Znaleziono 8 wyników

autor: Yamikarasu
22 gru 2019, 9:38
Forum: Skały Pokoju
Temat: Spotkanie Młodych i Starych
Odpowiedzi: 242
Odsłony: 13264

Wracanie z grupą piskląt z takiej emocjonującej wyprawy i zabawy z modą było dość spokojne. Może wszyscy patrzyli na wielki diament, który delikatnie niosłem ułożony bezpiecznie między moimi puchatymi skrzydłami.

Przybyłem jako pierwszy z całej grupy, a następnie podszedłem na sam przodzie, tam gdzie ostatnio pojawił się starzec, Bóg Wiecznego Zimna. Stałem tam tak czekając na kolejne wydarzenia. Nie chciałem zbić diamentu, ani go zniszczyć.

Rozglądałem się za innymi towarzyszami zabawy w górach, lecz chyba jeszcze nie dotarli, a przynajmniej nie widziałem ich pośród coraz większego zbiorowiska smoków.
autor: Yamikarasu
09 gru 2019, 1:11
Forum: Skały Pokoju
Temat: Spotkanie Młodych i Starych
Odpowiedzi: 242
Odsłony: 13264

Głos boga donośnie dudnił w mojej głowie. Nie rozumiałem jego słów, nie rozumiałem znaczenia. Niestety nadal mało wiedziałem o historii tej krainy, a ona jest wielka i zawiła. Głos śmierci i zimy przenikał mnie do szpiku kości powodując uczucie strachu, niepewności i chęci ucieczki przed jego starczymi i niepewnym spojrzeniem. Może wygląda niewinnie nadal może wiele zdziałać bezbronnemu pisklęciu...

Jego manifest i ogłoszenie misji całkowicie zniwelował zastraszanie jego aury. Podniosłem zad i ruszyłem po białym puchu do swojej matrony Wody. Widziałem całe zamieszanie jakie mieli z daleka. Lekka gorycz zagościła w moim sercu, widząc efekt końcowy tego występku.

Wkraczając w krąg wody poślizgnąłem się i zaryłem pyszczkiem w ziemie. "Cholerna pogoda, cholerne zimno. Chcę ciepło." Podniosłem się ledwo, bo ledwo ślizgając się na kawałku lodu ukrytym pod puchem. Przypominałem teraz smoka z białą grzywa, choć zbytnio nie odchodziłem od oryginału.

Strzepnąłem zbędny balast i spojrzałem na zgromadzenie.
Cześć wszystkim. – posłałem ich miły uśmiech susząc ząbki. Posadziłem zad blisko nich lecz nadal robiąc miejsce na inne pyszczki z familii.
autor: Yamikarasu
08 gru 2019, 2:23
Forum: Skały Pokoju
Temat: Spotkanie Młodych i Starych
Odpowiedzi: 242
Odsłony: 13264

Skały pokoju, tyle o nich słyszałem, a dopiero teraz tu jestem. Jednak mnie nie zawiodły. Jedno miejsce pozwalające pomieścić tyle żywych dusz. Byłem zdziwiony i przerażony tą ilością. Moje nozdrza zaatakowała woń czterech stad. Nowe wonie, nowe pyski, a wśród nich kilka znajomych. Jak adept z ziemi, matka, przywódca czy Echo. Smoczyca odpowiedzialna za składanie nas do całości po figlach i niesczerwienienie zakończonych psotach.

Kroczyłem pośród nich, minąłem Mamę ocierając się o zewnętrza cześć jej łapy i ruszyłem daje w tłum próbując zapamiętać wszystkie pyski, wonie. Choć większości nie poznam prędko. Usiadłem z przodu podziwiając starego smoka, od którego biła aura wieczności. Można było wyczuć jakby trzymał pod łapą czas, a samo jego słowo mogło zniszczyć każde stado. "Bóg?!" Zaskoczony byłem, że ktoś taki może fizycznie stąpać po naszych zieniach i mieć władze nad wszystkimi...

Zafascynowanie szybko ustąpiło myśli gdzie podziała się moja kochana siostra, której do teraz nie widzę, a podobno kroczyła za mną. Mam nadzieję, że nikt jej nie porwał i nie planuje zrobić z niej dywanu w grocie...
autor: Yamikarasu
20 lis 2019, 0:46
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szklista skała
Odpowiedzi: 505
Odsłony: 84871

