A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Przybył na Bliźniacze Skały, ostatnim razem był tu by uczyć córkę. Dawno jej już nie widział, nie wiedział co u niej, co u jego małych aniołków. Wszystko wydarzyło się niedaleko po jego ceremonii na piastuna, przyszedł uspokoić się i pomyśleć co dalej. Popatrzył przed siebie w stronę zachodzącego słońca, pomarańczowe niebo było dziś takie cudne. Otrzepał się wyciągając skrzydła przed siebie, kości strzelały raz po raz by w końcu nastawić się tak jak trzeba. Kiedy już to się stało Nocny wyprostował się siadając, a jego ogon łagodnie ułożył się w koło ciała. Czarne łuski opadły, a ślepia z wielką surowością nadal skierowane były w stronę horyzontu. Ciężko było powiedzieć jak się teraz czuł, nie było to ani rozluźnienie ani spięcie. Jakby z wyrazem szacunku dał bogom odpocząć od jego wiecznych podziękować i próśb, w końcu oni też muszą kiedyś odpoczywać. Od ostatnich księżyców wiecznie coś się działo, dopiero teraz w wieku dorosłości mógł mieć chwilę na uczczenie tego co już udało mu się dokonać. Pisklak, adept, a teraz już piastun, wszystko szło tak szybko. Jeszcze chwila i będzie starszym w stadzie, niestety jak inni się rodzą tak resztę czeka odejście w zaświaty. Co wtedy? Kto zapłacze? Kto będzie się cieszył, że czarny dziwak kopnął w kamień? Odetchnął drapiąc się po boku, posiedzi sobie tutaj by doczekać pierwszych gwiazd, jak wtedy z pisklakiem na barierze z wodą, czy ogniem. Poświęcił wiele, ale nie oczekiwał nic ponadto. Ciągle chciał pomagać i opiekować się smokami, które będą go potrzebować. Grzmot żył, a to wiele dla niego znaczyło, chyba nie tylko dla niego. Nie żałował ani jednego własnego słowa, nawet jeśli teraz połowa świata patrzy na niego z pod pyska. Mówią, że samotne drzewo jest dla tych co sami nikogo nie mają, a co jeśli otaczają samca smoki, ale nadal czuje się osamotniony, wyobcowany? Cicho zagwizdał jakąś melodie, taką z serca i nagle wyleciał ptak. Pewnie się wystraszył, a może to znak? Piękny śpiewający zwierzaczek wzbił się w powietrze odlatując, to właśnie jest wolność, symbol że każdy w swoim życiu ma wybór. Te parę uderzeń serca uczyniło go bardzo szczęśliwym, tu mógł się wzruszyć i otrzeć parę łez. Małymi krokami szedł na przód, chociaż w jakiejś chwili wszyscy zwątpili, a on uparcie ciągnął ciało przed siebie. Nie doszedł jeszcze do końca, kto wie może to dopiero połowa drogi. Pomimo ciężaru nie chciał końca, miał jeszcze tyle do obejrzenia, tyle do zrobienia. Planował coś już od dawna, lepiej zrobić to teraz niż potem kiedy będzie za późno. Niech smoki wiedzą, że jego słowa nie niknął w kamieniach ceremonii. Jego czujny wzrok skierował się w stronę obozu, a maddara rozlała się po polach, lasach, legowiskach, nawet po niebie. Melodia, jak pewnego zobaczonego niedawno ptaka, gwizd, lekki, ale bardzo wyraźny. Ciekawo kto przyjdzie?
Licznik słów: 456
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.