sprawy. Zawiesił wiotką ozdobię z kwiecia – a bardziej z zieleniny – i spoczął raz jeszcze, w cieniu drzewa, jak gdyby martwy.
Swych znajomych nie zauważył ni razu.

Licznik słów: 204
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
  • XX ZAHARTOWANY » okres rehabilitacji po nieudanym leczeniu ran oraz rekonwalescencji po nieudanym leczeniu chorób trwa o tydzień krócej
    XX OSTRY WZROK » dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
    XX NIESTABILNY » dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka (działa na atak hybrydowy)
    XX TWARDY JAK DIAMENT » stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

    ━━━━━━━━━━
    XX❂ HAL
    XXkk — samica kruka
    XXS: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
    XXXXXXxL, Skr, Śl, O, A: 1

    ━━━━━━━━━━
    głos ❂ #e3e9e9 // mentalki ❂ #599f50 // Hal ❂ #fad50d // podkreślenia ❂ #bab07f
Łaknący Przyjemności
Czarodziej Ziemi
Głodomor
Czarodziej Ziemi
Awatar użytkownika

[???]
Posty: 622
Rejestracja: 04 cze 2024, 13:43
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.96
Księżyce: 43
Rasa: Rajski x Północny
Opiekun: Barwy Ziemi & Powiernik Pieśni
Mistrz: Niebanalnie Kuszący
Partner: Poluje
Kompani

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Łaknący Przyjemności »
A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,B,Pł,L,A,O,Kż,Śl,Skr,MP,Prs: 1| MA,MO: 2
Atuty: Pechowiec, Empatia, Zaklinacz
  Głos i zew wiosny i dotarły do mnie, rozbudzając zew przygody i chęci poznania nie tylko tego co znane. Ruszyłem za wolą samego Pana miłości, by ujrzeć olbrzymie połacie kwiatów. Więcej ich było niż w ogrodzie bogów. Wielka mieszanka barw i zapachów. Z nieukrywanym uśmiechem zabrałem się do tego, o co zostałem zaproszony. Od groma kolorów i zapachów, zaś w oddale znajome mordki zajmujące się tym, co i ja czułem, że powinienem zrobić.
  Przechodziłem się po polu zbierając materiały i cicho śpiewając pod nosem cichą pieśń, wtórując ptasim trelom. Na uboczu na spokojnie stworzyłem i zaplatałem dość osobliwą wiązankę. Musiałem poprawiać raz czy dwa, ale ostatecznie byłem z niej naprawdę zadowolony. Cieszyłem się z dobrze wykonanej pracy, która zawisła na kwiecistym drzewie... Gdy tylko ozdobiłem owe drzewko, wróciłem na skraj tego rajskiego padołka przyglądając się innym duszą, nadal nie kończąc ptasiej pieśni...

Licznik słów: 144
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
551 Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną


Talima – Samica gryfa
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, L, A, O, S, Śl: 1
Perła Oceanu
Łowca Mgieł
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 256
Rejestracja: 15 lip 2024, 17:45
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,6m
Księżyce: 59
Rasa: górski x morski
Opiekun: Gwiezdny Tropiciel
Mistrz: Szczurzy Pan

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Perła Oceanu »
A: S: 5| W: 3| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 3
U: W,Pł,L,Prs,A,O,MP,MA,MO: 1| Śl,Kż,B: 2| Skr: 3
Atuty: Zdrów jak ryba; Ostry Wzrok; Pamięć Przodka; Bestiobójca; Nieulękły;
Także Vark usłyszała wezwanie i mimo początkowego zawahania, postanowiła na nie odpowiedzieć. Widziała już z daleka przepiękną, kwitnącą wiśnię – oraz wiele smoków, które razem lub osobno plotły wianki i rozmawiały. Perła przywitała uśmiechem kazdego znajomego i nieznajomego i póki plotła własny wianuszek, trzymała się na uboczu, skupiona na zadaniu.
Wybierała najładniejsze kwiaty, wcześniej każdy przytykając do nosa z wyrazem zachwytu na pysku. Nawet nie spodziewała się, jak pragnęła już wiosny. Kiedy drobne gałązki nie współpracowały, pomagała sobie maddarą by nimi manewrować. Nie wiedzieć kiedy, zaczęła pod nosem nucić wesołą melodię, którą kontynuowała, gdy skończyła wianek i podeszła do wiśni, by na wolnej gałęzi zawiesić swoje małe dzieło.

Licznik słów: 108
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
zdrów jak ryba – odporność na choroby. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.
ostry wzrok – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
pamięć przodka – -2 ST do walki z zwierzętami i -1 ST do walk z rasami rozumnymi
bestiobójca – tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami. Przy walkach z drapieżnikami zdobywa PZ na tych samych zasadach co rangi walczące PH. Trzy razy na miesiąc ponowny rzut na Skradanie do drapieżnika, wybierany jest lepszy wynik
nieulękły – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.

Hania– indrik
A: S: 1| W: 2| Z:2| M: 3| P: 2| A: 1
U: B,Skr,Śl: 1| MA,MO: 2
Żarłoczna Łuska
Adept Mgieł
Adept Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 29
Rejestracja: 05 gru 2024, 2:17
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Wzrost: 1,8 m
Księżyce: 10
Rasa: Podziemna & pustynna
Opiekun: Czarci Pomiot & Opowiastka Kuglarza

Pole kwiatów na Skałach Pokoju

Post autor: Żarłoczna Łuska »
A: S: 4| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 2
U: W,B,PŁ,MP,Prs,Skr,MA,MO,A,O,Śl,Kż: 1
Atuty: Stalowy Żołądek; Ostry Węch;
Kalectwa: Brak skrzydeł (niezdolność do lotu)
O, a co to? Jakieś spotkanie?

Kolczasty łeb Ywen wyjrzał zza jednej ze skał, obserwując dziwne zbiegowisko. Było tu sporo smoków, które coś wieszały na jakimś dziwacznym, różowym drzewie.

Zaciekawiona zbliżyła się, omijając inne smoki, ślepo idąc w kierunku rośliny, która wyglądała, jakby nie rosła tu wcześniej. Okrążając ją z każdej strony jak drapieżnik ofiarę, trąciła ogonem koszyk z rzeczami smoka, który obok niego siedział, i—o ile ten nie pozbierał swoich szpargałów szybko—zadeptała kilka włóczek czy wstążek.

Zadarła głowę, kiedy coś otarło się o jej łeb. Jakaś... plecionka? Zawieszona na gałęzi? Hmpf! To pewnie jakiś dziwny owoc! Wolała co prawda mięso, ale tym też się na pewno naje. Obnażyła kły i kłapnęła na nią zębami, zawieszając się na wianku, po czym próbowała go pożreć.

Licznik słów: 124
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
• ostry węch •
dodatkowa kość Percepcji dla testów na węch (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej