Bagno

Niegdyś miejsce to nosiło miano Białej Puszczy, poświęconej Bogom oraz spokojowi, jednak z czasem natura zajęła wydeptane ścieżki i rozrosła się do ciemnych gęstwin, przez które smocze spojrzenie przedziera się z trudem.
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Tehanu powróciła do matki z uśmiechem na pysku. –Udało mi się.– rzekła do Iskry, zadowolona sama z siebie. Jeszcze dokończę z tatą naukę skradania i będę mogła samodzielnie polować!– Ta myśl przybiegła jej niespodziewanie dając jej okruchy radości. Musnęła Nadzieję bokiem i mrucząc rzekła.–Dziękuje Ci bardzo. Dawno nie spędzałyśmy z sobą tyle czasu. Było wspaniale.– Z jej oczu popłynęły pojedyncze łezki szczęścia. Właściwie to chyba pierwszy raz spędziły ze sobą tyle czasu. Tehanu była za to wdzięczna Iskrze. –To, co wracamy do Obozu?– spytała, po czym wzleciała w powietrze i skierowała się do Życia.

Licznik słów: 94
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
Iskra Nadziei
Dawna postać
Puszysta Zagłada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 946
Rejestracja: 11 sty 2014, 11:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 79
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szum Czasu+
Mistrz: Ironiczny Celebryta+
Partner: Bezchmurne Niebo

Post autor: Iskra Nadziei »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 2
U: Pł,A,O,Skr,Kż: 1| S: 2| B,L,W,MP,MA,MO,Śl: 3
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Nieugięty; Wybraniec bogów
Uśmiech teraz nie schodził jej z pyska, była zadowolona z poczynań i postępów córki. Z uśmiechem więc skinęła smoczycy.
-Kochana nie masz za co dziękować, cała przyjemność po mojej stronie. Mi również się podobało. -powiedziała z ciepłem jakie jedynie matka potrafi. W jej ślepiach można było zauważyć iskierki szczęścia, jakie rzadko były u niej widywane.
-Masz racje, czas wrócić do groty. -odpowiedziała na słowa córki i poleciała za nią.

Licznik słów: 69
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie kłamstwa, lecz prawda zabija nadzieję. "
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
Hipnotyzująca leciała bez celu nad okolicami Dzikiej Puszczy. Nie wiedząc czemu zatrzymała się na bagnie. Kiedy tylko wylądowała, łza popłynęła z jej jasnego, niczym kryształ lody ślepia. Nie mogła stwierdzić czy była to łza smutku, czy może szczęścia. Jest jakiś pośrednik? A może to była łza żalu, goryczy? Tak. To było najlepsze stwierdzenie. Spędziła tu niesamowity czas, nauka z Iskrą. Ktoś spyta, czemu taki niesamowity? Bo co nauka skradania jest najbardziej niesamowitą rzeczą na świecie? Nie, moi drodzy. Był to wspaniały czas, ponieważ spędziła go ze swoją matką. Był to chyba jeden z nielicznych momentów kiedy były razem, kiedy ONA miała dla niej czas. To już raczej nie wróci, a jeżeli jednak, to nie będzie to to samo. Iskra postanowiła ją porzucić, zostawić i nawet jeżeli zrobiła to nieświadomie, ją to bolało. Bardzo. Tehanu usiadła na zaśnieżonym, miękkim podłożu. Wystawiła pysk na bezkresną przestrzeń, ku promieniom Złotej Twarzy. Patrzyła, czekała, wyglądała. Ale na co?