Słuchałem go uważnie z wielkimi oczami. Mówił mądrze, lecz taka odpowiedz nadal mnie nie usatysfakcjonowała.
Ale będę musiał zostać adeptem, a wiecznym pisklęciem nie chcę być. Pasożytem który osłabia stado. Kto by chciał uczyć łowcę czy wojownika leczenia? Lepiej wyszkolić młode pisklę niż starca – moje słowa mnie dołowały bardziej z każdą chwilą. Posmutniałem bardzo, oklapły mi uszy, a sam zgarbiłem się próbując zniknąć z tego świata...
Adept próbował mnie postawić ciepłymi słowami na duchu. Choć ten jest pełny smutków, rozterek i bólu istnienia.
autor: Yamikarasu
15 lis 2019, 1:12
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szklista skała
Odpowiedzi: 505
Odsłony: 84871

Słuchałem jego wywodu i patrzyłem na jego mowę ciała, która była inna. Pełna smutków i niewypowiedzeń przeszłości.
Godny... Ciekawe imię jak na adepta, co chciał udowodnić nim?
Piastunem nie mogę być. Niestety mamy już dwójkę. Oboje mnie uczą, a za chwilkę będę musiał wybrać jak chcę pomóc stadu. Pomimo agresji jaka jest na arenie, czy głupoty i braku szczęścia zawsze znajdzie się smok potrzebujący łapy, która będzie wiedziała jak postawić i złączyć wszystkie rany ciała. Mnie interesuje smocze ciało, jak funkcjonuje i czemu działa tak, a nie inaczej. Myślałem nad zostaniem łowcą, lecz pogoń za zwierzyną nigdy nawet jako myśl nie sprawiała mi przyjemności. Bardziej kocham zapach stęchłych ziół suszących sie w grocie. Słodycz i radość uzdrowionego smoka... – rozmarzyłem sie lecz nie wiedziałem ze na razie ta ścieżka jest zajeta... Mogę tylko mieć nadzieję, że los się zmieni...
autor: Yamikarasu
13 lis 2019, 18:11
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szklista skała
Odpowiedzi: 505
Odsłony: 84871

Słuchałem go uważnie. Wyciągałem z jego słów , gestów jak najwięcej cennych informacji. Może mam te trzy cztery księżyce. Wszytko wydaje mi się nowe, inne, nieznane. Patrzyłem uważnie na jego odsłonioną łapę. Ja różową skórę. Przyglądałem się układom żył.
Może mnie ominą blizny, mnie niezbyt ciągnie do walk. – przypomniałem sobie zabawę z siostrzyczką. Nasze udawane walki i sprzeczki kończące się furkotem mego futra i jej łusek. –Chcę zostać uzdrowicielem. – powiedziałem radośnie, ale od razu posmutniałem. Wiedziałem, że ktoś chciał z piskląt zostać uzdrowicielem. A jedna uzdrowicielka już u nas jest.
A ty kim chcesz zostać? I jesstem Yamikarasu. – delikatnie pochyliłem głowę w z szacunku dla drugiej duszy.
autor: Yamikarasu
13 lis 2019, 1:00
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szklista skała
Odpowiedzi: 505
Odsłony: 84871

Przeczuwałem już od dawna, ze sam nie jestem na tych terenach. Ba... Sam głaz pozwolił mi zobaczyć zbierającego się adepta o ziemisto-ziołowej woni z daleka. Przypominał mi kogoś z mojego stada, może mi się tak zdawało na tamten czas. Czekałem na niego grzecznie i patrzyłem z zaciekawieniem na samca.
Ja tu żyć, zwiedzać, a ty? – patrzyłem na jego ciało, spięte i gotowe do ataku. Oby mi nic nie zrobił. Dopiero po chwili zauważyłem, że nie miał łusek na jednej z łap.
Podszedłem i delikatnie tyknąłem chorą łapę.
Co Ci? Łapa chora? – pacałem ja dalej pełny zainteresowania że pod futrem i łuskami coś istnieje. Zafascynowało mnie to bardzo.

// Wybacz, ze tak późno ;–; studia troche zabrały mi życia ;=;
autor: Yamikarasu
07 lis 2019, 16:09
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szklista skała
Odpowiedzi: 505
Odsłony: 84871

Po raz pierwszy wymknąłem się z groty matki tak daleko poza obóz stada. Nawet wyszedłem poza jej tereny umykając patrolującego granicę smoku. Wędrowałem przed siebie nie myśląc za wiele, jedynie podziwiałem jak zieleń ustępuje czerwieni i brązu.
Przekroczyłem granicę zagajnika, był piękny, a życie w nim powolutku umykało i zbierało zapasy na gorsze i zimniejsze dni. Nagle zobaczyłem w oddali dużą błyszczącą skałę. [color=#c3444]" Co tam jest?"[/color] zapytałem siebie półszeptem i ruszyłem w jej kierunku. Na miejscu ujrzałem skałę błyszcząca w słońcu i można z jej powierzchni ujrzeć cześć zagajnika.

Wyszukiwanie zaawansowane