A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,Prs,B,L,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| Pł,Śl: 2| A,O: 3
Atuty: Wiecznie młody, Pechowiec, Nieparzystołuski (S), Tancerz, Utalentowany, Magiczny śpiew
Wstał powoli, kiedy tylko spostrzegł, że syn miał ochotę jeszcze trochę pozwiedzać Świątynię. Uśmiechnął się przy tym z zadowoleniem, ciesząc się z widzianego w nim entuzjazmu. Wszak w boskim domu było sporo korytarzy, więc dobrze było je wszystkie zawczasu poznać! Na wypadek gdyby potem mały odczuł jakąkolwiek potrzebę skorzystania z tutejszych darów. Tym samym powoli przekrzywił łeb i wydał z siebie pytające "hmm...?", kiedy Culli go zawołał. Prędko na niego spojrzał, ciekaw czy ten aby nie wymyślił już nowego pytania.
– Och! – zakrzyknął wesoło, po czym roześmiał się ciepło, słysząc słowa samczyka. Serce od razu mu urosło, kiedy młody z taką szczerością mówił o swoich uczuciach, tuląc się przy tym do jego łapy – Ja też Cię kocham, synku! I to tak bardzo bardzo! – odparł radośnie, pochylając się nad nim, żeby z jasnym błyskiem w oku przytulić go jeszcze mocniej! Trzymał go tak przez chwilę, uśmiechając się do niego ciepło, po czym szturchnął pyskiem jego policzek nim pozwolił mu się ponownie odsunąć. Yhm! Przyjemnie było tak czasem wymienić się czułościami! A Ciirioh był szczęśliwy, mogąc tak tulić swojego malucha.
Ten jednak prędko zażądał wznowienia wycieczki, więc Spijający ze śmiechem podążył za nim. Kiwał przy tym łbem w rytm jego słów, będąc gotowym na spełnienie jego kolejnych pragnień. A więc obejrzą sobie Ołtarz i przywitają się z prorokiem, żeby potem... och. Chyba jednak nastąpiła nagła zmiana planów! Ciirioh zamrugał kilkukrotnie, po czym z pobłażliwym uśmiechem na pysku pomknął w ślad za Cullim, którego nagle zainteresowała zgoła odmienna figurka.
– To Ateral. Ten, który pokazuje smokom drogę do gwiazd – odparł ciepło, powoli przysiadając się do syna. Wówczas milczał przez chwilę, obserwując mącącego łapką wodę Culliego – Wiesz, synku... na każdego smoka czeka kiedyś kres. Taki koniec drogi, z której nie da się zbłądzić. Wówczas przychodzi Ateral, pan sprawiedliwy jak żaden inny, by wyciągnąć po nas łapę i pokazać nam zupełnie nowy świat! Wciąga nas na nocne niebo, gdzie możemy wiecznie polować i obserwować swoich bliskich. To wspaniałe życie, które jest pozbawione trosk – opowiadał cicho, uśmiechając się przy tym spokojnie. Oczywistym było, że mówił o śmierci, ale nie wymieniał tego fenomenu z nazwy, nie chcąc zanadto przestraszyć malca – Ale niebo jest bardzo daleko, a my nie zdołalibyśmy tam dolecieć. Dlatego musimy porzucić nasze ciała, żeby móc się tam dostać. Ateral nam w tym pomaga, oddając władzę naszym duszom. Te zaś są tak leciutkie, że nic nie może ich zatrzymać w pogoni za wiecznym szczęściem! Mieszkają więc tam, tam w górze! I mrugają do nas za każdym razem, kiedy nocą spojrzymy w niebo. Zupełnie jakby mówiły: Nie niecierpliwcie się! Wy również kiedyś do nas dołączycie, a wówczas wszyscy znów się spotkamy, by wspólnie bawić się i polować! Teraz jednak żyjcie na dole i nawiązujcie relacje, byście mieli kogo witać, kiedy przyjdzie i Wasza kolej, by zasiąść wśród gwiazd! – zakończył swoją krótką opowieść, powoli rozkładając skrzydło, by objąć nim Culliego. Uśmiechnął się też do niego ciepło, obserwując z ciekawością jego reakcję.
Culli
Licznik słów: 493
~~~~~
EVERY STORY HAS THE POTENTIAL FOR INFINITE ENDINGS
~~~~~ | :: Wiecznie młody :: brak kary +2 ST po 110 księżycu
:: Pechowiec :: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
:: Nieparzystołuski :: -1 ST do siły i wytrzymałości w
czasie nieparzystych miesięcy.
:: Tancerz :: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
:: Magiczny śpiew :: raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika | |
[#80a158|#387B73|#7da595]