Licznik słów: 154
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
Posępny Czerep
Dawna postać
Haunted by Haresis
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1999
Rejestracja: 28 lip 2014, 0:21
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 117
Rasa: północno-zwyczajny
Opiekun: Haresis'Dea
Mistrz: Haresis'Dea
Partner: Haresis'Dea

Post autor: Posępny Czerep »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: L,Pł,W,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,A,Śl: 2| O:3
Atuty: Okaz zdrowia; Empatia; Twardy jak diament; Pierwotny odruch; Wybraniec bogów
Jedno ze skrzydeł nadęło się wyjątkowo mocno, gdy mroźny wiatr uderzył pod innym kątem. Smok przechylił się na bok, pozwalając, by władało nim niebo. Świat pod nim zmieniał się, gdy przemierzał co raz większe odległości. Czy jego lot miał jakiś cel? Owszem. Dziś niestety miał zakończyć się rychłym lądowaniem, tym bardziej, że właśnie zbliżał się do Bagna.. Chłód śmignął susem w dół, już po chwili dotykając łapami podłoża. Przeszedł parę kroków, wytracając ostatecznie prędkość i składając skrzydła. Rozejrzał się, bez powodzenia wypatrując obecności przyszłego ucznia. Z głośnym sapnięciem uwalił się na bok, wtapiając cielsko w puszysty śnieg i poddając się pieszczocie szczypiącego zimna. Czekał, starając się nie usnąć.

Licznik słów: 108
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niemechaniczny kompan: Grohiik, pampasowiec grzywiasty

Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|

Obrazek
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST



Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne


Obrazek
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
Trudny do zauważenia wcale nie był, gdyż natura oprócz nikłej wielkości, obdarzyła go hojnie jaskrawymi kolorami łusek i rzadkich kępek pierza. Pomimo tej papużkowej aparycji, widok samego Kaszmira został poprzedzony przez jego głos. Bynajmniej nie radosny tak jak zwykle bywało.
– Cienki lód przykrywający błotną studnię. Świetnie. Co następne? Błotne węże? Atak mamutów?
Nie trzeba było długo czekać, aż postać młodego adepta wynurzyła się w zasięgu widzenia ognistego. A wynurzyła się, nie było dalekie od prawdy, gdyż Kaszmirowy porzucił swoją grację, z którą zazwyczaj zwykł się poruszać, brnąc przed siebie po linii prostej, nie zważając w ogóle na powstające przed nim przeszkody terenowe. Podmokły pagórek? Żaden problem. Oblodzona kałuża o podejrzanej, zielonkawej zawartości? Żaden problem. Przyjmował wszystko na klatę, jakby nagle przeistoczył się w imperialny krążownik. Nic z resztą dziwnego, skoro szedł na spotkanie Gwiazdy Śmierci. Pomimo jakże dzielnego, pełnego determinacji pokonywania każdej, absolutnie każdej mokrej, śmierdzącej lub oślizgłej przeszkody, nie wyglądał na zadowolonego. Wręcz przeciwnie. Patrzył przed siebie martwym wzrokiem. Sprawiał w tym momencie wrażenie, jakby skupiał się na nieumieraniu. Albo co najmniej powstrzymywaniu zbliżającego się wielkimi krokami załamania nerwowego. Możliwe, ale tylko możliwe, że ten stan rzeczy był spowodowany przemarzniętym błotem, pokrywającym go jak żółwia skorupa. Nawet trochę go przypominał. Łuski straciły swój blask, zastąpiony spływającym z nich brudem, a zawsze idealnie ułożona grzywa i puchaty ogon, przypominały miotełkę do kurzu, którą ktoś postanowił wykorzystać, by wyczyścić latrynę. Nie trzeba wspominać, że przy ujemnej temperaturze, wszystko to było przymarznięte do jego ciała, jak pancerz absurdu, albo nieudany cosplay żółwia ninja? Raczej nie trzeba. Tak oto, w glorii i chwale, twój nowy uczeń przybył.
– Hej? To ty jesteś Pożeracz Księżyca? Nie widzę z za tego... – otarł łapą strużkę mazi, ściekającej mu po pysku. – ...błota.
Zamrugał oczami, jakby dla pewności, że wciąż działają.
– Ładne miejsce. Mógłbym tu mieszkać. Jakbym lubił gotować pisklęta w kotle. Albo smażył adeptów w ziemnej panierce.
Z niesmakiem rozglądnął się dookoła. To miejsce niszczy jego zadbaną aparycję, z której zawsze był dumny. Raczej nie przepadnie mu do gustu, jako kurort letniskowy.

Licznik słów: 339
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Posępny Czerep
Dawna postać
Haunted by Haresis
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1999
Rejestracja: 28 lip 2014, 0:21
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 117
Rasa: północno-zwyczajny
Opiekun: Haresis'Dea
Mistrz: Haresis'Dea
Partner: Haresis'Dea

Post autor: Posępny Czerep »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: L,Pł,W,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,A,Śl: 2| O:3
Atuty: Okaz zdrowia; Empatia; Twardy jak diament; Pierwotny odruch; Wybraniec bogów
// Nie umiem napisać postu, który chociaż sie zgra z Twoim ><

Niemalże zasnął, co pewnie nawet dla niego nie byłoby czymś bezpiecznym, biorąc pod uwagę temperaturę. Podniósł głowę, nie ruszając się jednak z miejsca. Pierwszą reakcją na słowa malca był uśmiech, pełen rozbawienia. Widząc jednak, że samczyka sytuacja bynajmniej nie bawi, podniósł się powoli, podwijając pod siebie najpierw przednie łapy. Schylił łeb, prawie do samej ziemi i przyjrzał mu się, gdyż wyglądał.. Jak obraz nędzy i rozpaczy.
– Cóż.. Zapomniałem, że nie umiesz latać. – mruknął, wciąż badając go swoimi dziwnymi ślepiami. Było mu go żal, ale co miał zrobić? Wylizać jak matka źrebię? W sumie.. Nie, jednak nie. – Tak, tak mnie zwą. A Ty?.. Kaszmir? Cóż.. Też nie widzę.. Zza tego.. Błota. – Wydukał, kontynuując indukcję krytycznym wzrokiem. Dla Chłodu okolica nie miała znaczenia, domyślał sie jednak, że pokonywanie pieszo takiego miejsca musiało być dlań równie nieprzyjemnie, co jedzenie jabłek dla smoka z równin. Westchnął cicho.
– Może jednak wolałbyś naukę lotu? Wiesz, mógłbyś wrócić nieco.. Suchszą drogą.

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niemechaniczny kompan: Grohiik, pampasowiec grzywiasty

Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|

Obrazek
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST



Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne


Obrazek
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
– Nie nie! Zdecydowanie odmawiam. Latanie jest... niestabilne. I ryzykowne. Najlepsza jest stara, dobra ziemia. Tylko tutaj mogę w pełni kontrolować swoje ciało. I wiesz, my z Życia czujemy tą "więź z naturą".
Uśmiechnął się krzywo, usuwając resztki umiłowanej ziemi z powierzchni swojego ciała. Jednak podczas tego zabiegu, brud z łap natychmiast zajmował miejsce tego świeżo zrzuconego. Tak więc Syzyfowy Kolec pozostawał równie zamaskowany co wcześniej. W sumie, można by poćwiczyć ukrywanie. Był już gotowy. Aż za bardzo.
Westchnął z bezsilności i psią manierą otrzepał z siebie całe to bajoro, co przyniosło dużo lepsze efekty, choć uszczknęło nieco z jego ogłady. Teraz wyglądał odrobinę lepiej. Z siedmiu nieszczęść spadł do rangi sześciu i pół. W porywach sześciu, gdy odpowiednio pada światło.
– Teraz lepiej widoczny? – uśmiechnął się nieco mniej kwaśno, czując poprawę w ilości mulistego balastu na grzbiecie. – Kaszmirowy Kolec do usług. A może raczej... to ty dzisiaj posłużysz mi pomocą? Chciałem się podszkolić. A Hipnotyzująca... Ma swoje problemy.
Spuścił oczy, nagle uznając własne łapy za okropnie ciekawy przedmiot obserwacji. Cóż, Pożeracz pewnie wiedział tak samo dobrze jak on sam, co dzieje się z Hipno.
– Widziałeś się z nią ostatnio?
Zapytał cicho, wracając rozmytym wzrokiem na ognistego. Nauka może chwilę poczekać.

Licznik słów: 204
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Posępny Czerep
Dawna postać
Haunted by Haresis
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1999
Rejestracja: 28 lip 2014, 0:21
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 117
Rasa: północno-zwyczajny
Opiekun: Haresis'Dea
Mistrz: Haresis'Dea
Partner: Haresis'Dea

Post autor: Posępny Czerep »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: L,Pł,W,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,A,Śl: 2| O:3
Atuty: Okaz zdrowia; Empatia; Twardy jak diament; Pierwotny odruch; Wybraniec bogów
Na pysku smoka wykwitło niebotyczne zdziwienie, połączone z uniesieniem uszu i lekkim rozwarciem prawdziwie męskiej szczęki. Mina ta jednak szybko przerodziła się w mieszankę niedowierzania i czegoś na kształt odrazy.. "Skrzydlaty smok, który nie chce latać!" Mruknął pod nosem, patrząc na Kaszmirowego jak na ducha, kompletnie ignorując jego toaletę. Widać, że przynajmniej pod względem środków transportu byli zupełnymi odwrotnościami.
– Rzeczywiście zrobiłeś się nieci bardziej.. Wyraźny. – Rzekł, powracając do poprzedniego nastroju. – Wydaje mi się, że owszem ja. Zwę się Pożeraczem Księżyca, możesz mi jednak mówić Chłód.. Ale.. Zaraz.. Hipnotyzująca? Problemy? – Coś jakby przełączyło się w jego mózgu, gdyż chyba nie od razu zrozumiał słowa Kaszmria. Wszelka radość zniknęła bez śladu z jego pyska i postawy. Uszy położył po sobie, łeb pochylił, a błyszczące, złote ślepia utkwił w młodym adepcie, penetrując jego duszę lepiej niż Liandry's Torment. – Nie widziałem jej już kilka księżyców.. Mów, o co chodzi! – Niemalże warknął, łapiąc smoka za ramiona i unosząc nad ziemię, tak, że jego tylne łapy dyndały, niemalże ją dotykając. Potrząsnął Kaszmirem – Coś się stało? Na Niebiosa! To chyba nie przez rany po naszej walce? Błagam Cię, mów!

Licznik słów: 189
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niemechaniczny kompan: Grohiik, pampasowiec grzywiasty

Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|

Obrazek
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST



Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne


Obrazek
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
Zdziwiony uniósł się nad ziemię, która oddaliła się od niego w zastraszającym tempie. Zawisł w miejscu, z łapami bezładnie zwisającymi ku dołowi. Zdezorientowany i bezradny. Oczywiście przez jakieś dwie sekundy. Po tym czasie już wiedział co się dzieje i w pierwszym odruchu zaczął wić się jak węgorz świeżo wyciągnięty ze stawu. No, węgorz byłby tylko dużo czysty. Szybki manewr wspomożony śliskim błotem pokrywającym łuski zadziałał. Zanim Pożeracz zdążył cokolwiek zrobić, zdobycz wymsknęła mu się z roztrzęsionych łap, z gracją i mlaśnięciem opadając na grząską glebę, by w błyskawicznym skoku znaleźć się poza zasięgiem jego łap. Samiec z ognia mógłby przysiąc, że ma przed sobą węża a nie smoka. Gdyby nie był obecnie tak zaaferowany problemem Hipnotyzującej, mógłby łatwo dojść do wniosku, czemu ten smok woli nie opuszczać twardego gruntu pod stopami. To było coś jak porzucenie własnego królestwa.
Pożeracz jednak całkowicie został ogłuszony wiadomością o byłej członkini stada Życia. Pozornie nieszkodliwą wiadomością. Najwyraźniej jest dla niego bardzo ważna... Kaszmirowy uśmiechnął się, widząc ten pokaz oddania. Najwyraźniej jego siostra dobrze trafiła. Ale najważniejsze, czy on jeszcze nie wiedział? To źle... Bardzo źle.
– Nic się nie stało, spokojnie. To nie przez rany – próbował powstrzymać olbrzyma przed kolejnym napadem "czułości". Wyglądał przy tym jak mysz, uspakajająca górę lodową. – Ona po prostu postanowiła, że nie ma zamiaru dłużej być w Życiu. Nie mogła pogodzić się z decyzjami przywódcy. Teraz jest bez stada. Ale my, jej rodzina, ciągle przy niej jesteśmy.
Odetchnął z ulgą, zerkając co chwila na drugiego samca, czy aby na pewno znowu nie postanowi pomachać nim trochę w powietrzu. Nie chciał czuć się dłużej jak ścigany prze ogra królik, gdy prowadził rozmowę z innym cywilizowanym stworzeniem, dlatego też postanowił postawić sprawę jasno:
– Hej, ale nie znamy się jeszcze tak dobrze, żebym zaakceptował te twoje przypływy czułości. Może na razie bez tulenia, dobra?
Uśmiechnął się zadziornie.

Licznik słów: 307
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Keri
Dawna postać
Bagniście
Dawna postać
Posty: 235
Rejestracja: 11 sty 2015, 1:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 6
Rasa: Morski

Post autor: Keri »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 3
Gdy w dole dwa smoki prowadziły jakże miłą i przyjemną konwersację, która niczym nie ustępowała miejscu, jakie sobie wybrali, na niebie pojawił się mały punkt. Wielu zadawało sobie w tym czasie pytanie: "Czy to ptak, czy to samolot?" Odpowiedź jednak była zupełnie inna: "Nie, to Ciemna." W miarę jak się zbliżała, a czyniła to w zawrotnym tempie, można było rozróżnić poszczególne Ciemne elementy. Pierwsze co mogło rzucić się w oczy potencjalnemu, nie zajmującemu się w tej chwili łapaniem Kaszmirowego obserwatorowi były skrzydła, właściwie można było nalepić na nich runy o treści:
"Uwaga, te skrzydła mogą zawierać śladowe ilości smoka." i nie byłoby to wcale przesadzone. Ciemna w czasie gdy czytasz te słowa, znalazła się już parę metrów nad ziemią, a jej wielkie aparaty lotne (coby nie powtarzać "skrzydła") rozbryzgiwały błoto, słabo przyczepione do podłoża rośliny i wodę pod nią niczym lądujący AH–64 Apache. Po chwili smoczyca opadła na ziemię z poczwórnym odgłosem przypominającym klaskanie, a dobiegającym spod jej trafiających prosto w błoto łap. Nie odezwała się ani słowem, przecież niegrzecznie jest przerywać konwersację innych, szczególnie na bagnach, szczególnie na mrozie, szczególnie o Hipnotyzującej...

Licznik słów: 183
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie dziwota, że są harde, urodziwe panie.
Wszak im drzewo wynioślejsze tym trudniej wejść na nie.

Posępny Czerep
Dawna postać
Haunted by Haresis
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1999
Rejestracja: 28 lip 2014, 0:21
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 117
Rasa: północno-zwyczajny
Opiekun: Haresis'Dea
Mistrz: Haresis'Dea
Partner: Haresis'Dea

Post autor: Posępny Czerep »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: L,Pł,W,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,A,Śl: 2| O:3
Atuty: Okaz zdrowia; Empatia; Twardy jak diament; Pierwotny odruch; Wybraniec bogów
Samiec uspokoił się dopiero, gdy usłyszał pierwsze zdania adepta. Zamrugał parokrotnie, jakby dopiero teraz do niego dotarło, że przed chwilą zrobił coś głupiego, co tylko podkreśliły kolejne słowa rozmówcy. Z głośnym sapnięciem opadł na wszystkie cztery łapy, pozwalając sobie na chwilowy, kpiący uśmiech.
– Pocieszę Cię – samców co najwyżej zjadam. Przytulanie zarezerwowane jest dla Hipnotyzującej.. – i jakby to imię wiecznie trącało w nim jakąś wrażliwą strunę, smok się wzdrygnął. Uśmiech spełzł mu z pyska niczym zdradziecki robal. – Rozumiem.. Nie mogła by więc.. Przejść do Ognia? Z resztą, nawet jeśli nie.. Ja także jej nie zostawię, jest również i moją rodziną.
Jego uwagę odwrócił łopot skrzydeł, więc Chłód spojrzał w tamtą stronę. Nadlatujący smok wydawał się maleńki, widać jednak było, że lot ma opanowany nad swój wiek. Samiec mruknął cicho, z uznaniem, czekając aż ta wyląduje. Podniósł jedną brew – pachniała Cieniem.
– Znamy się? – mruknął, wodząc ślepiami między nią a smokiem ze stada Życia.

Licznik słów: 158
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niemechaniczny kompan: Grohiik, pampasowiec grzywiasty

Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|

Obrazek
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST



Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne


Obrazek
Keri
Dawna postać
Bagniście
Dawna postać
Posty: 235
Rejestracja: 11 sty 2015, 1:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 6
Rasa: Morski

Post autor: Keri »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 3
– To też właśnie uczyniła, zdaje się, że nawet jest po rozmowie z waszym przywódcą. – Potężny przekaz myślowy poleciał w kierunku smoka Ognia. Ciemna wylądowała z gracją i tym razem już na głos dodała:
– Witam, jestem Ciemna łuska. Mam dla was propozycję, ale chyba wam przerwałam. Dokończcie rozmowę i posłuchajcie. – po tych słowach usiadła na kępie przesuszonego mchu i przymknęła oczy.

Licznik słów: 64
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie dziwota, że są harde, urodziwe panie.
Wszak im drzewo wynioślejsze tym trudniej wejść na nie.

Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
– Ale za to my się znamy! – do przodu wysunęła się nieco "przymglona" postać adepta Życia. Może i kolor łusek, czerwonych jak świeżo zerwana jarzębina, nie był łatwy do pomylenia z niczym innym, tak samo jak jego dumna i wyniosła niemal postawa, zupełnie jakby cały czas pozostawał w gotowości do skoku. Ciemnej mogły pomóc także psotne iskierki, przeskakujące co jakiś czas w oczach Kaszmira. Jednak identyfikacje młodzika znacznie utrudniało błoto rozsmarowane szczelnie po całej powierzchni smoka. Przypominał nieco jakąś bardzo egzotyczną kanapkę, na chrupkim, szkarłatnym pieczywie. Samiec zdawał się już nie zwracać na nie uwagi (chodzi oczywiście o błoto, nie pieczywo), najwyraźniej oswoił się z myślą, że dzisiaj nie może wyglądać tak nieskazitelnie, jak zazwyczaj. W tej kwestii popierały go wyraźnie kępki futra na jego szyi oraz ogonie, zwisające teraz smętnie jak jakaś szaro-bura odmiana nieprzyjemnego bluszczu, kolonizująca trudno dostępne tereny okupowane przez reżim smoczych łusek.
– Ty jesteś... Sheasta, tak? Spotkaliśmy się kiedyś z Tobą. I twoją matką – skrzywił się odruchowo do wspomnienia tej nie najlepszej schadzki rodziny Cienia z rodziną Życia, w której dwójka pisklaków raczej na stałe straciła zainteresowanie bliższymi niż to absolutnie konieczne z rzeczonym stadem. – Wróciłaś może, żeby mnie postraszyć w zastępstwie?
Ironia skapywała z pyska Kaszmira wąską strużką, opadając aż do samej ziemi. A nie, to tylko trochę błota. Nie mniej, mogła być w nim całkiem spora, nawet ponad połowiczna, zawartość nieskrępowanego sarkazmu. Cóż, nie można się dziwić, że raczej chłodno przyjmie Cienistą. Teraz wyrośnięta i zmieniona nie przypominała już tego niewinnego pisklaka z tamtego dnia. Bardziej... jakiegoś złośliwego adepta. Może nawet ironicznego? Wtedy, o zgrozo, ona i młodzik z Życia mieliby ze sobą zadziwiająco dużo wspólnego.
– My, dokończymy rozmowę później. Nie można po prostu zignorować lądowania takiej pięknej smoczycy – ani nie roześmiał się przy tym stwierdzeniu szyderczo, ani nie uśmiechnął miło. Czy mówił poważnie, czy chciał się z niej ponabijać, pozostawało już jej osobistej ocenie. Nie było jednak wątpliwości, że chciał posłuchać jaką to propozycję miała ta ledwo znajoma samica. Nie wykluczał też możliwości, że po prostu przyszła postroić sobie żarty. Czekał na jej reakcję wyprostowany i rozluźniony. Ale tylko pozornie. Tak jak w przypadku nagłego wybuchu emocji Pożeracza, gdyby Ciemna zaczęła coś kombinować, na pewno zareagowałby szybko.

Licznik słów: 370
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
Wciąż jeszcze nie wyzdrowiała. I nie chodziło tutaj o te dwie, nikłe, aczkolwiek uciążliwe rany, które okrywały jej ciało. Chodziło o chorobę, która nawiedziła jej umysł. Tehanu nie umiała jej zdiagnozować. Poszła do Uzdrowicielki, ale wciąż jeszcze nie otrzymała pomocy. Miała nadzieję, że nie potrwa to długo. Póki co sama musiała znaleźć sobie zajęcia takie, które choć trochę pozwoliłyby jej zapomnieć o jej paranojach, koszmarach i lękach. A najlepszym lekarstwem, na wszystko było latanie. Kochała je! Także latała tak długo, czując jak powoli odchodzą z niej wszystkie troski. Jednak każdy, nawet najlepszy lotnik, odczuwa czasem zmęczenie. Musiała wylądować. I tak właśnie trafiła na Bagno w Dzikiej Puszczy. Żałowała, że niefortunnie wylądowała akurat tutaj. Była na siebie zła, za własne niedopatrzenie. Teraz będę musiała brodzić w tej stercie mułu, zanim z niej wyjdę. – pomyślała wnerwiona, wysoko podnosząc łapy, aby dostać się w inne, nieco bardziej przyjemne miejsce w Dzikiej Puszczy.

Licznik słów: 150
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
Słodki Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1399
Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny
Partner: Czarująca Łuska*

Post autor: Słodki Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Wędrowałem i poznawałem puszcze póki nie znalazłem się na bagnie. Tam Wyczułem dziwna woń, która przypominała smoka. Lecz zapach unoszący się na bagnach. Kierowałem się ku źródle woni, która była gdzieś na środku bagien.
Wędrowałem za wonią dłuższą chwilę póki nie zauważyłem smoczych niebieskich łuskach. Zakradłem się do niej i wyskoczyłem na nią krzycząc ”BUUU”. Byłem bardzo ciekaw jej reakcji.

Licznik słów: 60
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens

~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4

Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )

Avatar by Piaskowa :3
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
Właśnie była w trakcie podnoszenia jednej ubłoconej łydki do góry, kiedy nagle usłyszała jakiś dźwięk, dobiegający zza jej pleców i głośny wrzask, który najprawdopodobniej miał na celu wystraszenia ją. Może i jej nie wystraszył, ale za to zdenerwował i zdziwił, przede wszystkim. Musiała jeszcze raz obrócić się w gęstym mule, aby zobaczyć swojego napastnika. Mrucząc coś do siebie, wykonała powolny zwrot. Jej mina nie należało do najprzyjemniejszych. Było to jednak pisklę, więc zamiast warczeć, spytała oschle. –Ojciec Cię nie nauczył, żebyś nie zbliżał się do obcych?– spytała, choć w jej zwyczaju nie było tak chłodne traktowanie piskląt. Nie wyczuła woni stada, jednak po chwili jej twarz lekko złagodniała. –Jestem Nadciągająca Wichura, a Ty? Czemu błąkasz się sam w tak niebezpiecznym miejscu?-spytała, a tym razem w jej głosie czuć było lekką obawę, oczywiście o tego malca. Też se wybrał miejsce. Ledwo co go widzi. Całe jego łapy i podbrzusze, zakrywa błoto, które wiosną jest zwykle... No takie jakie nie jest jesienią, czy zimą.

Licznik słów: 162
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
Słodki Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1399
Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny
Partner: Czarująca Łuska*

Post autor: Słodki Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Jej reakcja była inna niż się spodziewałem. A na zadane pytanie zaśmiałem się cicho.–Ja nazywam się Shiro, a tutaj tylko przechodzę. – poczułem jej woń. Przypominała zapach krwi i stada ognia – Jesteś z stada ognia?

Licznik słów: 36
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens

~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4

Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )

Avatar by Piaskowa :3
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
Przechodzisz? A nie wiesz, ze nie powinieneś sam opuszczać terenów swojego stada? Skąd jesteś?– Z niewiadomych jej przyczyn los tego pisklaka, zaczął ją nagle jakoś bardzo obchodzić. Czuła się z nim podświadomie związana. Może pisklę z Życia?Shiro. Ładne imię. Kto Ci je nadał? Kim są Twoi rodzice?– Uznała, że skoro owy samczyk nie wie, że nie powinno się zaczepiać obcych to równie łatwo poda jej wszystkie informacje o sobie. Na jego pytanie, jej pysk wykrzywił się w dziwacznym półuśmiechu. Czyżbym już zupełnie straciła ojczysty zapach?– pomyślała, lecz sama nie wiedziała, czy ta myśl ją cieszy, czy smuci. –Tak. Stado Ognia.– potwierdziła jego słowa.

Licznik słów: 104
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
Słodki Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1399
Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny
Partner: Czarująca Łuska*

Post autor: Słodki Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
To imię nadała mi moja mama, a moimi rodzicami są Ulotne Wspomnienie i Słowo Prawdy – poczułem coś dziwnego, jakbym był spokrewniony z wojowniczą ognia i odruchowo ja przytuliłem. Bo wiedziałem, że nic mi nie zrobi.

Licznik słów: 36
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens

~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4

Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )

Avatar by Piaskowa :3
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
I Shiro miał rację. Oczywistym było, że Wichura go nie skrzywdzi. Tym bardziej jeśli był synem jej najlepszej przyjaciółki! Och, Aill! Wspominała, że ma synów, ale samica nie wiedziała, że spotka się z jednym z jej dzieci w takich oto warunkach. Odwzajemniła uścisk. –Przyznaj się mały, uciekłeś z domu, co?– spytała, posyłając mu spojrzenie swych iście hipnotyzujących ślepi. Nie sądziła, że Ulotna, a tym bardziej Słowo pozwolili by się błąkać temu malcowi samemu, bez opieki. –Znasz drogę, czy Cię odprowadzić?– spytała. Póki co nie natknął się na żadne niebezpieczeństwo, ale gdyby zamiast niej spotkał Dwuznaczną, no cóż... Być może już tkwiłby połknięty w żołądku.

Licznik słów: 104
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
Słodki Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1399
Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny
Partner: Czarująca Łuska*

Post autor: Słodki Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Za mrugałem ze zdziwienia na pseudo stwierdzenie samicy
Niee... Ja wcale nie uciekłem z domu, tylko zrobiłem mały spacerek po wolnych stadach. – zaśmiałem się i mocniej ją przytuliłem – Nie musisz mnie odprowadzać, sam znam drogę powrotną. Może się pobawimy? – zapytałem z nadzieją w głosie

Licznik słów: 47
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens

~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4

Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )

Avatar by Piaskowa :3
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej