Znaleziono 15 wyników

autor: Parodia
21 maja 2014, 21:43
Forum: Skały Pokoju
Temat: Młode Spotkanie I
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 2052

No się ostatnio wszyscy tak uwzięli na wzywanie jej? Nienawidziła tego, nienawidziła. Ale przyszła. Instynkt któremu zawsze ufała, kazał jej przybyć. Ale nie żeby się spieszyła o nie. Jej cała pisklęca energia już dawno zniknęła. Teraz Parodia była inna, byłą kimś innym choć jednak tym samym. Przybyłą na Skały Pokoju i pokłoniła się Ateralowi, którego ostatnio widziała nad Płomiennym Szczytem. Była mocno wierząca. Ale bóg był jedynym smokiem godnym jej uwagi. Usiadła na uboczu, czekają.
autor: Parodia
21 maja 2014, 21:16
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Mała plaża
Odpowiedzi: 893
Odsłony: 131629

Tyle z podstaw? Czyli że można robić jeszcze inne rzeczy? Ależ to wspaniale! Od razu znów wzięła rozbieg, wyskoczyła w górę i machając skrzydłami utrzymała się w powietrzu. Tam była naprawdę szczęśliwa. Czuła się jakże wolna!
– Bardzo ci dziękuję. Nauczyłeś mnie czegoś co już kocham. Jeżeli nie masz nic przeciwko temu, udam się teraz do obozu Ognia. – Kiwnęła mu łbem na pożegnanie. Potem odleciała w odpowiednim kierunku. No chyba że Przywódca Życia jednak będzie chciał ją zatrzymać.
autor: Parodia
13 maja 2014, 23:04
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Mała plaża
Odpowiedzi: 893
Odsłony: 131629

Tak szybko przeszli do lądowania? Parodia myślała że tych zasad latania jest trochę więcej, a to ci dopiero! No i dobrze, będzie miała naukę z łba. Ale nie za bardzo cieszyła się z tego że musi już skończyć lot. Bardzo jej się to spodobało. No i nie ma się co dziwić. Jako potomkini rasy powietrznej i wywernowej miała to po prostu we krwi.
Bez słowa wykonała polecenie Złudzenia Życia najlepiej jak mogła. Poleciała najpierw kawałek do przodu, zagarniając powietrze pod i za siebie. Potem skręciła w prawo, przechylając się w tamtą stronę, usztywniając błonę skrzydeł które były po skosie, ogon zaś przenosząc na stronę lewa. Był to skręt póki co dość łagodny. Ale tym razem go nie przerywała. Trwała tak aż udało jej się zrobić koło. No dobra, jak teraz się obniżyć? Cóż, trzeba coś wykombinować. Znacznie zaostrzyła kąt nachylenia swych skrzydeł, oraz (trochę ryzykując) przeniosła ogon na drugą stronę. Ciało wygięła w łuk. To spowodowało że znalazła się teraz niżej. Potem znowu trochę się wyprostowała, ale nie całkowicie, zaś ogon wrócił na swe wcześniejsze stanowisko. Skrzydła miała wyprostowane, unieruchomione i napięte przez cały czas. Teraz znowu leciała po kole. Gdy już wykonała pełen okrąg znów obniżyła swój lot, dokładnie takim samym sposobem co wcześniej. Dotarła tak niemal do samej ziemi. Nie zatrzymując się w miejscu, złożyła w jednej chwili skrzydła i zaczęła opadać. W odpowiednim momencie wyciągnęła łapy. Opadła najpierw na przednie, które automatycznie się pod nią ugięły, potem na tylne z którymi stało się podobnie. Odetchnęła z ulgą i obejrzała się na Przywódcę Życia. Dobzie?
autor: Parodia
07 maja 2014, 19:22
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Mała plaża
Odpowiedzi: 893
Odsłony: 131629

Ano, tak! Przecież w powietrzu także trzeba umieć skręcać, tak jak przy bieganiu, tylko pewnie innym sposobem. A może było między nimi jakieś podobieństwo? To się zarutko zobaczy. Wysłuchała z uwagą instrukcji, starając się je wszystkie zapamiętać. Tylko w którą skręcić? Postanowiła że w lewo, choć to przecież w sumie bez różnicy. Przechyliła się dość mocno w tamtą stronę, starając się by nie stracić przy tym równowagi albo kontroli nad lotem i ciałem. W tym samym czasie obniżyła lewe skrzydło. Przestała nim machać, tylko napięła błonę i usztywniła ramię skrzydła. Prawe skrzydło nieco uniosła. Teraz tworzyły one taki jakby skos. Poczuła że zaczyna trochę tracić równowagę więc szybko przekierowała ogon w prawą stronę. Wtedy poczuła się stabilniej. Poczuła jak prądy powietrzne opływają ją w około. Jak przesuwają się pod błoną skrzydeł. Tak jakby były materialne, a ona była na nich ułożona. I jednocześnie przesuwając ją do przodu. Jak płynie po nich. Bardzo jej się to spodobało. Uśmiechnęła się delikatnie, ledwo zauważalnie, do siebie. Skręciła kawałek i z powrotem się wyprostowała. Lewe skrzydło uniosła, a prawe obniżyła. Ogon tez był już na powrót w jednej linii z kręgosłupem i resztą ciała. Znowu zaczęła machać skrzydłami, zagarniając powietrze pod i za siebie i lecąc do przodu. Uleciała tak kawałek i skręciła tym razem w prawo, obniżając prawe (i przechylając się na prawo) skrzydło, a lewe unosząc, w tą samą stronę też przesuwając ogon i usztywniając błonę. Wykonała skręt i się zatrzymała w powietrzu.
autor: Parodia
04 maja 2014, 21:37
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Mała plaża
Odpowiedzi: 893
Odsłony: 131629

A gdzież on się podział? Zwiał? No chyba nie. Chyba nie pozostawiłby tu jej samej, biednej i nie umiejącej ani troszeczkę lądować. No, chyba że tak na złamania karku, opadając swobodnie. Ale nie dzięki, akurat tego wolała nie próbować. Ani teraz, ani nigdy.
Słysząc nagle jego cichy i mocy głos niedaleko siebie krzyknęła zaskoczona. Wyrwało ją to z rytmu i zaczęła opadać, ale na jej szczęście opanowała po krótkiej chwili tą całą sytuację i znów w miarę bezpiecznie wisiała w powietrzu. Wysłuchała do końca wypowiedzi Złudzenia Życia po czym postarała się polecieć do przodu, wedle jego chyba niezłych wskazówek. Pochyliła się nieco w przód, ale tylko troszeczkę, nie za bardzo. Zagarniać powietrze za siebie, tak? W takim razie zobaczymy co da się zrobić. Na sam pierw przechyliła skrzydła tak, że były teraz ustawione pod innym kątem. Taki jakby skos. Machała nimi po kole, w tę i we wte tak że powietrze istotnie zostało zagarniane tym razem jednocześnie za i pod siebie. Rozluzniła dodatkowo ogon. Przeleciała ty sposobem kawałek do przodu a potem zechciała się zatrzymać. Jak to zrobić? Aha, już wiedziała, właśnie to sobie przypomniała, tą technikę, sposób! Gwałtownie wyprostowała, szarpnęła klatką piersiową do tyłu. Tak że jej sylwetka już nie była taka pochylona. Skrzydła na powrót wyprostowała, tak że teraz znów były ustawione równolegle do ziemie. Nie przestawała nimi machać. Zachowywała przy tym, a przynajmniej starała się by tak było, zachowywać stały rytm, tępo, częstotliwość uderzeń. Oddychała głęboko, bo jednak jakiś wysiłek był. Starała się być nie spięta i nie bać się że przypadkiem spadnie. Przekręciła łeb w stronę Skrzydła? Co dalej?
autor: Parodia
01 maja 2014, 19:46
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Mała plaża
Odpowiedzi: 893
Odsłony: 131629

Korzystając z bycia już w odpowiedniej pozycji do biegu, ruszyła. Wzięła rozbieg dość spory (no bo nie zaszkodzi) ale też nie za długi. Gdy już poczuła się gotowa dała dodatkowy nacisk na ugięcie łap i wyskoczyła w górę, na ile tylko mogła. Ale tym razem tylko w górę, a nie do przodu. W tym czasie rozłożyła skrzydła właściwie służące jej także jako przednie łapy. Na maksymalną ich rozpiętość. Zaczęła nimi machać. Najpierw było to machanie chaotyczne, nawet bardzo. We wszystkie strony. Ale gdy poczuła że przestaje opadać wyrównała swoje ruchu. Przede wszystkim robiła to teraz wolniej, ale też nie za wolno. Błona była napięta, skrzydła ustawione równolegle do podłoża. W górę i w dół w górę i w dół. W takim samym rytmie z taką samą częstotliwością. Obydwa skrzydła w tym samym czasie. Starała się jak najbardziej panować nad swoimi poczynaniami. Jeszcze co prawda nie czuła tej ''cudownej wolności'' ale już miała frajdę że jest tak wysoko i to do tego o własnych siłach, bez niczyjej pomocy, no chyba że słownej. Spojrzała w dół na jej instruktora lotu, Co dalej? Oczywiście to jej nie rozpraszało. chyba panowała nad tą całą superasną sytuacją.
autor: Parodia
29 kwie 2014, 18:07
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Mała plaża
Odpowiedzi: 893
Odsłony: 131629

Łiii! Zgodził się, zgodził się, zgodził się! Śpiewała w duchu Parodia. Szybko zrobiła to co kazał jej Złudzenie Życia. Szybko, ale to nie oznaczało że niedokładnie. Rozstawiła i ugięła nieco tylne łapy a za przednie służyły jej skrzydła zakończone dwoma palcami, w końcu była pół wywernową. Łeb pochyliła a ogon uniosła. Skrzydła, no cóż zrobiła co mogła. Nieco je docisnęła. Już? Chyba tak. Czekała bez słowa na kolejne polecenia. Już wprost nie mogła się doczekać aż podbije niebo! Od samego początku wiedziała że pokocha latanie.
autor: Parodia
28 kwie 2014, 16:28
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Stara brzoza
Odpowiedzi: 631
Odsłony: 89529

Jejku jak można tak charczeć? Co on jest jakiś nienormalny? A może powinien udać się do Uzdrowiciela skoro ma takie problemy zdrowotne?
– Cóż. Szyje masz, gardło masz. Nie widzę żadnych przeciwskazań byś nie pluł. – Jej pysk skrzywił się jeszcze bardziej.
– Czego chce? Tak właściwie to ja sobie tutaj grzecznie siedziałam i to ty do mnie podszedłeś. Ale skoro już tu jesteśmy i prowadzimy tą fascynującą dyskusję o twoim pluciu śliną to..może nauka? No kumasz. Chcę zostać adeptką. Co co zależy? Wyglądasz na zaprawionego w bojach. I świetnie! Może Atak i Obrona?
autor: Parodia
27 kwie 2014, 19:00
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Mała plaża
Odpowiedzi: 893
Odsłony: 131629

Słysząc że samiec przyjął jej przeprosiny odetchnęła z ulgą. Nie mogąc się wprost temu oprzeć podeszła do jednorożca i pogłaskała go delikatnie po nodze. Jego sierść była taka mięciutka i milutka.
– Więc...skoro już tu jesteśmy... Ja bardzo chciałabym zostać adeptką bo mam już na tyle księżyców, ale nadal nie jestem wyszkolona. Skoro już tu jesteśmy to...bo gdybym umiała latać to na pewno byłabym dużo samodzelniejsza i nie groziłoby mi takie niebezpieczeństwo poza obozem.. Oczywiście nie chcę cię wykorzystywać, co to to nie...ale rozumiesz...lenistwo także niedobre.. – W jej przemowie było mnóstwo przerw i niepewności. Nagle się onieśmieliła.
autor: Parodia
26 kwie 2014, 16:17
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Mała plaża
Odpowiedzi: 893
Odsłony: 131629

Czując zaciskające się na jej karku pazury Życiowego zapiszczała tak że chyba pobudziła wszystkich zmarłych! W przestrzeń rozniosło się jedno długie ''iiiiiiiiiiiiiiiiiiiii''! Urwało się ono nagle gdy została brutalnie wypuszczona. Parodia już przeleciała przez głowę myśl że lądowanie będzie bolało gdy nagle...zaczęła jakby lewitować? Nie, to nie to! Samiczka po prostu spadała znacznie wolniej i gdy już była na ziemi nic jej się nie stało. Rozejrzała się zdezorientowana kto mógł to zrobić. Wiedziała ze to sprawka magii którą zdążyła już poznać, ale kto nią kierował? Jej wzrok zatrzymał się na śnieżnobiałym koniu. Po jego wyrazie pyska zrozumiała że to ten jednorożec ja uratował! Podbiegła do niego i pogłaskała czule po łbie.
– Dziękuję ci. – Potem odwróciła się do starszego samca.
– Przepraszam, naprawdę bardzo cię przepraszam...
autor: Parodia
24 kwie 2014, 14:42
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Mała plaża
Odpowiedzi: 893
Odsłony: 131629

Przerwała na chwilę swoje ''huśianie'' by odpowiedzieć. Wzruszyła lekko barkami.
– ''To tseba było sie ucyć, a nie nuzic w obosie'' – Przedżezniła go, specjalnie przekształcając słowa. Ale zaraz potem kontynuowała, mówiąc już normalnie.
– Czy ty myślisz że to takie łatwe? Tatusia dawno nie widziałam. Jeśli chodzi o mamusię to szkoda nawet gadać. Jest ku temu masa powodów, wiesz? Po pierwsze jest niewidoma, choć nie wiem nawet dlaczego. Po drugie nie lubi kogokolwiek uczyć. Po trzecie nie lubi mnie samej. Nazwała mnie ''żartem losu''. A moje właściwe imię brzmi Parodia. A po trzecie jej tez dawno nie widziałam. Niby kogo mam prosić o naukę? Więc przyszłam tutaj, myśląc że kogoś potkam. I proszę, nie mówiłam? Spotkałam ciebie! Jak tak bardzo zależy ci na moim wykształceniu, to mnie czegoś naucz właśnie! Proponuję latanie! Raz tatuś zabrał mnie na przejażdżkę. W sensie on leciał a ja byłam na jego grzbiecie. Było przebajecznie, wiesz?I w ogóle ciesze się że tu przyszłam bo zaspokoiłam swoja ciekawość. Same plusy, widzisz? – Wyszczerzyła na koniec swe białe kiełki w stronę samca. Ma się gadane, oj się ma!
autor: Parodia
23 kwie 2014, 17:25
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Stara brzoza
Odpowiedzi: 631
Odsłony: 89529

Trochę sobie tak pobiegała a potem usiadła na tym ohydnym bo zimnym śniegu, by odpocząć. Aż tu nagle poczuła na swym karku czyiś oddech. I zapach. Właśnie się odwracała by sprawdzić kto to. A tu nagle coś wodnistego spadło niedaleko niej. Skrzywiła się. Spojrzała na futrzastego samca za nią. Miał futro, więc pewnie jest północnym, albo pół północnym.
– Fuj! Nie mogłeś przełknąć? – Spytała nieco złośliwym tonem. Gdy spojrzała samcowi prosto w ślepia nieco się przestraszyła, ale nie odsunęła się.
autor: Parodia
23 kwie 2014, 12:54
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Stara brzoza
Odpowiedzi: 631
Odsłony: 89529

To już druga wędrówka Parodii! Ta także samotna. I dobrze, takie są w końcu najbardziej ekscytujące. W oddali ujrzała jakieś drzewo. Zaciekawiona szybko do niego podbiegła. Nie wiedziała jakiego to drzewo jest gatunku, ale na pewno wyglądało na stare. Dla czystej rozrywki zaczęła biegać w okół niego. Rozsypywała przy tym tumany śnieżnego puchu w około, ale ani trochę się tym nie przejmowała. Śmiała się przy tym radośnie. Zapewne szybko się jej to zajęcie znudzi, ale znajdzie sobie nowe!
autor: Parodia
23 kwie 2014, 12:47
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Mała plaża
Odpowiedzi: 893
Odsłony: 131629

Czekała tak i czekała. No dobra, czekała krótko ale jej się czas zawsze dłużył niemiłosiernie. Właśnie chciała stąd odejść gdy nagle ktoś albo coś złapało ją za kark i uniosło w górę. To była jakiś samiec, duży samiec. I tak dziwnie pachniał. Nie ma się co dziwić, Parodia nigdy nie spotkała kogoś spoza stada Ognia. Ale nawet nie pisnęła ze strachu gdy nagle straciła grunt pod łapkami.
– Bez przesady, aż taka mała to nie jestem. Po za tym myślisz że fajnie jest siedzieć tyle wzejść Złotej Twarzy w Obozie? Nuuuuudaaa! Wez się postaw na moim miejscu. Wytrzymałbyś? Oj tam, oj tam. Ale wiesz? Fajnie się tak dynda! – Zaśmiała się, dodatkowo huśtając się w powietrzu. W tę i w tę...w tę i w tę...
autor: Parodia
22 kwie 2014, 21:27
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Mała plaża
Odpowiedzi: 893
Odsłony: 131629

Ogień, ogień, ogień! Wszędzie tylko tereny Ognia! W całym swym krótkim życiu nigdy ich do tej pory nie opuściła. Do tej pory. Bo wybrała się na małą, samodzielną wyprawę. Nie bała się że rodzice będą zli. Mało się nią interesowali. A może to i dobrze?W jakim celu tu przyszła? A, żadnym konkretnym. W końcu trzeba zobaczyć kawałek świata. Zatrzymała się na Małej Plaży bo dostała zadyszki. Biegła przez całą drogę! A może ktoś pouczyłby ją czegoś?

Wyszukiwanie zaawansowane