Runa podniosła się, po czym spojrzała na Uśmiech Cienia i Złudzenie Życia.
– Zaczynajmy – zaproponowała, po czym uśmiechnęła się kpiąco – Chyba że potrzebujemy czekać na pozwolenie od Aterala – ale w spojrzeniu, które rzuciła w kierunku boga kpiny nie było, i całkiem słusznie, bo kto by był na tyle głupi, by irytować boga śmierci, nieprawdaż?
Runa zbliżyła się do podwyższenia, ale zmierzyła je niechętnym spojrzeniem. Podejmując szybką decyzję podeszła pod skały, ale usiadła na równi z pozostałymi zebranymi i pyskiem. I tak ją usłyszą. Widzieć nie muszą, w końcu to nie były wybory najpiękniejszej smoczycy pod barierą.
Popatrzyła na to co zrobią pozostali dwaj przywódcy.
Atuty:
Niezdarny Wojownik – Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Bezchmurny również zaszczycił wszystkich swoją obecnością, choć najwidoczniej się nie śpieszył, gdyż nie znalazł się tutaj jako jeden z pierwszych. Jednakże i tak chętnie posłucha co się dzieje u innych stad, bo skoro był w Życiu, no to jako tako orientował się z wewnętrznymi sprawami. Skinieniem głowy przywitał wszystkich, a potem zajął miejsce blisko Życiowych. Nie wydawał się zainteresowany toczącymi się rozmowami przez innych, za to cierpliwie czekał na rozpoczęcie, trzymając swoją ciekawość na wodzy. Może ostatnim czasem wydarzyło się coś wartego uwagi?
Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby
Szyderca siedział z przymrużonymi ślepiami wbitymi gdzieś w horyzont, całkowicie odcięty od otoczenia, bo rozmowy obecnych ani trochę go nie interesowały. Gdy w końcu Runa jako pierwsza uznała, że dosyć długo czekają i bezsensownie marnują czas, on jedynie skinął jej krótko rogatym łbem, oddając jednakowoż głos jako pierwszej. W końcu była smoczycą, a on nie palił się szczególnie do tego, by zacząć przemawiać. w końcu i tak wszyscy ich tu nienawidzili, poza tym sądził, że jego propozycja wywoła raczej ogólną niechęć. Łypnął surowo na Ankaę, gotów sprowadzić do parteru, gdy zacznie podskakiwać.
Wylądował na poboczu, nieco oddalony od reszty członków Życia. Odkąd pokłócił się ze Złudzeniem, wyraźnie go unikał. Nie patrzył na niego. Unikał kontaktu. Wkrótce zamienią się rolami.
Rozejrzał się po zgromadzonych. Sporo Ognistych. Ostatnio nie nawiązywał za bardzo kontaktu z tym stadem. Trzymał z Życiem i gryzł się z Cieniem. Ogień jakby pozostał na boku. Rozpoznał Słodycz Zbawienia, która uleczyła go z okropnych ran przed paroma dniami. Odnalazł wzrokiem ich przywódczynię. Napotkał Jad Duszy. Smoka, który dał mu parę wskazówek, gdy Słowo był jeszcze adeptem. Nie wiedział, jakie teraz miał do niego nastawienie. Wkrótce drzewny zechce odnowić tę znajomość.
Żałował, że Czerwony odszedł. Był pierwszym smokiem, który chciał nawiązać z nim współpracę. Miał go wesprzeć, pomóc wcielić wielkie plany w życie. Teraz wojownik nie miał praktycznie żadnego kontaktu z Ogniem.
No proszę, kogo widział! Oto Dwuznaczna Aluzja. Bezwstydna. Bez zasad. Bez choćby odrobiny inteligencji. Bezmyślna maszyna do zabijania, jak większość jej współbraci. Dlaczego i ich zaprosił bóg? Naprawdę nie widział, że nie byli prawdziwymi smokami? Jedynie ich marnymi naśladowcami, ich Cieniami?
I oczywiście sam Ateral. Bóg śmierci. Jak zwykle biła od niego specyficzna aura. Czuł smród martwych ciał.
Po cokłamać, skoro wystarczy mówićprawdę,
by nam nie uwierzono?
Atuty: Ostry wzrok– wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość. Oporny magik– kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Tancerz– raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do obrony fizycznej. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. Wybraniec bogów– smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie. Furia Niebios– przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).
Mrukliwy wodził chłodnym, tasującym spojrzeniem przybywające smoki oraz te, które tu już były. Smoki, smoki i jeszcze raz smoki. Większość z nich zachowywała się jakby to było spotkanie towarzyskiego. Rozmawiało, śmiało się. Tylko jego Cień, jego Stado, pozostało neutralne. Ani się nie witało, ani nie rozmawiało.
Atuty:
† Grupa II – Oporny Magik Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
† Grupa III – Czempion Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Obrócił lekko łeb spoglądając na Runę. Tak. Już chwilę tu siedzą. I chyba nie ma sensu siedzieć dłużej bezsensu. Kiwnął lekko łbem, na krótką chwilę przenosząc wzrok na Szydercę, po czym powrócił nim do Ognistej.
– W takim razie możesz zacząć. – odezwał się, skupiając spojrzenie swych żółtych ślepi na Życiowych. A gdy jego spojrzenie przypadkiem padło na Hipnotyzującą, widać w nich było jedynie odrazę.
Atuty:
~ Wytrwały – Jednorazowo +1 do Wytrzymałości;
~ Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi;
~ Czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona;
~ Uzdolniony – Smok może osiągnąć poziom 5 dwóch Atrybutów, nie może jednak mieć żadnego A na poziomie 4 i jedynie dwa A na poziomie 3;
~ Wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Uniosła lekko brew, słysząc słowa Złudzenia. Cóż, skoro przywódca Życia udzielił jej pozwolenia, to rzeczywiście mogli zacząć!
Prychnęła cicho.
– Witam wszystkich na spotkaniu – powiedziała głośno, patrząc na zebranych z uprzejmym zaciekawieniem, trochę podobnym do tego, jakim można obdarzyć muchę nim się jej zacznie odrywać skrzydełka – Dla tych co nie wiedzą, nazywam się Runa Ognia i mówię w imieniu mojego stada. Jak się pewnie część z was domyśliła, zostaliśmy zwołani tu przez Aterala – rzuciła krótkie spojrzenie bogu śmierci. Czy będzie interferował czy tylko milcząco obserwował? – Chciałabym zacząć od zwrócenia waszej uwagi na pewne tajemnicze wydarzenia, które nękały nas wszystkich jakiś czas temu. Mojemu stadu zostały ukradzione zioła. Jakiś czas temu je odzyskaliśmy. Sprawca kradzieży postanowił podłożyć zapach Życia, by skierować nasze podejrzenia na nich, co rzeczywiście się stało.
Ale co, i o tym dobrze by było, gdyby Złudzenie pamiętał, mimo podejrzenia ich o kradzież stado Ognia nadal potraktowało Życie w pełni honorowo na wojnie.
– Zostały nam zwrócone przez smoka Życia. Przedyskutowaliśmy wiele hipotez, ale żadna z tych, które sugerują związek tego wydarzenia z którymkolwiek ze stad, za bardzo nie ma sensu. A więc czy i u was pojawiały się tego typu przypadki? Niewytłumaczalne zapachy, kradzieże, zaginięcia? Zwłaszcza takie, które w pierwszym momencie rzucały złe światło na któreś z pozostałych stad.
Atuty:
Niezdarny Wojownik – Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Słysząc pytanie przywódczyni Ognia nagle przypomniała mi się sytuacja z Falą. Może pora się odezwać. Wstałem zwracając łeb tam gdzie mniej więcej było zebrane stado Ognia. ~ Po wojnie z waszym stadem zaginęła moja siostra. Sprawca pozostawił po sobie zapach Cienia, a dokładniej jego przywódcy. Nie wiem czy sprawa została rozwiązana, a jeśli nie to uważam, że ma to związek z kradzieżami.~ Powiedziałem lekko machając ogonem na boki.
Skrzydło przechyli łeb na bok, a w jego ślepiach pojawiło się zdumienie. Potraktowali ich honorowo na wojnie? Dobre sobie. Z pewnością, czterech na jednego to bardzo honorowe. Pokręcił jedynie lekko łbem i odezwał się dopiero po Zapomnianym.
– To prawda. Zniknęło pisklę, zabrane z serca obozu. Uśmiechowi jednak nie udało się odnaleźć sprawcy. Ani pisklęcia. Zakładam więc, że ktoś, albo coś, chciało nas skłócić. Co im się udało. Dziwi mnie tylko, dlaczego poza atakiem wywern na Cień nikt nie zaatakował. – odparł, mrużąc lekko ślepia.
Zachowanie Runy i Uśmiechu go zdziwiło. Takie sytuacje wciąż go zaskakiwały. Jakby ci wstydzili się, że przewodzą swemu Stadu i usilnie unikali miejsca na podwyższeniu.
Atuty:
~ Wytrwały – Jednorazowo +1 do Wytrzymałości;
~ Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi;
~ Czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona;
~ Uzdolniony – Smok może osiągnąć poziom 5 dwóch Atrybutów, nie może jednak mieć żadnego A na poziomie 4 i jedynie dwa A na poziomie 3;
~ Wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Zniknięcie pisklęcia? Może to dlatego te stada walczyły niedawno? Ciekawe, ciekawe.
– Czy są jakieś podstawy do tego, by sądzić, że to pisklę jeszcze żyje? – popatrzyła najpierw na ślepego smoka, a potem na jego przywódcę – Ale to bardzo... niepokojące – wolałaby użyć słowa "ciekawe", ale smoki miały tendencję do nierozumienia jej intencji – I pasuje. Kto zyskałby na stadach kłócących się między sobą?
Sama miała sporo podejrzeń. Elfy z Dzikiej Puszczy były na czele listy. Sprawiały wrażenie tych "dobrych", o ile coś takiego istniało, ale to mogło być jedynie sprytne wrażenie. A poza nimi... to, co budowało pułapki (w sumie mogły to nawet być elfy z Dzikiej Puszczy!), w które wpadały smoki. Sama nieomal parę razy w takie wstąpiła. I zostawało jeszcze zniszczenie ich Kurhanu. Tajemnice, tajemnice!
Popatrzyła na Uśmiech Cienia. Czy ich stado także zostało czymś osłabione? Czy jako jedyni pozostali nietykalni?
Atuty:
Niezdarny Wojownik – Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Odwrócił się tyłem nie uzyskując odpowiedzi, potem poczłapał gdzieś w okolice Przywódczyni. Usiadł sobie wygodnie i zaczął się czuć, jakby powoli zapominał po co tu przyszedł. Słuchał ciekawie co mówi Runa i chyba Przywódca Życia. Ale on się nie odzywał, nic nie wiedział i tylko czekał aż zacznie się.. coś. Miał nadzieję że Bóg będzie dawał nauki.. ale chyba zamienił się w kamień.
:.....my nie widzimy:.....::.....my nie widzimy:.....: ~~~~~~~~My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny
WOLNOŚCI ~ATUTY~ I-– II-– III-– IV-– V-– VI-–
Seraficzna wysłała Charyzmatycznemu serdeczny uśmiech, gdy ten zatrzymał się obok niej. Jego bliskość nie napełniała ją jednak taką swobodą jak kiedyś. Czuła się troszkę niezręcznie, gdy od czasu do czasu przechodziły ją niewytłumaczalne dreszcze.
Rozglądała się po nowo przybyłych smokach. Oczywiście oczy rozwarły jej się do rozmiarów kokosów, kiedy zauważyła Spojrzenie Mroku. Doprawdy mogła się spodziewać, że go tu zobaczy. Ale ostatnio często zapominała o jego istnieniu. Nic dziwnego, że nagły atak wspomnień wywołał u niej lekką konsternację. Szybko odwróciła wzrok udając, że go nie zauważyła. Toteż nie zauważyła także jego gestów wobec Aluzji.
Przywitała się grzecznie ze Śnieżnym Kolcem, choć ten nie wydawał się zbytnio przejmować jej obecnością. Ulotna znalazła sobie adoratora. Mogli się spodziewać wesela. Niedługo zostanie ciocią. W takim wieku? To wydawało się nierealne. Wyszczerzyła kły do samej siebie – tak jakby ona nie wiedziała, że to bardzo realne.
W końcu spotkanie się rozpoczęło. Nastała cisza. Oczy zgromadzonych spoczęły na przywódcach. I już od początku Seraficzna czuła niepokój. W sumie cieszyła się, że Runa nie nazwała jej po imieniu. Uszanowała fakt, że bez protestów oddała zioła i odpowiedziała na pytania Wizji. Chociaż tyle. Westchnęła z ulgą i oparła się instynktownie o Charyzmatycznego. Czuła niesamowitą ulgą. Tak jakby ta sprawa raz na zawsze ją opuściła.
Nie chodziło o wstyd siedzenia na podwyższeniu. Raczej o chęć bycia bliżej swego stada, jako jego część. A przynajmniej Szyderca nie potrzebował podwyższeń, by było wiadomo, iż jest Przywódcą.
Siedział z przymrożonymi ślepiami wbitymi w niesprecyzowany punkt w przestrzeni, wyglądając, jakby zasnął i stukając szponem w podłoże, jakby z nudów. Przysłuchiwał się jednak uważnie wszystkim padającym tu słowom.
Słysząc, o pisklęciu, które rzekomo porwał z Życia, rozchylił szczerzej ślepia i przemówił.
– Przeprowadziłem wnikliwe śledztwo – oznajmił z powagą. Udawaną i fałszywą. Uśmiechnął się z cierpkim rozbawieniem. Skierował spojrzenie w kierunku stada Życia. – Przesłuchałem oskarżonego stosując niekonwencjonalne środki, niestety ten nie przyznał się do porwania pisklęcia z Życia – oznajmił, mówiąc oczywiście o sobie, bo to jego oskarżono o uprowadzenie Fali. Parsknął z rozbawieniem. – Gdybym chciał zabić pisklę, mam dostatecznie dużo własnych o wiele bliżej, nie fatygowałbym się na drugi koniec terenów – oznajmił. Znowóż żartował, choć pewnie zrozumienie tego czarnego żartu przekracza zdolności intelektualne większości z obecnych i już niedługo wszędzie będzie huczało od plotek, że w Cieniu morduje się pisklaki.
– Sprawa znikających ziół z Ognia przypomniała mi o jeszcze jednej sprawie. Niedawno paru naszym smokom skradziono cenne kamienie, w tym mnie, a pozostawiony zapach należał do smoka Życia. Trop urywał się tuż po wyjściu z groty – wyjaśnił gardłowym, zachrypniętym głosem i z warknięciem wypluł z paszczy kłęby czarnego dymu. O pladze szczurów nie wspomniał. To raczej nic dziwnego nie było, te gryzonie żyły wszędzie.
Przysłuchiwała się uważnie dyskusji przywódców. Nie słyszała wcześniej o żadnym z wymienionych zbrodni. Z resztą nic dziwnego – jeszcze wtedy nie było jej na świecie. Zaciekawił ją jednak ten temat – któż ośmieliłby się na podkładanie śladów?
Słuchała dalej. Porwanie pisklęcia. Tak, to pasowało do charakteru Cienistych. Być może Szyderca kłamał albo...Został wrobiony tak jak Życie.
Obruszyła się na słowa przywódcy Cienia. Nikt z Życia nie mógłby tego zrobić. Oczywiste było, że ktoś zabawiał się ich kosztem. Próbował wzniecić konflikt i doprowadzić do samozniszczenia Wolnych Stad. Tylko pytanie kto? Czyżby ktoś ze stad, ktoś kto chciałby wojny? A może ktoś spoza?
II–Chytryprzeciwnik W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
//Z upragnieniem wyczekuje rozwoju sytuacji więc okej, odzywam się xD
Kaszmir i Oczko nie odpowiadali, może zasłuchali się w rozpoczętą przez liderów rozmowę albo po prostu zainteresowali się czymś w otoczeniu. Piaskowa oprócz tego, że była skupiona na towarzyszach czujnie słuchała także dowódców. Ciekawiła ją sprawa nad którą rozprawiali chociaż nie wiedziała czy ma prawo się odezwać. Raz jej wzrok zatrzymywał się na bywalcach Życia, raz Cienia a raz na jej stadzie, potem przeskakiwał znowu na innych i tak w kółko. Z tematem który poruszali miała wcześniej styczność i chociaż jedynie pobieżnie, to zastanawiało ją jak długo potrwa problem. Młoda nie uczestniczyła nigdy w stadnych konfliktach, nie słyszała o spiskach ani tym podobnych, nie wiedziała więc czy ma się ich obawiać czy po prostu anonimowo siedzieć w tłumie i się przyglądać. Nagle jednak coś tknęło ją aby podejść bliżej wysoko postawionych smoków dodając coś od siebie. W końcu jeżeli chcieliby tą rozmowę zachować prywatną, nie gromadziliby się tutaj zwołując innych. Samodzielne –A– wyrwało jej się z gardzieli i minęła chwila zanim młoda przemogła się w dalszym mówieniu. –Wojnę można wywołać jawnie bez takich podchodów więc ktoś kto podkłada te zap-zapachy raczej nie ss-kłóci stad. A skoro nie, to może ma j-jakiś inny plan? No i skoro cały czas coś ginie nie dałoby się rozstawić jakichś dodatkowych patroli albo pojedynczych czujnych smoków żeby cały czas pilnowali tego co jest cennn-cenne?– Nie miała pojęcia ile jest racji w tym co mówi ale dowódcy byli tacy jak każdy inny smok. W razie czego powiedzą jej, że się myli a ona pomyśli nad czymś innym. Dopiero po chwili zorientowała się, że i przy nich przyszło jej się jąkać. No cóż... może nie zauważą albo po prostu to zignorują.
Płomień Pustyni [/url] | Oddech Pustyni | Piaskowa Łuska | Piasek Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3 Atuty: Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)