Szumiąca Dolina

Legendy głoszą, że Bliźniacze Skały łączą pisane sobie dusze. Niektórzy przychodzą tu z nadzieją na odnalezienie drugiej połówki, a szczęśliwe pary chętnie korzystają z romantycznych scenerii.
Trzy Odcienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 05 lut 2015, 17:30
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Zwyczajny

Post autor: Trzy Odcienie »
A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
U: MP,S: 2| MA,MO,Skr,Śl,Kż,B,O,W: 3| L,A: 4
Atuty: Urodzony lotnik; pamięć przodka; tropiciel

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Adept pokiwał łbem, być może ma przed sobą kolejnego łowcę? Cóż, niemniej trochę wynikało to z jej opowiadania. Dobrze że potrafiła to wszystko zsumować, tak jak przy reszcie piskląt Płowy zaczął szurac ogonem w trawie. Sprawdzał jak bardzo uczniowie potrafią się skupić, co jest ważne przy polowaniu
– Jedyny problem w twoim przypadku jest kolor łusek. Musisz nauczyć się też kamuflować, jak chcesz mogę też tego potem cię nauczyć. No, ale myślę że teorię mamy za sobą. Dam ci cztery zadania a ty postaraj się je wykonać-
Pokazał głową na północ od smoczycy. Około skoku dalej pojawiła się duża łania, wokół niej było dużo wysokiej, nieco suchej trawy. Wiatr donosił zapachy prosto do nozdrzy Heulyn, cel był obrócony do niej bokiem. Nie wygląda aby zadanie było jakoś szczególnie trudne, niemniej, trzeba i tak zachować ostrożność.

Licznik słów: 135
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
:.....my nie widzimy:.....::.....my nie widzimy:.....:
~~~~~~~~My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę
jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny
WOLNOŚCI
~ATUTY~
I
II
III
IV
V
VI

l motyw muzyczny 1 l l głos l l motyw muzyczny 2 l
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Lazurowe ślepka odruchowo skierowały się na jedną chwilę w stronę ogona samca, który począł wić się na ziemi, gniotąc trawę i kwiaty z głośnym ich szelestem. Upewniła się po prostu, że to nie żaden podstęp, a potem wróciła spojrzeniem do samca, przechylając złoty pyszczek na bok, aby wysłuchać jego słów.
Hm, zadania, tak? To nawet jej się podobało, uwielbiała sprawdzać się w różnych konkurencjach. Uśmiechnęła się pod noskiem z niejakim zadowoleniem. Skinęła łebkiem, dziękując tym samym za chęć wyszkolenia kamuflowania się, ale potem spojrzała północ, gdzie dostrzegła łanię. Zamrugała zaskoczona powiekami, ale to tylko trochę zbiło ją z tropu. Wiedziała, że niektórzy potrafią zmaterializować coś z niczego, jak chociażby te tyczki podczas biegu, które wytworzyła Złotooka.
Zmrużyła powieki, czując wiatr dmuchający w jej nozdrza, przynoszący zapach traw i piżma. Łania znajdowała się na odległość skoku dorosłego, czyli trzykrotnie dalej, niż sama mogłaby skoczyć.
Wstała ostrożnie z ziemi i przyjęła instynktowną postawę. Rozstawiła wszystkie cztery łapy, jedna nieco przed drugą, ugięła je nieco mocniej, niż podczas biegu, tak, że tylko niemal dotykała ziemi. Rozluźniony ogon nieco uniosła, aby nie szurał o trawy, szyję zniżyła i wyprostowała, łeb również. Skrzydła docisnęła do boków. Wzięła cichy wdech i pamiętając o równie cichym oddychaniu, chciała ustawić się nieco bardziej pod ukos. Łania stała bokiem, a wiatr wiał ku Heu, a więc mogła nieco się przesunąć na wschód, ale tylko odrobinkę, aby nie znajdować się centralnie z boku, pilnowała jednak, żeby wiatr nadal wiał w jej stronę, a nie w stronę zwierzęcia. Ruszyła powoli, trzymając sie nisko ziemi. Stawiała łapa za łapą, nie spieszyła się, ale była metodyczna. Wchodząc w trawę nieruchomiała, gdyby zdradził ją jakiś dźwięk. Dzięki temu, że trawa była wyższa, kryła czerwień jej boków i grzbietu. Złoty łeb ułatwiał nieco sprawę, bo nie wyróżniała się aż tak bardzo, gdy uniosła nieco pysk. Pilnowała ogona, aby nie szurał po ziemi. Stawiając łapy uważała na to, gdzie je stawia, nie chcąc narobić hałasu. Przystawała od czasu do czasu i kucała bardziej, gdy zwierzę wydawało się zaniepokojone, a następnie cierpliwie ruszała znowu na przód, łapa za łapą, oddychając cicho, skrzydła trzymając przy ciele.

Licznik słów: 348
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Trzy Odcienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 05 lut 2015, 17:30
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Zwyczajny

Post autor: Trzy Odcienie »
A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
U: MP,S: 2| MA,MO,Skr,Śl,Kż,B,O,W: 3| L,A: 4
Atuty: Urodzony lotnik; pamięć przodka; tropiciel
Płowy Kolec uważnie obserwował co robi Heulyn, jednak widać było, że to co robiła w przeszłości samiczka dało jej wprawę. Może nie była mistrzynią, brakowało jeszcze dobrej płynności ale nie było źle. Łania co jakiś czas rozglądała się ale samiczka była przygotowana
– Podejdź na odległość według ciebie dobrą do ataku– polecił jej Adept.

Licznik słów: 54
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
:.....my nie widzimy:.....::.....my nie widzimy:.....:
~~~~~~~~My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę
jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny
WOLNOŚCI
~ATUTY~
I
II
III
IV
V
VI

l motyw muzyczny 1 l l głos l l motyw muzyczny 2 l
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Samiczka bez reszty skupiła się na swym zadaniu. Nie rozumiała tej ekscytacji, gdy obserwowała zwierzę, chociaż nawet jeżeli nie było prawdziwe, które nie zdawało sobie sprawy z jej obecności! Ha, to było niesamowite, może nie tak wspaniałe, jak to czego uczyła ją Jesień Bzów, ale równie przydatne. Kiedy łania się obracała, samiczka nieruchomiała i kucała niżej tak, aby trawy ukryły jej czerwone łuski. Znad traw spozierały tylko złoty nos i lazurowe ślepia. Gdy dotarł do nie głos samca, zirytowała się, a może nawet nieco wystraszyła, że jej praca pójdzie na marne i łania się spłoszy!
Ale, co zaskakujące, zwierz nie zwracał uwagi na samca. Zmrużyła powieki, a następnie ruszyła powolutku do przodu, stawiając ostrożnie każdą łapę, pilnując ogona, który miał nie szurać po ziemi. Nadal miała pozycję przygiętą, znaczy się rozstawione i ugięte łapy, a skrzydła dociskała do boków.
Zaczęła odrobinkę skręcać z powrotem na zachód, ku bokowi zwierzęcia, ale tak, aby wiatr wiał nadal w jej pysk. Często przystawała, aby się upewnić, czy wiatr nie zmieniał kierunku, lub czy łania nie jest nazbyt podejrzliwa. Chciała zbliżyć się na odległość około półtorej ogona, była to odległość, którą mogłaby przeskoczyć. Skok dorosłego był jeszcze poza jej zasięgiem.

Licznik słów: 196
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Trzy Odcienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 05 lut 2015, 17:30
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Zwyczajny

Post autor: Trzy Odcienie »
A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
U: MP,S: 2| MA,MO,Skr,Śl,Kż,B,O,W: 3| L,A: 4
Atuty: Urodzony lotnik; pamięć przodka; tropiciel
Obserwując tak młodą samiczkę, adept uznał że radzi sobie dobrze. Musi trochę popracować nad krokiem, oraz nad kontrolą łba i ogona. Poza tym jest dobrze. Kiedy zobaczył jak ta bez większych przeszkód podeszła i zatrzymała się, powiedział – Bardzo dobrze. A teraz coś innego-
Po jego słowach łania rozpłynęła się jak mgła. Samiec wskazał na prawo od Heulyn. Trawy było tam mniej, była bardziej wyjedzona. Dlaczego? A no około pół skoku od niej, pojawiło się stado pięciu szarych szaraków. Zające było oddalone od siebie o ogon, wiatr zanosił póki co zapach samicy – Heulyn. Teraz nie musisz martwić się o swój kolor łusek, te zające widzą świat w czarno-białych odcieniach. Dzięki magii ułatwię ci tak zadanie, ale pamiętaj że naprawdę tak nie jest i potrzebny ci kamuflaż ale to potem...

Licznik słów: 130
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
:.....my nie widzimy:.....::.....my nie widzimy:.....:
~~~~~~~~My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę
jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny
WOLNOŚCI
~ATUTY~
I
II
III
IV
V
VI

l motyw muzyczny 1 l l głos l l motyw muzyczny 2 l
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Samiczka znieruchomiała półtorej ogona od łani, instynktownie, ostrożnie wciągając jej zapach. Była zdumiona mnogością wrażeń, które do niej docierały. Zwierzę, chociaż musiało być jedynie sztucznym wytworem, zachowywało się, niczym żywe. Poruszało ogonem, pasło się, strzygło uszami, rozglądało się, pachniało i wydzielało ciepło. To było doprawdy fascynującej. Nawet trawa pozostawała wgnieciona, gdy przestępowała z nogi na nogę, odganiając uciążliwe muchy!
Zamrugała nagle powiekami, zbita z tropu, kiedy zwierzę zniknęło.
Podniosła złoty łeb, a wiatr rozwiał jej karminową grzywę, rogi rozbłysły, odbijając promienie wielkiej – ognistej – kuli majączącej w bezdennej – przestrzeni – nieba.
Zwróciła się w stronę Płowego, obserwując go uwaznymi, lazurowymi ślepiami. Nawet usmiechnęła się leciutko, końcówką ogona muskając wysokie trawy, ale i te zniknęły!
Dostrzegła grupkę szaraków, trawa była niższa, miejscami ugnieciona lub wyjedzona. Z zaskoczeniem słuchała jego słów, ale skinęła łebkiem. Wiatr wiał w jej zad, a więc w stronę szaraków!
Nie, nie mogła sobie pozwolić w tej chwili na taką gafę, dlatego też idąc na ugiętych, rozstawionych łapach, z uniesionym rozluźnionym ogonem, szyją wyciągniętą, a skrzydłami dociśniętymi do boków, zaczęła się przesuwać bardziej na lewo, powolutku, ostrożnie, stawiając ostrożnie przed sobą łapy. Przypadła też nieco bardziej do ziemi, ponieważ tutaj trawa nie kryła jej kształtów. Może szaraki nie widziały kolorów, ale mogły dostrzec jej sylwetkę. Nie spieszyła się, chciała być metodyczna i dokładna. Przesunęła się tak, aby wiatr wiał bardziej ku niej. Co prawda wiał z ukosa, ale już nie w stronę szaraków. Ustawiła się do nich zatem bokiem, niestety, ale tylko tak mogła podejść, nie zdradzając swej obecności zapachem.
Tutaj musiała uważać szczególnie, ponieważ było pięć par ślepi i uszu, które mogły ją zauważyć, lub usłyszeć. Rozcapierzała nieco palce, kładąc je na ziemi, aby amortyzować każdy krok, który miał delikatnie wsuwać się pomiędzy kłosa traw. Często musiała przystawać, przypadać niemal płasko do ziemi i nieruchomieć, aż króliki przestaną się rozglądać. Niektóre kicały nieco dalej, ale nie uciekały, a to był dobry znak. Kiedy upewniła się, że żadne z nich nie patrzy w jej stronę, znowu robiła kilka kroków do przodu, ogon trzymając równolegle do ziemi, nad trawą, aby nie szeleściła, a skrzydła docisnęła mocniej do boków. I znowu musiała przypaść do podłoża, bo zające były niezwykle czujne.

Licznik słów: 362
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Trzy Odcienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 05 lut 2015, 17:30
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Zwyczajny

Post autor: Trzy Odcienie »
A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
U: MP,S: 2| MA,MO,Skr,Śl,Kż,B,O,W: 3| L,A: 4
Atuty: Urodzony lotnik; pamięć przodka; tropiciel
Heulyn ponownie poradziła sobie dobrze, chociaż teraz Płowy zwrócił jej uwagę – Zatrzymaj się! Jeżeli polujesz na stado, pamiętaj, wybierz sobie cel. Bo teraz widzę, że idziesz przed siebie a którego chcesz złapać będziesz myśleć jak wyskoczysz z trawy. To strata czasu. Jeżeli wybierzesz ofiarę i uda ci sie ją dobić za pierwszym razem, dopiero potem możesz spróbować złapać kolejnego. Jeszcze raz- Mówił spokojnie, chciał ją nauczyć jak najlepiej aby radziła sobie od początku na polowaniu. Cała scena zniknęła i pojawiła się taka sama ale na lewo od Cienistej. Tyle samo zajęcy, taka sama odległość i taki sam wiatr. Może sobie myśleć co chce, on jest nauczycielem, ot co!

Licznik słów: 109
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
:.....my nie widzimy:.....::.....my nie widzimy:.....:
~~~~~~~~My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę
jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny
WOLNOŚCI
~ATUTY~
I
II
III
IV
V
VI

l motyw muzyczny 1 l l głos l l motyw muzyczny 2 l
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Znowu znieruchomiała, zwłaszcza, gdy nagle rozległ się głos samca. Zamrugała powiekami i rzuciła mu niedowierzające spojrzenie. Przecież nie skończyła, najpierw chciała pokonać połowę odległości do tych królików! Sapnęła cicho, ścinając ogonem kłosa traw za sobą, ale nie dyskutowała.
Westchnęła jedynie i poprawiła swą pozycję. Upewniła się, że łapy sa odpowiednio rozstawione i ugięte, ogon uniesiony, skrzydła dociśnięte do boków, a szyja obniżona i wyciągnięta.
Skierowała wzrok ku lewej, a następnie poczęła powtarzać poprzednie czynności. Zaczęła się ustawiać tak, aby wiatr wiał chociaż na ukos, ale ku niej, a nie ku królikom, chciała się ustawić możliwie za królikami, a nie przed nimi. Tym razem wybrała na swą ofiarę królika najbliższego skrajowi wyjedzonej trawy po swej prawej. Ruszyła ostrożnie do przodu, stawiając łapa za łapą, z rozmysłem, trzymając się nisko ziemi, ale nie na tyle, aby szurać o nią złotymi łuskami. Ogon miał iść tak, aby nie muskał traw. Zniruchomiała, kiedy króliki mogły poczuć się zagrożone, przypadając do ziemi, oddychając spokojnie, cicho, wypuszczając powietrze przez pysk. Ruszyła ponownie do przodu, kiedy uszatki się uspokoiły, chciała podejść na odległość około połtorej ogona do upatrzonego królika. Płonąca kula świeciła w jej zad, a więc dodatkowo oślepiała króliki.

Licznik słów: 193
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Trzy Odcienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 05 lut 2015, 17:30
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Zwyczajny

Post autor: Trzy Odcienie »
A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
U: MP,S: 2| MA,MO,Skr,Śl,Kż,B,O,W: 3| L,A: 4
Atuty: Urodzony lotnik; pamięć przodka; tropiciel
Teraz lepiej. Widać było w jej sposobie poruszania się, że miała cel. I on też wiedział na którego zająca poluje. Pochwali ją potem. Uważnie się przyglądał, co robi, jak kontroluje swoje ciało
– Kontroluj skrzydła, wyprostuj bardziej ogon i nie kiwaj nim tak...– powiedział tak, aby ona go słyszała. On też miał na początku ten problem, ale praktyka czyni mistrza – zrób to samo co przy łani

Licznik słów: 67
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
:.....my nie widzimy:.....::.....my nie widzimy:.....:
~~~~~~~~My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę
jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny
WOLNOŚCI
~ATUTY~
I
II
III
IV
V
VI

l motyw muzyczny 1 l l głos l l motyw muzyczny 2 l
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Niemal podskoczyła, kiedy głos samca znowu rozbrzmiał w eterze jej myśli. Tak się zawzięła, tak skupiła na swym nowym zadaniu, aby wyjść perfekcyjnie, że zadrżała. Poczuła rodzącą się w sercu irytację. Ten samiec był jedynym, który odnosił sie do niej obojętnie, nie chwalił należycie i nie komplementował. Dziwnie się dziwnie, nie była do tego przyzwyczajona. Ale... to tym bardziej zmuszało ją do starania się najlepiej, jak umiała.
Odetchnęła cicho, głęboko, nie spuszczając ślepi z wybranego królika, ale jednocześnie kątem ślepi obserwowała pozostałą czwórkę, aby nie zdradziły jej, a ona siebie swoim pochopnym zachowaniem. Nadal szła jak najostrożniej, wciągała powietrze przez nozdrza, upewniała się, jak wieje wiatr. Łapy ostrożnie wsuwała w kłosy traw, zbliżając się coraz bardziej do pierwszego królika. Miał być jej, musiała go złapać. Skrzydła według wskazówek ułożyła mocniej po bokach, pilnowała ogona, aby nie majtał się na boki, ani nie szurał po ziemi. Chciała zbliżyć się na odległośc około ogona, od boku królika, aby odciąć mu drogę ucieczki. Czasem musiała przypadać do ziemi i nieruchomieć, bo zwierzęta były czujne, nawet jeżeli nie widziały kolorów.

Licznik słów: 176
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Trzy Odcienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 05 lut 2015, 17:30
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Zwyczajny

Post autor: Trzy Odcienie »
A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
U: MP,S: 2| MA,MO,Skr,Śl,Kż,B,O,W: 3| L,A: 4
Atuty: Urodzony lotnik; pamięć przodka; tropiciel
Samiec pokiwał zadowolony łbem, teraz wszystko było, jak na początkującego, odpowiednio zrobione. Adept czekał aż ta się zbliży i zatrzyma, kiedy to nastąpiło, pochwalił ją – Dobrze. Następne zadanie po lewej-
Iluzja zajęcy rozpłynęła się, a tak jak powiedział, na lewo pojawiło się kolejne zadanie. Były tam bardzo wysokie trawy, które utrudniały samiczce wypatrzenie ofiary. Jednak cel był duży, to jeleń. Wielkie poroże zabłyszczało, niczym ostre, smocze kły. Samiec chodził niespokojny pośród drzew i co dziesięć oddechów zniżał łeb, aby zjeść pobliskie krzaki. Wiatr tym razem jej nie pomógł, ani też iluzji. Stał bowiem niemal w miejscu i nie za bardzo pomagał w wywęszeniu ofiary. Jedyna droga do jelenia to przez trawę, która potem zakryje całkowicie pole widzenia. Całość działa się pół skoku od Heulyn. Ognisty czekał.

Licznik słów: 127
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
:.....my nie widzimy:.....::.....my nie widzimy:.....:
~~~~~~~~My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę
jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny
WOLNOŚCI
~ATUTY~
I
II
III
IV
V
VI

l motyw muzyczny 1 l l głos l l motyw muzyczny 2 l
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
/Cudny Avek, amruu ♥


Samiczka uśmiechnęła się pod nosem, mrużąc delikatnie złociste powieki, które częściowo ukryły pyszny lazur jej ślepi. Spojrzała na swego Mistrza od nauk łowieckich, strosząc przy tym delikatnie piórka na ramionach skrzydeł, zaś czerwony ogon, niczym kołysząca się na wietrze wstęga, poruszył się w dzięcznie, gdy skinęła mu łebkiem w podzięce. Czerwone, zawijające się rogi odbiły kilka promieni ognistej kuli w górze, rzucając czerwone, rozmigotane błyski na płowe łuski samca. Wtedy też spojrzała w swoje lewo, dostrzegając majestatyczną sylwetkę, chyba jelenia, ale samiczka nie była pewna w dość dużej mierze. Złotooka, która opowiadała jej o zwierzynie nie wyjawiła nic ponad imiona zwierzyny, dlatego nie potrafiła jej zidentyfikować w odpowiedni sposób.
Wysokie, zielone trawy kołysały się lekko, ledwie dostrzegalnie, a wszystko przez to, że powietrze stało się wręcz nieruchome. Wrażenie było bardzo nieprzyjemne. Miała takie uczucie, jakby ciężko jej się oddychało, gdy wiatr nie burzył konsystencji powietrza, chociaż podświadomie wiedziała, że to brednie.
Zwilżyła gadzie wargi ruchem jęzorka, a następnie odetchnęła głęboko, acz cicho, dociskając mocniej ramiona skrzydeł do szkarłatnych boków. Ogon uniosła, nieco rozluźniła, a potem rozstawiwszy ugięte łapki, ruszyła ostrożnie ku ścianie nieruchomych traw. Zauważyła z niejakim niesmakiem, że te są wyższe od niej, chociaż nie od zwierzęcia, ale nieruchome powietrze uniemożliwiało jej wręcz wywęszenie ofiary. Powietrze było nagrzane, przesączone wonią rozgrzanych traw i ziemi. Weszła powolutku w ścianę traw w momencie, gdy zwierzę zniżyło kształtny łeb ku ziemi, aby zerwać kilka ździebeł traw, tym samym nie mogło jej dostrzec. Starała się wejść w trawy tak, aby znaleźć się z tyłu ofiary, a nie po bokach, czy nie daj Taharze na przeciw niej!
Stawiała ostrożnie, z rozmysłem każdą łapę, wsuwając ją pomiędzy kłosa tak, aby zniwelować ich szelest. Starała się, aby trawy ją opływały, nie chciała, aby trzęsły się, niczym osika na wietrze! Ogon uniesiony kontrolowała w taki sposób, aby nie młócił wokół, ani nie kołysał się. Nieruchomo ciągnął się za nią na odpowiedniej wysokości, czyli takiej, aby nie szurał o ziemię.
Przystanęła i znieruchomiała, ostrożnie wyciągając szyję do góry, aby zerknąć przed siebie. Zauważyła, że zwierzę w regularnych odstępach unosiło i opuszczało łeb. Teraz chciała dostrzec chociaż krańce jego poroża, aby zlokalizować możliwą odległość od niego. Oddychała przy tym cichutko, głęboko, aby nie dyszeć. Rozkoszowała się ciepłem, które otulało jej łuskowate ciało. Przede wszystkim jednak polegała na słuchu, dlatego też przechyliła smukły łeb nieco na bok, aby móc wsłuchać się w dźwięki. Chciała usłyszeć oddech zwierzęcia, szelest traw, gdy zniżał łeb ku nim, aby je zerwać, dźwięk trących o siebie zębisk, które mięły trawę w szczękach. Gdyby go dostrzegła, lub usłyszała, znowu zniżyłaby łeb i ruszyła ku jego zadowi, idąc powolutku, ostrożnie, wcale się nie spiesząc. Chciała zajść samca od tyłu na odległość dogodną do skoku, czyli dla niej około półtorej ogona.

Licznik słów: 457
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Trzy Odcienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 05 lut 2015, 17:30
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Zwyczajny

Post autor: Trzy Odcienie »
A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
U: MP,S: 2| MA,MO,Skr,Śl,Kż,B,O,W: 3| L,A: 4
Atuty: Urodzony lotnik; pamięć przodka; tropiciel
Wszystko poszło zgodnie z planem Heulyn, pokiwał łbem, iluzja zniknęła. Wszystko ponownie było tak jak dawniej, z wyjątkiem wygniecionych miejsc w których stała samiczka i tyle
– To tyle. Jeszcze coś czy już koniec?
//rapotr skradanie l

Licznik słów: 37
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
:.....my nie widzimy:.....::.....my nie widzimy:.....:
~~~~~~~~My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę
jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny
WOLNOŚCI
~ATUTY~
I
II
III
IV
V
VI

l motyw muzyczny 1 l l głos l l motyw muzyczny 2 l
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Heulyn była tak skupiona na swym zadaniu, jak zawsze zresztą, że pisnęła niemądrze, gdy nagle zwierzę i trawa zniknęły. Był to nie tylko pisk niedowierzania, ale przede wszystkim zawodu. Czuła już zapach rogacza, ciepło płynące od ciała, miała tak wielką ochotę zanurzyć w nim szpony! A tu nagle trach i zwierzę zniknęło!
Westchnęła i odwróciła się w stronę płowołuskiego samca, unosząc złocisty łebek. Mrugneła powiekami, obserwując go lazurowymi ślepiami, a następnie zbliżyła się do niego płynnym, pręznym krokiem. Zatrzymała się jakiś ogon od niego, przywołując delikatny uśmiech na pyszczku.
To było na pewno pouczające – wymruczała, przekrzywiając pyszczek na prawo. – Wspominałeś o kamuflażu, który pozwoliłby mi zamaskować kolor mych łusek. Może mógłbyś mi powiedzieć więcej na ten temat? – zagaiła lekkim tonem, odsuwając rozdrażnienie na bok.

Licznik słów: 128
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Trzy Odcienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 05 lut 2015, 17:30
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Zwyczajny

Post autor: Trzy Odcienie »
A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
U: MP,S: 2| MA,MO,Skr,Śl,Kż,B,O,W: 3| L,A: 4
Atuty: Urodzony lotnik; pamięć przodka; tropiciel
Smok pokiwał tylko głową, a niech jej będzie! W sumie i tak nie ma nic lepszego do roboty, na polowanie wybierze się może jutro albo za dwa dni. Osobiście nie stosował skomplikowanego kamuflażu, wystarczyło mu tylko że co jakiś czas zakryje swój zapach a łuski robią resztę
– Dobrze, powiedz więc po co jest kamuflaż, czego możesz użyć aby go wykorzystać i w jakim celu służy-
Ciekawe czy to co przeszła Heulyn, pomoże jej również w tym przypadku?
//robimy na l czy od razu na l i ll?

Licznik słów: 88
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
:.....my nie widzimy:.....::.....my nie widzimy:.....:
~~~~~~~~My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę
jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny
WOLNOŚCI
~ATUTY~
I
II
III
IV
V
VI

l motyw muzyczny 1 l l głos l l motyw muzyczny 2 l
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Uśmiechnęła się promiennie, ukazując przy tym ostre, śnieżnobiałe zębiska, szczęśliwa, że samiec nie zamierza się pozbyć jej tak łatwo. Zakołysała czerwonym ogonem, a lotki na nim zafurkotały melodyjnie, kiedy przesunęła końcówką nad ziemię. Zamruczała dźwięcznie, układając wygodniej, nieco luźniej skrzydła po bokach. Lazurowe slepia przesunęły się w okół, kiedy zastanawiała się nad odpowiedzią. Wiedziała już, czym jest ten kamuflaż, ale nie potrafiła sobie wyobrazić, co mogłaby zrobić, aby go użyć. Sama myśl o błocie, który miałby osiąść na jej kształtnych łuseczkach wprawiała ją w czyste przerażenie! Już teraz kurz, który na nich tworzył matowe smugi doprowadzał ją do szaleństwa.
Westchnęła, godząc się ze swym niewdzięcznym losem.
Czyli, tak jak mówiłeś, kamuflaż jest tym, co pozwoli mi się zamaskować, nie tylko kolor łusek i pierza, ale też zapach, być może nawet dźwięk, skoro smoki używają tej siły tworzącej coś z niczego. Co można by użyć? Magię dla tych, co czują się z nią lepiej. Albo otoczenie, tak jak ja korzystałam z wysokich traw. Pewnie też błoto – na to ostatnie slowo skrzywiła się z niesmakiem.

/Na 2 poproszę od razu :3

Licznik słów: 181
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Trzy Odcienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 05 lut 2015, 17:30
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Zwyczajny

Post autor: Trzy Odcienie »
A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
U: MP,S: 2| MA,MO,Skr,Śl,Kż,B,O,W: 3| L,A: 4
Atuty: Urodzony lotnik; pamięć przodka; tropiciel
Sam Odcień wyobrażał sobie po kolei, różne rzeczy użyte do kamuflażu. Trochę się zastał w używaniu go, ale raczej nic mu ze łba nie wyleciało – Tak. Możesz własnie wytarzać się w błocie, które pomoże ci przyczepić do ciała różne części otoczenia, takie jak liście, gałązki no i zatamuje twój zapach. W twoim przypadku konieczne jest użycie błota albo mułu, no chyba że znajdziesz naprawdę wysokie trawy ale to jest też trudniejsze jak zakrywają ci widok. Dobrze, a gdzie możesz się schować? Jakie miejsca mogą do tego posłużyć?– podsumował i zadał jej kolejne pytanie, nadal ciekawy czy gdzieś pomyli błąd. On tylko bardziej szczegółowo rozwijał jej wypowiedzi i tyle.

Licznik słów: 109
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
:.....my nie widzimy:.....::.....my nie widzimy:.....:
~~~~~~~~My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę
jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny
WOLNOŚCI
~ATUTY~
I
II
III
IV
V
VI

l motyw muzyczny 1 l l głos l l motyw muzyczny 2 l
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Samiczka przypatrywała sie lazurowymi ślepkami samcowi. Wyglądało na to, że i samiec zastanawia się nad tym zagadnieniem, jakoby z meandrów umysłu musiał wyciągnąć odpowiednie informacje, które uzyskał pewnie wiele księżyców temu. Mimochodem zastanawiała się, ileż samiec może mieć księżyców na karku. Nie wyglądał na tak sędziwego, jak ten nowy przybysz, czy Przywódca lub Złotooka, ale jednocześnie musiał być chyba starszy od Białołuskiej. Ciężko było ocenić rzeczywisty wiek smoków, skoro mało się tak mało porównań.
Mrugnęła powiekami, zdradzając tym samym, że chyba na chwilę odpłynęła myślami gdzieś poza tą naukę.
Uśmiechnęła się przepraszająco, a następnie tak, jak za czasów swego wczesnego pisklęctwa, zniżyła odrobinkę łeb, ukazując tym samym instynktowne ukazanie komuś swej "mniejszości". Starała się zawsze panować nad tym odruchem, aby nim nie szafować, skoro była równie wartościowa, jak każdy, ale nie zawsze się to udawało. Zwłaszcza, gdy zależało jej na nauce, która pozwoli jej się w dużej mierze usamodzielnić.
Tak naprawdę to sądzę, że każde otoczenie nadaje się do tego, aby je wykorzystać w tej sztuce. Trzeba sobie radzić, gdy znajdzie się w mało sprzyjających warunkach. No i wszystko zależy od intencji. Jeżeli chcielibyśmy się po prostu ukryć przed czyimś wzrokiem, wystarczyłyby dostatecznie rozrośnięte krzewy, jakaś osłonięta jama. Jeżeli podkradamy się do zwierzyny, również można wykorzystać wyższe kępy traw, krzewów, paproci, czy kamienie, aby się za nimi skryć, gdyby zwierz był niespokojny. Piaszczyste tereny też mają potencjał. Wytarzanie się w piasku sprawi, że kurz osiądzie na łuskach i zamaskuje ich blask, ale zapach również nieco stłumi – poruszyła barkami, nie całkiem świadomie, kiedy skończyła mówić.

Licznik słów: 256
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Trzy Odcienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 05 lut 2015, 17:30
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Zwyczajny

Post autor: Trzy Odcienie »
A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
U: MP,S: 2| MA,MO,Skr,Śl,Kż,B,O,W: 3| L,A: 4
Atuty: Urodzony lotnik; pamięć przodka; tropiciel
Z gardła Odcienia wydobywało się teraz tylko ciche, stanowcze i grube "Yhymmm..." a samiec po dłuższej chwili powiedział – Dobrze więc, chowaj się– rozkazał. W dolinie pojawiło się nieco więcej drzew, trochę zwiędłych liści, błoto oraz małe jeziorko z mułem, wyższe trawy a jedeno z drzew wyposażone zostało w dużą dziuplę i grube gałęzie.

Licznik słów: 54
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
:.....my nie widzimy:.....::.....my nie widzimy:.....:
~~~~~~~~My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę
jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny
WOLNOŚCI
~ATUTY~
I
II
III
IV
V
VI

l motyw muzyczny 1 l l głos l l motyw muzyczny 2 l
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Drgnęła, słysząc to basowe "Yhyym". Zamrugała powiekami zaskoczona nagłą zmiany scenerii. Była poirytowana, że dała się zajść, a przecież powinna być przygotowana na tą zmianę, przecież samiec dzisiaj nie raz używał tej mocy, aby podporządkować sobie otoczenie do nauki.
Obwiodła nerwowo językiem pysk widząc sterty błota, zgniłych liści. To jak z ziemi wyrosły nie wiadomo skąd nowe drzewa, w tym jedno z dużą dziuplą zdolną ja pomieścić. No i to bajorko pełne mułu. Zadrżała z odrazą, czując odór gnijących roślin, uświadamiając sobie, że musi się w nich wytarzać. Zerknęła powątpiewająco na samca, a potem wstała z ziemi, westchnąwszy cierpiętniczo.
Podeszła do tego bajorka, zamierzając zadowolić samca, skoro stwierdził, że muł będzie dla niej najlepszy. Sama obstawiałaby błoto, bo wyschnąwszy upodobniłoby ją do ziemi. Ale muł miał intensywniejszy zapach, nakryłby jej własny.
Wsunęła się ostrożnie w ciemną taflę wody, raz jeszcze wzdrygnąwszy się energicznie. Fuknęła i parsknęła, kręcąc łbem, kiedy muł otulił jej łapy aż do kolan. Przełknęła ciężko, wstrzymując oddech. Weszła jeszcze głębiej, a potem przykucnęła. Łapami zaczęła rozcierać muł, skrzydłami poruszyła tak, aby i pióra, jej piękne, błyszczące pióra i łuski pokryły się tą cuchnącą mazią. Najgorzej było jej się przemuc zmoczyć grzywę i umurosać tym pysk. Ale i to w końcu zrobiła. Chociaż starała się nie hałasować za nadto, co jakiś czas samiec mógł usłyszeć jej niezadowolone jęki.
Gdy całą pokrył ją czarno brunatny muł, ruszyła do błota. Nabrała sporą garść łapy i rozsmarowała dokładnie na pysku, okach i ogonie, nie zapominając o piórach Wytarzała się do tego w stercie gnijących liści, które miały przylgnąć do wilgotnej powłoki. Mogłaby spróbować ukryć się na drzewie, ale po pierwsze, wątpiła, aby to jej się udało, a po drugie cała się lepiła i zostawiłaby ślady na korze, nie wspominając o śladach szponów..
Dlatego skierowała się ku wysokiej kępie traw, zacierając za sobą ślady najlepiej, jak potrafiła. Weszła ostrożnie pomiędzy wysokie kłosa, a potem przypadła płasko do ziemi. Ogon ułożyła koło swego lewego boku, również płasko. Skrzydła rozluźniła tak, aby nieco opadły, łeb również zniżyła wraz z szyją, oddychając cicho przez nos. Próbowała się nie ruszać, jednocześnie zerkała lazurowymi ślepiami pomiędzy trawy, aby wiedzieć, co się dzieje, ale to na nie wiele się zdało.

Licznik słów: 362
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Trzy Odcienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 05 lut 2015, 17:30
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Zwyczajny

Post autor: Trzy Odcienie »
A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
U: MP,S: 2| MA,MO,Skr,Śl,Kż,B,O,W: 3| L,A: 4
Atuty: Urodzony lotnik; pamięć przodka; tropiciel
Obserwował jak zwykle co robi Heulyn, da jej znowu cztery zadania żeby już potrafiła więcej a nie tak o
Zanim ta się schowała, powiedział jeszcze – Pamiętaj aby odpowiednio dopasować swój kamuflaż do otoczenia. Jeżeli jesteś w lesie, lepsze będzie błoto bo zakryje twój zapach a nie będzie się też mocno odznaczało zapachem dla zwierząt. Muł lepiej używać gdy chowasz się nad wodą – potem ucichł i ocenił z daleka kryjówkę samiczki. Dobrze kombinowała, więc dał jej znać aby zeszła i za pomocą maddary, zmył z jej ciała całe to "świństwo" które do niej przylegało. Sceneria się zmieniła. Byli w górach na kamiennym zboczu ale nie zbyt ostrym. Rosły tutaj głównie wysokie sosny, było też dużo ogromnych i tych mniejszych głazów, trochę piachu i żwiru. Jak teraz mogła by się zakamuflować? On wiedział a czy Heulyn na to wpadnie? Nie powinna mieć problemu jak dla niego.

Licznik słów: 146
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
:.....my nie widzimy:.....::.....my nie widzimy:.....:
~~~~~~~~My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę
jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny
WOLNOŚCI
~ATUTY~
I
II
III
IV
V
VI

l motyw muzyczny 1 l l głos l l motyw muzyczny 2 l
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej